Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

szaleńczo walisz do drzwi
wchodzisz z brudnymi buciorami
w moje wyremontowane dzisiaj
rzucasz przemoczoną koszulę
na podłogę którą jeszcze rano
szorowałem z zaniedbań
i wczorajszych weselisk umyslu

chwiejnym krokiem snując się
ściągasz z siebie resztę ubrań
i rozrzucając je w około
uśmiechasz się zalotnie
a młodzieńczy niedosyt
tańczy w kącikach ust

kocham gdy kłamiesz
gdy omamiasz mnie
a ja udaję zdziwienie
że nie spodziewałem się wizyty
choć co wieczór przychodzisz
by przynieść początek końcom
i znikać w równości wskazówek

a gdy dobudzę swe zmysły
myśli ważące tony
spadną nagle i wściekle
a trzęsące ręce uchwycą
gorzką końcówkę wczoraj
bym zdołał z siebie wydusić
że dziś to ten ostatni raz

 

Opublikowano

Ładnie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Lubię takie liryczno klimatyczne wiersze z odrobiną zadziora

Opublikowano

Witam  - no i proszę nawet kłamstwo może cieszyć.

Podoba sie.

                                                                                         Pozd.

                                                                                       

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...