Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Plusk (II)


Rekomendowane odpowiedzi

Wierzę w imię tak proste, że dla niego stworzyć

świat to jak gdyby splunąć w śpiącą taflę nocy

 

a kręgiem się obudzi. O brzegu nic nie wiem

gdy patrzę na uchyłek rzeki, w tym momencie,

 

który jest brzegiem fali, kiedy baldachim drzew

poci się w dusznym zmierzchu, wprost w majaczący męt

 

świata po drugiej stronie niewidocznej błonki,

o której świadczy nartnik, plusk, gdy się rozchodzi

 

w kręgach, a już następna siostra potu cyrklem

nakreśla na poprzedniej. Karmiony pieczywem

 

iluzji rozmyślam o mące, drobnych ziarnach

pomielonych na Plancki, które wyobraźnia

 

zdolna ująć, powiedzmy, że w ramę sekundy,

jej palec odciśnięty w neuronach. Iluzji

 

chlebem karmiony zwykłem wzruszać ramionami

na mikro mączną otchłań - nawykły, że stracić

 

można szkliwo jedynie na niepoliczonej

skórze gwiazd i makowcach galaktyk, o kroplę

 

ścieram zęby przed zmierzchem, jej drogę bez końca

rozciągniętą, aż w miejscu. Ja - punkt, skąd się otchłań

 

z otchłanią jak dwie strzałki dzióbkami zetknięte

rozchodzą - nakreślone przez imię w kajecie

 

do algebry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...