Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Filozofia krawiecka


janofor

Rekomendowane odpowiedzi

Mawiał tak krawiec
do swego uczniaka.
"Trapi mnie sprawa
nie z tego świata.

 

Dualizm duszy
rozplątać pragnę.
Łapiąc czasami
siebie za ramię.

 

Potrząsam, szturcham,
to w lewo, to w prawo.
Lecz więź się staję
mocniej splątaną.

 

Później za głowę
chwytam z zapałem.
Supeł niewzruszony,
nie rusza się wcale.

 

Chwilami nawet
patrzę na nożyce.
Tak, wiem. To smutne,
tym się nie szczycę.

 

Bardzo mi trudno
znajomość rozwiązać.
Dawno się zdążyłem 
do niej przywiązać."

 

Krawiec westchnął ciężko,
spojrzał na ręce 
Wpadła mu do głowy,
myśl, ważka wielce.

 

Na stołku podskoczył
krzycząc w niebogłosy.
"Czyżby ten problem
mógł byc tak prosty?

 

Do ślepca wołały
me krawca rany.
Dualizm duszy 
jest wyhaftowany!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...