Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

 

Lubię ser
bo jest żółtego koloru
bo ma dziurki innego wzoru
bo jest miękki albo twardy
w plastrach, warkocz lub przetarty
lubię go na pizzy i w makaronie
latem, zimą, czy innym sezonie
lubię też ser biały i serek pleśniowy
lubię na ciepło i zimno
i gdy jest na kanapkach
też nie jest mi przykro
lubię gdy na półce jest w lodówce,
a gdy go braknie to czuję pustkę.

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez ais (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

:) dodałabym 'też'

lubię też ser biały i serek pleśniowy

 

bo na początku piszesz, że lubisz ser, bo jest żółtego koloru co jakby wyłącza pozostałe 

 

P.S. Ais, kochanie, cudny masz ten nowy awatar ale wiesz jak on daje po oczach?! 

Opublikowano

a ja nigdy nie napisałem o serze bo myślałem, że każdy go i tak lubi.  ;)

 

kozi owczy mozzarella feta twaróg

oscypek gouda halumi pleśniowy stilton brie

topiony parmezan cheddar śmietankowy

oj lubię bardzo

nie ma to jak latem deska serów

winogrona orzechy i białe zmrożone wino

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

  • ais zmienił(a) tytuł na Reklama, za którą jeszcze mi nikt nie zapłacił
Opublikowano

@valeria  Nom, to smacznego!

:)))

@Wieszcz Doslowny Dziękuję, bo nie znałam!

:)))

@iwonaroma Kochanie, dodałam też i też zmieniłam avatarro!

:)))

@Gabrys Jest dużo jest, bo ser jest... mniam!

:)))

@a...a Ale jaki pyszny!

:)))

@Pan Ropuch Mniamciu mniamciu, narobiłeś smaka!

:)))

 

@Jacek_K  @Gathas @KQ.normalonosc @Radosław

 

Serdecznie dziękuję za komentarze i serduszka :)))

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Opublikowano

Wiersz ma moc sprawczą. 

Po przeczytaniu poszedłem do sklepu. Kupiłem Goudę , pieczarki, bagietki i keczup Krzepki Radek (od lat w szkle). 

 

Pozdrowionka 

Opublikowano

Weszłam dla tytułu, ponieważ nie cierpię reklam... a tu o .. serku.. i to żółtym, który akurat bardzo lubię.

Ostatni wers odczuwam podobnie... gdy go brak, czuję 'pustkę'... ;) ogólnie, pozytywnie odbieram treść.

Pozdrawiam.

Opublikowano

@w kropki bordo  Domyślam się, że jest to proces długotrwały, ale nie znam szczegółów. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.

 

@Nata_Kruk Przykre jest to, że teraz wszystko, co dobre i smaczne nie ma żadnego związku ze zdrową żywnością. Ser żółty można kupić za niewielkie pieniądze, ale czy to jest prawdziwy produkt, czy tylko tablica Mendelejewa, którą nałogowo w siebie wpychamy?

Dziękuję za komentatrz. Pozdrawiam.

 

 

  • ais zablokował(a) ten utwór
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Tectosmith ja tylko zabrałem głos w kwestii religijnej, jestem wierzący i nie wstydzę się tego wstyd mi tylko za portalowych agnostyków i ateistów, którzy nie szanują uczuć religijnych innych od siebie tak,że nie jest to wykłócanie a poza tym to ty wywołałeś ,,temat,,, pierwszy
    • @Alicja_Wysocka ... słowo w szkatułce schowałam gdy przyjdzie zimno będę wyjmowała wiele ciepła mi dało pewnie więcej zostało  ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego popołudnia 
    • @Alicja_Wysocka Rozumię. To nie jakaś dyrektywa ,miałem na myśli, że ludzie nie radzą sobie z wolną wolą. Wojny, kradzieże,napady... Gdy się ją częściowo zabiera.  Brzydki przykład, w reżimach ludzie... Tak to widzę, każdy może inaczej, tym lepiej dla wiersza.   Pozdrawiam serdecznie  Miłego popołudnia   
    • Zobaczę dziś piękno, Bo Ciebie zobaczę. Zobaczę na pewno, Zobaczę — i zapłaczę.   A Ty zapłaczesz ze mną, Zapłaczesz, gdy zobaczę, Ile warte jest piękno, Ile warte to, co zobaczę.   Ile warte jest w sobie, Bo warte — co uparte. I wzrokiem będę w Tobie, I wzrokiem brnął w zaparte.   Dziś zobaczę piękno, Na oścież otwarte, Przede mną, nade mną, Z ciemności wydarte.   Kiedy będziesz ze mną...            
    • @Berenika97 trochę pozmieniałam i napisałam ciąg dalszy, nie wiem czy mogę przekleić na górę:    pryzmat    liście spadały wolno jakby czas w parku się rozciągnął on siedział na ławce bliżej światła ona trochę dalej w półcieniu jej cień przeskakiwał między drzewami jego cień starał się go złapać ich słowa były tylko echem tak jakby park powtarzał je sam dotknęła cienia jego dłoni uśmiech który odwzajemnił był tylko blaskiem odbitym od mokrych liści wyszli z parku na zimną poświatę sklepowych witryn liście zostały za nimi jak stłumione wspomnienia rozmów których nikt już nie chciał kontynuować pozostawali obok siebie ale ich kroki należały do dwóch różnych światów ona poprawiała szalik on zerkał w ekran telefonu na skrzyżowaniu wybrali inne drogi ich cienie przecięły się na moment pod latarnią rozproszone w ciepłym świetle po czym każde ruszyło w swoją stronę i tylko przez sekundę wydawało się że jeszcze idą razem
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...