Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

(+18) 500- prawicowy zapach i kompletny fuck-up


Rekomendowane odpowiedzi

była młoda i bystra wydawała się

bardziej śmiała ode mnie 

2 godziny po — mam na sobie nadal

jej prawicowy zapach który

wtarła we mnie oddając się 

nie bez wdzięku ale za pieniądze 

5 minut po — trochę rozmawialiśmy 

i wyznała bez skrępowania że

głosowała na Andrzeja Dudę 

z całego serca 

czym mnie rozpieprzyla mocniej niż

za pierwszym razem 

na pytanie czy jest patriotką 

aż jej się oczy rozbłysły 

o wyklętych o lgbt o uchodźców 

nie było sensu pytać 

po prostu zrobiłem jej dobrze 

lewackim językiem 

mój czas w jej chytrym życiu 

dobiegł końca 

wyszedłem zdumiony w nocy żar 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spieprzyłeś... Przez wiersz przefrunalem zjadając oczami kazdy wers aż do ostatniego wersu gdzie "gdzie nocny żar" robi z takiego miesistego kawalka wiersza pastisz
Moim skromnym zdaniem mogles zakonczyć samym Wyszedłem i bylo by wdeche. Daje serducho bo całość bez ostatniego wersu bardzo mi sie podoba. Tylko ten fuck up na koncu jakos nie przechodzi 

Edytowane przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lahaj

była młoda i bystra wydawała się

bardziej śmiała ode mnie

2 godziny po - mam na sobie nadal

jej zapach który

wtarła we mnie oddając się

nie bez wdzięku ale za pieniądze

 

5 minut po trochę rozmawialiśmy

czym mnie rozpieprzyła mocniej niż

za pierwszym razem

 

po prostu zrobiłem jej dobrze

lewackim językiem

wyszedłem

 

Część, pozwoliłam sobie wyrzucić tak dla zabawy całą bieżącą politykę (która za chwilę zmieni się na inną)

I to, co zostało....jest smakowite, niejednoznaczne, ponadczasowe. 

Pozdrówka :)

 

 

Edytowane przez w kropki bordo (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lahaj  A ładnie to tak, wykorzystując swój status majątkowy płacić kobiecie za seks sprowadzając ją tym samym do roli przysłowiowego połcia mięsa, rzeczy, której używałeś, żeby zaspokoić swoją męską chuć... ? :)  A ładnie to tak deptać jej godność... ? :) Opisałeś patriarchalną dominację mężczyzny nad kobietą i w szoku jestem, bo ideologia gender chyba bardzo to potępia i normalnie ręce mi opadli... Że to właśnie Ty :)))

A poważniej - wiersz napisany jest w pierwszej osobie, a ja jakoś tak mam, że wtedy utożsamiam Autora z PL. Oczywiście liczę na Twoje poczucie humoru ;)))

Pozdrawiam :)

Edytowane przez Victoria (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@w kropki bordo fajne tylko troche za duzo tym skalpelem wycielas faktycznie jest twoj bardziej ponad czasowy ale lewacki jezyk troche wtedy odstaje i nie wiadomo po co jest w tekscie. Zawsze beda czarni i biali zawsze bedzie jakis podzial i to mi akurat tutaj sie podoba taki romeo i julia :D niby tak odmienni a jednak cos ich popchnelo ku sobie. W dobie głębokiego podzialu ten wiersz jeszcze bardziej mi sie podoba i jakos bardziej scala. Dlatego ta polityke bym zostawil 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tez bym na to tak chciał patrzeć w końcu pl zrobił jej dobrze wiedząc o tym że na płaszczyźnie intelektualnej nie znajdą porozumienia a na fizycznej da się. Zawsze jest nadzieja ze po fizis i psyche pyknie.

pozwolę się nie zgodzić bez Dudy cała dramaturgia PAD(a) się nie da po prostu on jest tam jak szpieg z krainy deszczowców w swojej pelerynce sprawdza czy wszystko ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lahaj

