Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Pewien miś nie lubił mięsa,

Nie mógł przełknąć ani kęsa,

Więc się cały ród niedźwiedzi,

Nad problemem tym wciąż biedził.

Bardzo martwił się tym dziadek:

- Skąd się taki wziął niejadek?

Tradycji być musisz wierny,

Każdy miś jest wszystkożerny.

Jagody są dobre, ale

Nie urośniesz od nich wcale,

I wciąż będziesz mały miśkiem,

Za to wielkim pośmiewiskiem!

Więc już w tym jest moja głowa,

By nauczyć cię polować!

 

Ale miśka to nie kręci:

- Ja polować nie mam chęci,

A przemocą wręcz się brzydzę

I tradycji tej się wstydzę.

Rzecz to dla mnie niepojęta,

Jak tak można? - jeść zwierzęta?!

Myśli tej nie mogę znieść,

Że ktoś chciałby i mnie zjeść!

Z takiej oto więc przyczyny

Wolę sobie jeść rośliny.

Niech mnie dziadek nie zachęca

Nie tknę nigdy w życiu mięsa!

 

I zrobił, jak postanowił,

Nie polował, ryb nie łowił.

Choć jaroszem jest do dzisiaj,

Na wielkiego wyrósł misia.

 

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Franek K (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Można dosłownie a można i nie. Każde i w każdej sprawie przeciwstawienie się grupie, z której się wywodzi jest mega trudne. Zwłaszcza, jeśli nie ma się żadnych pomocników. Jeśli chodzi o wege to już takie trudne nie jest :) trochę przedstawicieli już jest :) byle nie popadli w przesadę i nie zaczęli mordować tych, co mięso jedzą ;)

Super napisane, przyjemnie się czytało :)

Opublikowano

A po latach bycia wege

przestał misio być niedźwiedziem.

Na anemię zachorował,

stał się kozłem i zwariował. :)

 

Tak na serio, nie każdy człowiek może zostać wegetarianinem. Jedni mogą, innym nie pozwala na to organizm. Z natury jesteśmy trochę mięsożerni. Fakt, że niektórzy w tym mocno przesadzają.

A rośliny to też żywe istoty, które czują, porozumiewają się i pragną żyć. Nie rozumiemy ich świata i stopnia ich świadomości, bo bardzo różnimy się od nich, ale one żyją, nie są nieruchomymi i bezmyślnymi maszynkami do wyciągania wody z ziemi. Żyją pełnią życia, jak my, jak zwierzęta.

Opublikowano

@Marek.zak1

 

Ty już dobrze wiesz, co tygrysy lubią najbardziej ;)

@iwonaroma

 

Dzięki Iwono.

 

Ja jestem taki pół-wege od kilku lat (jem ryby). Nikogo do niczego nie namawiam, ani też nie potępiam.

 

Pozdrawiam. FK.

@Oxyvia

 

Jak napisałem wyżej, nikogo nie namawiam, ani nie potępiam. Ja sam mam zerową grupę krwi, która wg. filozofii ajurwedyjskiej jest mięsożerna. Ja jednak za mięchem nigdy nie przepadałem i zrezygnowanie z niego nie było dla mnie jakimś wielkim wyzwaniem. Można je z powodzeniem zastąpić innymi produktami.

Inna rzecz, że nie jem też glutenu, nabiału i cukru, ale to już inna historia :)

 

Pozdrawiam. FK.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tu gubi się rytm. Może: martwił się szczególnie dziadek albo bardzo matwił się tym dziadek, albo jakoś tak.

Lepiej by brzmiało: musisz być tradycji wierny

To oczywiście tylko sugestia. Tekst fajny, z dobrym przekazem. Też od kilku lat staram się nie jeść mięsa, bo za dużo na świecie jest zabijania. Zgodzę się jednak z  @Oxyvia , że rośliny też żyją i czują, i na pewno nie jest im obojętne to, że są zjadane. Tyle że wiemy o ich świecie znacznie mniej niż o zwierzętach, które są bardziej do nas podobne.

 

Opublikowano

no tak co lubią tygrysy?

trzeba zapytać kandydata z PSL na prezydenta (żona na spotkaniu wyborczym "Ty mój tygrysie"

 

misio rybce nie przepuści

dobrze podje se a już ci

łowi w morzu i strumieniu

szybko złapie Bóg wie czemu

równie szybko rybki zjada

je uwielbia - co tu gadać

 

pozdrawiam

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To znaczy:jedni mogą zastąpić, a inni nie. Najwyraźniej Ty nie masz potrzeby jedzenia mięsa, glutenu, cukru i nabiału. :) No i dobrze.

Słyszałam taką historię, że rodzice wegetarianie nie dawali mięsa swojemu małemu synkowi. Kiedy miał bodaj niecałe dwa latka, zabrali go na wesele. Od razu na początku dziecko im gdzieś znikło w tłumie. Rozpoczęły się ogólne poszukiwania i nawoływania. W końcu ktoś znalazł malucha pod stołem, pod zwisającym do podłogi obrusem. Dziecko schowało się z wielkim pętem kiełbasy i zajadało, aż mu się uszy trzęsły...

