Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Płycizna egzystencjalna


Rekomendowane odpowiedzi

Oto moje jest wyznanie,

płytka jestem, niesłychanie,

cały dzień gapię się w niebo,

nawet nie pójdę za potrzebą

leżę, wonieję, i to tak sobie,

ludzie przechodzą, ja nic nie robię.

Czasem i chlapnę, gdy coś mi spadnie,

przyznaję się - to bardzo nieładnie.

Wiem też, że sięgnęłam dna,

cóż, taka jestem, mój typ tak ma.

Rozmyślam nawet: czy w takim stanie,

mogłabym kiedyś wziąć się za pranie?

Tyję lub chudnę, nie moja wina,

nie we mnie leży tego przyczyna.

Do tego czas się okropnie dłuży, 

taki już los jest płytkiej kałuży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Asekuracyjny wiersz, symbolika wyznania tej półprawdy też jest ciekawa, kiedyś napisałem coś podobnego, i też nawiązując w porównaniu do natury. Dużą dozę humoru przyciemnia obawa. Ze swojego doświadczenia mogę napisać, że może nawet śmiertelna choroba. Każdy ma ten sam cel, zostawić po sobie ślad, wyznaczyć nowy szlak. W ostatnim czasie jestem bardziej czytelnikiem, a czy wdzięcznym, czy może zbyt szczerym, pewnie się dowiem :)) A pranie ? no cóż, jeśli jest za co, to i tak zostanie odwieczne po co?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...