Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Za kurtyną


Rekomendowane odpowiedzi

Wiecznie stoi za kurtyną.
Nie śmie szerzej jej uchylić.
Chowa się za praprzyczyną-
Jeden czyn by wszystko czynić.

 

Podtrzymuje wciąż w istnieniu
Prądy przyszłe, stare skały
Mierzy wieczność w okamgnieniu-
Wszystko pędzi- jeden stały.

 

W czasie ale poza czasem.
Nieuchwytny lecz wcielony
Wzgardził złotem i atłasem-
Pan najwyższy- uniżony.

 

Nieuchwytny a schwytany,
Wszechobecny, ale skryty,
Wszechmogący, a związany,
Wszechpotężny, a zabity.

 

Wszystko to podryg kurtyny
Absolutny skrawek cienia.
Cienia Prawdy odrobiny,
Prawdy, która się nie zmienia.

 

Prawda kryje się w pozorze
Złudy, bujdy, zabobonu.
O Ty który wszystkie może!
Daj nam swego dotknąć tronu.

 

Pozwól zerknąć za kotary,
Poczuć woń krwistego potu.
By skończyły się koszmary.
By poderwać się do lotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, z takiego dogłębnego rozpoznania natury Boga, w jakby w samoistny sposób wynika potrzeba i chęć wejścia w relację z Nim oraz własnego uzdrowienia czy "uskrzydlenia" przez nią... Czujemy chyba wtedy, że jet to możliwe, i że tylko w ten sposób...

Niezwykły, mocny i wzniosły wiersz - o wzniosłej prawdzie. Szczególnie podoba mi się sposób, w jaki go otwierasz. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kot  Miłosz stawał na palcach żeby wyjrzeć za tę kurtynę, a do grzeczności wiele mu brakowało ;) U mnie peel też bardzo chce zobaczyć drugą stronę, ale jest zdecydowany o to prosić, a nie się z nią samodzielnie szamotać (choć w takim podejściu jest pewien urok). Rozumiem Twój odbiór i dziękuję za wpis :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Piękny wiersz. Wiele rozterek w nim. Dla siebie wybieram powolne zanurzanie się romantyzmu w niszczących warstwach czasu, odchodzenia w cień wartości w jakie wierzę i w jakich wzrastałem.
    • @Ewelina   Dużo psychologii się uczyłem i wciąż to robię, bardzo pomaga w zrozumieniu bez względu na płeć. Też pracowałem jako grupowy terapeuta przez 5 lat prawie wyłącznie z kobietami. Przez to lepiej ogarniam damską psychikę niż męską. Mam większe doświadczenie. Tyle się nasłuchałem.   Na tych sprawach związanych z nałogami się nie znam, a te dotyczą jednak przeważnie mężczyzn. To już zupełnie inny dział. Generalnie to wielu spraw u mężczyzn nie pojmuje, bo ja zupełnie takich nie mam zatem przez porównanie nie da rady, a doświadczenie kontaktów mam niewielkie. Poza tym panowie raczej sobie wzajemnie za dużo się nie zwierzają.   Teraz wiele się o tym mówi, że jak facet ma jakiś problem emocjonalny to nie ma z kim pogadać. Pewnie statystyki znasz 80% samobójstw to mężczyźni. Tak się często kończy.    
    • @Wędrowiec.1984 ↔Dzięki za poparcie:)↔Czy 1984→to z związku z książką? Pozdrawiam:)
    • /Krótka notka na temat wiersza: Wiersz zacząłem pisać pod koniec lipca 2023 roku. Nie został ukończony z powodu braku dostatecznej energii, którą wówczas nie dysponowałem. Żeby dokończyć wiersz, musiałem gromadzić nowe pokłady energii. W końcu udało się to — dzięki nim i trwającej trajektorii w dniu 6 lutego 2025 roku. Całość przedstawiam z załącznikiem muzycznym, dopełniając wartość — wtedy w innej odsłonie utwory: 'Goodbye Supernova — Joe Satrani' 'Autumn Rain — Stive Morgan' Pozostawiam wybór czytelnikom/ _______________________________________         _______________________________________ (Proza wierszowana) _______________________________________________   Są tu wiersze, które ciężko złapać; zwłaszcza po pobudce — na początku echo ich słów badałem, cały czas zamazane przestrzenią w talerzu; wciąż trwając, tylko dziąsła czuję bez zębów, wybiciem miłości Muszę jeść, bo zupa się oddala Przed skokiem, cóż: gorzka czekolada pomaga — odnawia trajektorię No i co? W pełni Ciało na theta; Energią za tablice wystawia! Za twój egzamin myśli przestrzeni Matryca chcąc zintegrować jedną gęstość zaludnienia jako zespół, by przyczynić jedność do działania Nie wiem, Boże! Co mam im pokazać? (...) Wskaż kondycję planet kodem pasma; wolną wolą przez nośnik ekspresji — przeciwko trwonieniu, każdym ludziom Albowiem ten system, bez tu presji; wszystkie złoża chce ukierunkować macaniem obu pól, z wydobyciem Dopowie dosadnie — złota brakuje Władza plądrowała z waszych dłoni Ważniejszy nośnik uczuć na palcach symbol miłości zatraca z jądra Ziemi już czas najwyższy odda cześć; szczątkami atawizmu ruchome ucho — ciągle słyszące jej jęki
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...