Ta historia dowodzi, że ludzie są istotami mięsożernymi i że potrzebują mięsa. Dlatego - tak jak napisałeś - rzeczywiście nie wolno nikogo potępiać za jedzenie mięsa ani za bardzo naciskać, żeby został wegetarianinem, bo można w ten sposób doprowadzić go do ciężkiej choroby, a nawet do śmierci. Nie można też siebie zmuszać do wegetarianizmu, jeśli organizm mówi co innego i domaga się mięsa (czuje się głód mięsa). W czasie wojny wielu ludzi chorowało i umierało z niedożywienia - właśnie dlatego, że brakowało głównie mięsa w jadłospisie.

 

Pozdrawiam. JJ

Opublikowano

@Marek.zak1

 

Dobre i to :) Lepiej się śpi.

@Allicja

 

Dzięki za sugestie.

Coś jednak jeść trzeba. Rośliny się regenerują (odrastają), a zabitemu zwierzęciu nikt życia nie zwróci.

 

Pozdrawiam. FK.

@Pan Ropuch

 

A dlaczego 38? Gorączka?

@Jacek_Suchowicz

 

Dzięki Jacku.

Taki z Waldka tygrys, jak ze mnie ksionc ;)

Opublikowano

@Oxyvia

 

No tak. Najlepiej słuchać swojego organizmu. Ale nie można tez przesadzać z "ulubionymi" potrawami. Mój brat, który ma wzrostu tyle co ja, waży prawie dwa razy więcej.

Z drugiej strony... Steve Woźniak (ten od Apple) ma się dobrze, choć jadł "śmieciowe" jedzenie, a weganina - Steve'a Jobsa juz między nami nie ma.

 

Pozdrawiam. FK.

@WarszawiAnka

 

No właśnie :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedy umrę, mnie nie chowajcie, tylko prochy me wiatrom oddajcie.  Miast ginąć w nieznanym rzędzie, niech burze poniosą je wszędzie, aż ślad mój waszym się stanie.   Bo kiedy umrę, ja być nie przestanę, tylko wspomnieniem waszym się stanę. Jednym miłym, kochanym, innym znów mniej zrozumianym, a jeszcze gdzie i mocno zgorzkniałym.   Więc zamiast chować, odpust mi dajcie: od nieczułości i bezzrozumienia, od win minionych, czasów straconych, co ich nie dałem, a tak pożądałem. Od bezsilnosci i niezaistnienia niech mnie umyją wiosenne deszcze. I światłograniem w strudze słońca niech się stanę, we wszystkich kolorach, losem rozdanych wzorach, gdzie bywać chciałem, odwagi nie miałem, osiądę teraz skroplonym kurzem. Smugą cienia wam zagram na murze. Ku zadziweniu i dla przebudzenia, dla nowej myśli wskrzeszenia śladem palca na szybie was wzruszę i odpocznę na chwilę waszym przebaczeniem zanim dalej w drogę wyruszę. I żył będę, bo muszę. Tylko odpust mi dajcie.
    • Najwolniej jak się da: pędem.  Przez życie idziemy razem: całkowicie sami.  Cofając się wstecz widzimy przyszłość:  pałęta się gdzieś ze wspomnieniami.  Tuż przy nas kroczy Bóg: widoczny w swej niewidzialnej odsłonie.  A człowiek? Dziś jakoś bardziej w siebie wierzy: w przyciasnej cierniowej koronie ...     
    • Każdy dzień dla mnie to jak łza nad pudełkiem wybrakowanych puzli. Zastanawiam się nad ludzkością, nad tym, z czego wynikła i czego jest rezultatem. Możliwe, że jednak pomyłki. No bo skąd się bierze ten samopowielający wzorzec, gdzie co -nty człowiek na ziemi jest "niedopasowany," " niekompatybilny," nie trafia "na swojego," odstaje od przyjętych norm i "nie ma dla niego miejsca"? Człowiek szuka i nie ma, nie może odnaleźć siebie w kilku miliardach innych poszukujących.  ... Czego? Chciałabym po prostu usiąść kiedyś w barze i zamówić lustro. I niech przysiądzie się do mnie ten, kto zamówił to samo ... (Z tego właśnie powodu z reguły omijam bary.) Wolę śnić o granatowych łabędziach - tylko dlatego, że nie wiem, w jakim kolorze jest antracyt Wolę cofać się do przodu - wiem, dokąd wracają błędy.  Wolę być otwarcie zamknięta - w końcu każdy może podejść i sam sobie otworzyć. Kiedy mijam ludzkość, nigdy się nie rozpoznajemy, nie witamy, nie pytamy o samopoczucie.  Kupiłam dziś belę jedwabiu i właśnie upycham ją do butonierki Boga, który jasno mówi, że "nie szata zdobi człowieka."  Odwracam się, by jeszcze raz na Niego spojrzeć.  Bardzo przystojny.  Podejrzanie ludzki! Kaszmir. Z metra.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Wochen Jesiennie i ten szelest litości niesłyszany odbija się echem.
    • Literatura to jedyna religia, której Dekalog przykazuje kłamstwo w dowolnych konfiguracjach i kontekstach.     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...