Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czyli klasyczna zapiekanka. Czyli dobre. Bo ja lubię fast foody, jak każdy facet. Może nie powinienem tego pisać, bo to nie cool w czasach dzisiejszych ;) Co do tematu wiersza - używasz do tego jakiś "gadżetów" --> prodiża, piekarnika, pieca hutniczego? ;))

Opublikowano

nie do końca zapiekanka, bo to się tak praży, pomidory kipią i jak kipią to czas wyjąć :) trzeba umieć robić, żeby wyszła idealna. zrobiłam w piekarniku oczywiście. powoli przechodzę na wegańską kuchnię, na razie wegetariańską i uczę się na nowo gotować. kuchnia z warzywami jest bardziej wyrazista, taka naturalna.

Opublikowano

jestem do wzięcia przez głodnego chłopa :) ja tak dla siebie robię, czasem mam gości, albo zaproszę. generalnie planuję dni, żeby zjadła witaminki, bo mam zajęcia konwersacje godzinne z angielskiego od razu po pracy, to wiem, że będę głodna, zostawiłam sobie z dzisiejszego dania. zawsze kupuję z myślą o jakimś daniu, które chcę przyrządzić. mam dynamiczne życie, sporo nauki.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Takie czasy. Prawie każdy chłop na diecie lub zabukowany na 500 + w domu ;) Tu sami poeci, lekkoduchy, nie lepiej na portalu randkowym poszukać?. Ja tam zakochany w poezji jestem :) A zazdrosna i zaborcza i ogadżetowana w rymy ;))

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mówię ci i dobrze radzę na randkowy portal się udaj. Tutaj nie znajdziesz , zresztą tu sami marzyciele co ci będą o Apolinaire albo Stachurze ględzić, na randkowym praktyka znajdziesz, na herbatkę zaprosisz --> na five o'clock, w filiżankę paluszkiem stukniesz, i już ;)) 

Opublikowano (edytowane)

@valeria

Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Wolałbym abyś sama odpowiedziała sobie na to pytanie. Może, zerknij do utworu nowszego pt. „Sekwens sumienia”, tutaj masz link abyś nie musiała szukać →

 

tam jest opis co prawda fikcyjny lekko fantastyczny, odnosi się też nie tylko do mnie, ale do epoki w której żyjemy, do szerokiego grona ludzi „bawiących się” w słowa współcześnie.

 

Ale jak w każdym tekście autorskim jest zawsze maleńkie ziarenko prawdy.

 

Po prostu przeczytaj Valerio ten wiersz i już może tam... (bo będzie łatwiej – bo pod tym utworem pod którym obecnie piszemy, trzeba wiecznie przekierowywać odpowiedzi na czwartą już stronę – to niewygodne) ...już odnieś się subiektywnie jak rozumiesz moje szczęście?

 

Bo tamten wiersz (który ci proponuję przeczytać) pośrednio definiuje moje rozumienie szczęścia albo jego chęć znalezienia czy lub poszukiwania. Chciałbym abyś postawiła osobistą recenzję do utworu, odniosła się do tego jak rozumiesz moją definicję rozumienia szczęścia, czy ono jest bliżej czy dalej mnie? Czy podmiot liryczny w tamtym wierszu jest szczęśliwy czy nie do końca? Kliknij w link wiersza i tam już pod tekstem właściwym się odnieś.

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

fajnie jest wspólnie spędzać czas, w tym samie rytmie czasu, czyli razem kładą spać, wstają, pracują. gdy są zaburzenia, to działają sprzężenia zwrotne. dobrze, że kochasz poezję. nie ma nic piękniejszego.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

"Sekwens sumienia" <--> pod tamtym tekstem- ewentualnie możemy kontynuować dyskusje o szczęściu, bo tutaj już 4 strona i trzeba przewijać ostro w dół do wprowadzenia odpowiedzi. Tam też trochę odnoszę się do "definicji szczęścia".

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...