Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

BARAN


Rekomendowane odpowiedzi

Rece wprawione w zadawaniu śmierci jednym ruchem

mocno trzymają leżącego na ołtarzu zwierza

skrępowanego więzami, przewróconego do góry brzuchem,

a rytm pieśni jego bliski koniec odmierza.  

 

Szamocze się bezsilnie ofiarna zwierzyna,

dziki wzrok szuka wspracia w bezlitosnym kacie.

Podniecony kapłan rytualny nóż ostrzyć zaczyna,

demoniczna twarz przyzdobiona w farbie i brokacie.

 

Palce na rękojeści grotu pewnie zaciśnięte,  

dłoń na moment w powietrzu zastyga.

Jeszcze chwila i życie zostanie przecięte,

ciało szamana od ekstazy się wzdryga.

 

Cios spada ciężko jak gilotyny ostrze,

wilgotne mlaśnięcie w powietrzu wibruje.

Zapach krwi i żółci drażni ludzkie nozdrze,

ryk zwierzęcia w rozpaczy wtóruje.

 

Boskie stworzenie bezlitośnie zgładzone

po to na przykład, aby spadły deszcze.

Gdyby nazajutrz spadły, byłby powód jeszcze

by to, co zabite w innej postaci zostało wskrzeszone.

 

Przebudźmy się nim ktoś nasze sumienia tą śmiercią obarczy,

nim ponownie wsłuchamy się w słowa fałszywych kapłanów.

Bo inaczej wolnych miejsca w niebie nie starczy

dla tych wszystkich bezbronnych baranów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...