Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Trzy limeryki w trzech formach


Maciej_Jackiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Raz gdzieś tam za wsią Słup,

chłop Bob miał na łbie strup.

Zięć był na schwał,

cios mu w łeb dał.

Za psa, płot i wór krup.

 

 

Pewien emeryt w mieście Nieszawie,

upił się bardzo raz na zabawie,

potem wnet zasnął po kawie.

Dziś czuje się nieciekawie,

bo nie pamięta niczego prawie.

 

 

Wstawiony facet w niedużych Łapach,

gonił dwa koty aż się zasapał.

Nagle zaliczył szok wielki

bo zmieniły się w butelki.

Łapał za tokaj, a kota złapał.*

 

 

 

*autor palindromu: Tadeusz Morawski

Edytowane przez Maciej_Jackiewicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...