Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'moda' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o poezja.org
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 6 wyników

  1. Poszedłem na imprezę „siedzianą”, – Zadali „prawdę” już słyszaną, Żeby ciąć ogonki „Ą” i „Ę”, Bo „japko” nie „jabłko”; „sie” nie „się” Mówią – słyszę, chcąc wdziać pań usta W pretensje przesad, gdy pusta; Pod skrzydełka, gdy pod niebo leci; Uwiązać głaz chandrom wpół śmierci; Kocią ukazać filuterność. – Ogony „małp” się zdadzą pewno...
  2. Gdy się w mediach pojawiło Bardzo ono ucieszyło Wielu już to słowo lubi Na fejszbukach nim się chlubi Dziennikarze politycy Celebryci i komicy Używają go faszyści I intelektualiści Widzę że chcą też pasterze Klepać z słowem tym pacierze Mowa tu o czasowniku Które w bezokoliczniku Już nie będę próżno gadać Bardzo piękne brzmi "napawać" Myślę że jest pełna zgoda Na to słowo przyjdzie moda Apeluję tu; "Poeci, Kto z tym słowem coś tam skleci, Już nie będzie amatorem, Lecz gatunku prekursorem." I ja też tak bardzo chciałem Słowem tym się napawałem Ze wzruszenia drżała grdyka I stworzyłem limeryka; O Wierzbie Z Wąchocka Mariusz zrobił raz niezły kawał Wierzbę płaczącą nad Kamienną udawał Tam przez długie godziny Kąpały się dziewczyny Skryty lubieżnie wdziękami się napawał
  3. Gimbusom Kurtka Skórzana, buty sk8towskie, tipsy, torebka... – Ważne, by duża! Firma? Hilfiger, Converse, Adidas... Włosów zmierzwionych szalona burza, Spodnie obcisłe, pasek z ćwiekami, Jeden na drugi powsadzanymi. Tak to jesteśmy dzisiaj ubrani Dzieci Warszawskiej Pustyni.
  4. graphics CC0 znów weekend u niej w bankomacie lęk wysokości a chłoptaś na Olimpie uroki życia na piętrze to znaczy na pewnym poziomie włączyłem szlifierkę i cisnę po balustradzie taktyczne zagranie jest to krok ku utwierdzeniu stabilnych parytetów ruch po garbie spawu epoki o który goryl czasem mulduje siła męskiej grawitacji proporcjonalna do jej ciężaru termicznej zalotki do rzęs ponoć wyczerpał się litowo-jonowy akumulator spod grającej czapki dla aktywnych kobiet casus bluetootha nad mokrą włoszką i hartowaną szybką jej smartfona mam się tym zająć na biegu ta druga i obca ma osobisty klimat folkowa stylówa z second handu ratlerek na smyczy wciąż skłonna do przebarwień pigmentacyjnych jej melanina ciemnieje na skutek filtra UV i nie jest to „solaris” od Staszka Lema i nie żaden ciawares z miejskiego autobusu może kiedyś wreszcie sobie pójdzie... dlatego dociskam tarczę do spawu barierki nieco drastyczniej by farba jak puder-tapeta schodziła płatami ze stali a decybele naruszały system immunologiczny dobrego ich samopoczucia wtedy usta lal jakoby wykrzywiały się w kwasie hialuronowym a aksamitne buzie przybierały w meszek brzoskwiniowym kolorkiem gruczoły w nadprodukcji kremów natłuszczających decydują się świecić z zawiści szlifierka charczy i oscyluje iskrą Zeusa zaczyna działać sprawczość męskiego gadżetu o fani greckiej mitologii mód psychofanka zwraca się pierwszy raz w tygodniu bezpośrednio do mnie: kochanie? możesz ciszej? my nic nie słyszymy... menadżer od modelingu ocenia w ti wi sukienkę -- *fikcja literacka
  5. Czyż nie jest tak, że odkąd istnieje ludzkość, to co jakiś czas musiało tąpnąć, aby stało się coś nowego? Nowego, ale czy lepszego? Czyż nie jest tak, że uśmiercanie zaczęło być modne? Rezygnując z fascynacji Tajemnicą Życia przerywamy pępowinę łącząca nas z Bogiem i wywołujemy z otchłani Śmierć. I tak oto stajemy przed decyzją - czy wybrać Życie, czy wybrać Śmierć? Jaki będzie wybór, taki będzie świat. Janusz Józef Adamczyk, 29. marca 2020 r.
  6. U Prady Pewien ludek rodem z Mazur, postanowił mieć wychodne do krainy przecudownej. Narzucił kapotę, wzuł botki modne, i kapelusz na głowę, bo wygodnie. Wybrał drogę bardzo prostą bez kamieni oraz pokrzyw. Ruszył rankiem wraz ze słonkiem chmurką oraz ptasim trelem. Tak weselej. Zbierał grzyby i maliny, natrafił też na jeżyny, a że smak miał wyrobiony, więc też z każdej lasu strony delicje zbierał, ot tak dla fasonu. Nagle piorun weń uderzył – krasnal w szoku. Oczka zmrużył. Pobladł. Padł. Mimo tego polik jego - malowanie – tak do Prady się dostanie. Będzie stąpał, wraz z gwiazdami, po czerwonym dywanie. J. A.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...