Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

„Nieupadła, Niepodległa”


Rekomendowane odpowiedzi

„Nieupadła, Niepodległa”

 

O Boże drogi

Ty powiedz mi

Kto zabrał z mej drogi

Te przepiękne sny

W miłości zatrutej

Już teraz jak Ty

Ojczyzno moja

Szczekają tu psy

W miłości pokorach

Jak zbyt cienka nić

I nie wiem jak długo

Przeżyję bez Ciebie

Gdy umiera kwiat

A ja żyć będę

Nie mogę pozwolić

Gdy siąpi się deszcz

Na zwabienie złości

Wśród dotkliwych łez

I brak mi pokory

Oblewa mnie pot

Siąknie pod drzewa

Agresja i złość

A chciałbym przeistnieć

Tak marzy się w snach

Że może wybaczymy

Sobie jeszcze raz

Masz barwy niezmienne

I nie pytasz nic

Jesteś moją matką

A ja synem Twym

Więc powiedz mi Polsko

Czy nie winno być

Wstyd

W tak wielu pomyłkach

Choć zślepłem totalnie

Myląc się mocno, lub

To z Tobą

W powijakach już

Wziąłem Ślub

W mrokach zdrętwiałych

Potężny strach

Imiona zanikły

Jak krew w piach

Kropla po kropli

Uciekał mój naród

Cierpieniem potężnym

Wśród błędnych dróg

Nie mógł się skończyć

Ten bolesny koszmar

I Drogi i Drogi

I drogi

Bez końca

Lodowate i twarde

Jak trup

A nadal nie wierzę

Że żyję wolny tu

W tej małej mej Polsce

Polsce. Polska.

Z hołdem dla Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Przyjdź, nie ma rodziców lub zamów towar na eskorcie byś mógł włożyć bułki do koszyka zanim zjedzą je ptaki   Łap chwilę, niech trwa, 30 sekund niech wydaje się, że znalazłeś rozkosz bawiąc się jak dziecko, które dopadło zasuwkę tam i z powrotem   Innych pomysłów pewnie nie masz bo się brzydzisz, bo nie wypada bo prywatność   Może to przez jakąś urojoną intymność przecież i tak wszyscy patrzą, czy idziesz w topie przez miasto czy ona w sukience przez wieś   Myślisz, że coś zatrzymasz? każdy to będzie miał prędzej czy później choćby robaki będą wcinać ciacho czy szyneczkę   Że jakaś strata? żarcie jak każde inne stare wino, młode wino przystawek u nas w bród   No ale powiesz, jakże tak można do wielu koszyków wrzucać piłeczkę? Można, niektórzy robią to dla zasady by zdobywać punkty pewności siebie   Rozjebanej jak twarz przystojniaczka przez osiedlowego dresa, gdy któraś olaboga odmówi   Latasz od gniazda do gniazda nawet ręką nie pieszcząc kobiecego ciała, bo musi być zawsze na twardo tak się utarło konsumować..   ..jak głodny wrażeń wieśniak gwałcący dzierlatkę w krzaczku w swoim słabym charakterze Jak nażarty panicz, który już z nudy oczekuje że bomba eksploduje, gdy tarcie doprowadzi do temperatury samozapłonu   Oboje zdesperowani by opluć, tudzież wypełnić maleńki pojemniczek   Tak po prostu, jak po 5. fajce z rzędu czy po 3 kawach, kiedy wszystko wydaje się szare? matowe? rutynowe? powszechne? .. pospolite zwykłe, takie se   I ciągle czegoś brakuje, najlepiej byłoby wleźć do łóżka samemu Bogu niech się wkurwia; za to, że świat i cierpienie stworzył   Ale to nie wyjdzie bo w tym całym stosunku cudzołożyć duchowo nie będziemy.   Już wiesz kim jestem, choć nagości mojej nie zobaczysz.     "Błogosławieni czystego serca albowiem oni Boga oglądać będą" Kocham Cię, synu.  
    • @Sylwester_Lasota    Loda... na PO-kucie i cuk o panadol? .')   @_M_arianna_  A po Kamali Lila ma kopa.
    • Metal, a żal; piach, Ca i plaża latem.  
    • Rzec za Krasińskim, jest marą bladą Los bohatera, Gdy biblioteka pieśń żywota zbiera. Za wieszcza listem, mądrością złotą – Niechaj twe czyny staną się cnotą!     „Intelektualne życie jest marą tylko bladą w porównaniu z życiem Życiem, z życiem czynu i namiętności. (...)" (List do Lubomirskiego, 1839) - Zygmunt Krasiński   Niegdyś natrafiłem na książkę "Krasiński" Zdzisława Libera z 1986. Na pierwszej stronie powyższy list. Na pierwszej stronie zakończyłem lekturę. Nigdy więcej już nie czytałem wiele.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...