Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W podrzędnym motelu

z rozbitym neonem,

w najgorszej miejskiej dzielnicy,

kolejny amant

z nie swoją żoną,

poznaną gdzieś na ulicy.

Materac zużyty,

skrzypiące łóżko

a pod nim ubranie w nieładzie,

na szafce puste butelki po piwie

i Pismo Święte w szufladzie.

Dym z papierosów

wciska  się w oczy,

na ścianie porwany kalendarz,

klimatyzacja myśli zagłusza,

okno z widokiem na cmentarz.

Kolejny amant,

człowiek  sukcesu,

sprowadza nie swoją żonę,

żeby zapomnieć,

uciec od stresu

w motelu z rozbitym neonem.

Opublikowano (edytowane)

@fanTomass

Ciekawie, bo przez detaliczny opis miejsca wydarzenia, przekazujesz dotycząca go wypowiedź.. i działa to na mnie. Jedynie pod koniec wyłamujesz się z tego stylu w dwóch wyjaśniających wersach: "żeby zapomnieć / uciec od stresu". Wydaja mi się one zbędne, bo zakłócają siłę działania przez obraz i narzucaja też interpretację. Jak myślisz? A ta klamra z tych samych wersów "w motelu z robitym neonem" spinająca wiersz bardzo mi się podoba :) Pozdrawiam. :)

.

Edytowane przez duszka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Nie wiem jak u nas, ale w Norwegii zaiste w każdym pokoju hotelowym znajduje się biblia.

Opublikowano

@ais Dzięki za miłe słowa, pozdrawiam.

@duszka

Dzięki, fajnie, ze się podoba. Co do końcówki, to Twoje uwagi dały mi teraz do myślenia.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Może i rzeczywiście jest w tym trochę racji...

Pozdrawiam 

@Waldemar_Talar_Talar
Dzięki, bardzo mi miło, ze się podoba wierszyk. 
Pozdrawiam

@Franek K

To chyba bardzo powszechne na świecie.

Pozdrawiam

@opal
Dzięki, pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Odetnij innych skrzydła od twoich, już dosyć balastu i strat, dosyć posiłków z hienami w kole i niewyraźnych lat   Choć tratwa dziurawa, to pokieruje tam, gdzie nie kładłeś stóp, odetnij skrzydła innych od swoich, nim nie wyczują, żeś trup   W szeleście gruszy wiatr czesze włosy Nie słychać ludzkiej mowy, ich mantyczenia, bluzg oraz sporów, tu oswobodzisz swą głowę   Słońce cię złoci w bukiecie trawy, Słyszysz, jak świerszcze lulają, nie dążąc do Raju, zostaniesz w kole, gdzie hieny resztki rozdają   Odetnij innych skrzydła od twoich, ja tego nie zrobiłem, bojąc się kar i rewolucji, marzeniem jak więzień żyłem   Nie bój się zrzucić z tratwy złych ludzi, nieulękniony bądź, odetnij innych skrzydła od swoich i nawet moje strąć   Otwórz powieki i się przekonasz, gdzie się umieścił strach, bo on się zaszył w skrzydeł twych zwojach, byś nie oduczył się bać   Odetnij innych skrzydła od twoich, odłącz się, wypoć swój świat, gdzie nie osądzą cię w żadnych kościołach i zaczniesz jak dziecko się śmiać
    • @Stracony Dziękuję. Nie...Inna perspektywa i wmawianie sobie, że tak lepiej. A może lepiej?..pozdrawiam
    • @Berenika97 Cześć Bereniko, miło mi, że utwór Ci się spodobał. Ciepłe pozdrowienia:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Spróbuj... a się przekonasz jaki będzie efekt.   Pozdrawiam :)
    • Ta pora już nadchodzi, Niebo pokrywają gęste chmury, Widoczność się pogarsza, Ciemność powoli zapada, Wspomnienia zaczynają się rozmazywać,  Zaczynam panikować,  Straszliwie panikować...   Teraz nadeszła nasza kolej,  Znów zbudziliśmy się do życia, Hamować się wcale nie musimy,  Potworami zwykle nas nazywają,  Ale nas to nie obchodzi,  Zabawmy się do białego rana!   Imprezowanie do upadłego,  Motto nasze jest każdemu znane, Kochamy to co robimy,  Głębszych kilka wypijemy, I na miasto dziś wyruszamy,  No to jazda!   Wreszcie się przejaśniło, Niestety nie na długo, Miło zostać opatulony tym słońcem,  Wykorzystać dobrze czas, W łóżku z kubkiem herbaty w ręku, Ot takie jest moje życie,  Spokojne i zadowalające...   Czasami pewien niepokój czuję,  Jakby miało się coś wydarzyć,  Albo już miało miejsce, Opisać tego nie umiem, Trzęsę się od środka,  Uczucie takie paskudne,  Że nie da rady napawać się chwilą...   I znów nastała noc, Pozytywną energię ślemy, Chodźcie wszyscy razem, Tańczyć w wesołym gronie, Kieliszki niechaj idą w ruch, Toast za lepsze życie!   My tak codziennie możemy, Zabawa niechaj wiecznie trwa, Nudziarzy tu nie chcemy, Życie pełne akcji, To właśnie uwielbiamy, Słońce nam niepotrzebne!   Znowu to samo, Ból głowy jest okropny,  Samopoczucie mam do niczego,  Niekończące się poczucie winy, Tysiące myśli spokoju mi nie dają,  Dlaczego to się dzieje, Dlaczego ja nic nie pamiętam?        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...