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Zdania w tej kwestii (płatnej miłości i jej oceny ) są bardzo podzielone  i np. taka lewaczka Sheila Jeffreys  - gdyby tylko mogła - powiesiłaby takiego delikwenta kupującego sobie dla przyjemności ciało kobiety na suchej gałęzi ;)

 

 

Ja naprawdę nie wiedziałam, że psyche prostytutki jest tak ważne dla klienta i myślałam, że to akurat liczy się najmniej ;))) No ale uczymy się całe życie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Właśnie dlatego wysłałem ten link żeby pokazać ze są tez bardziej świadome sposoby oceny ci którzy chcą chronić zabierają podmiotowość kobietom (i nie tylko) i z osób których intencja jest chronić stają się oprawcami. 

Szafujesz słownictwem czy nazywasz rzeczy po imieniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lahaj  

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ale że co? Że nazwałam kobietę biorącą pieniądze za seks prostytutką? :) Puki co zaprowadzające poprawność polityczną agresywne lewactwo jeszcze pozwala nazywać prostytutkę prostytutką. Ale nie zdziwię się, jak niedługo słowo prostytutka -  jako mające pejoratywny wydźwięk -  będzie przez nich emocjonalnym szantażem wypierane z naszej potocznej mowy i zastąpione np. określeniem - cnotliwa inaczej ;))) 

 

                                                       

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie w grę wchodzą pieniądze, tam się kończą podziały polityczne, a prawo pobytu i podaży nakazuje się dogadać. I o ironio, lewak, który pieniędzmi się brzydzi chętnie płaci, choć niechętny materialistycznym miarom człowieka powinien dążyć do uspołecznienia ciała nierządnego. Prawica chętnie się dzieli, to przecież ewangelickie, kościół ma w swej historii słabość do prostytutek, musiały one mieć duży potencjał misyjny. 

No i z tym urokiem lewackiego języka coś nie bardzo, skoro robienie nim dobrze, musiało odbyć się za dopłatą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • będąc jeszcze dzieckiem miałem absolutne prawo by nawet w dzień bać się strychowego półmroku i jego wiekowych pajęczyn   jednak gdy dziś się nań udałem poczułem zimny dreszcz na skurzę gdy nagle zamknęły się jego drzwi a nad głową przeleciał nietoperz a za starej grubo zakurzonej szafy do mych uszu doleciał cienki pisk   wówczas pomyślałem sobie że nie tylko dzieciństwa jest prawem bać się tego co ma wielkie oczy i szybko to miejsce opuściłem oglądając się za siebie  
    • @kollektiv miło za spojrzenie
    • Myślałem, że życie chce mi powiedzieć jedno Lecz się pomyliłem, gdy trafiłem w samo sedno Potencjał swój pełny odkryłem Spodobał mi się, w końcu poczułem, że odżyłem Konsekwencje może i będą duże, Ale też i czemu miałbym się sprzeciwiać własnej naturze? W domku opuszczonym się zaszyję I kto wie, może ludzie uznają, że już nie żyję.                             ********* Od dzieciństwa wmawiano mi, że będę nikim Nic nie osiągnę, mimo, że zawsze miałem dobre wyniki Rodzice - durnie - codziennie alkohol pili Często mnie do czerwoności bili Wstydziłem się gdziekolwiek wyjść Gdyż rany, które miałem ciężko było zakryć. Rówieśnicy wcale lepsi nie byli, Do różnych czynów się odważyli, Nigdzie bezpiecznie się nie czułem, Dla nauczycieli byłem chyba duchem, Prośby i skargi moje zostały zignorowane, Mieli na mnie totalnie wyjebane, I co, czy jakoś na to zareagowałem? Nie - dzieckiem byłem i strasznie się wtedy bałem. Lata mijały, a ja wciąż taki sam Cichy, nielubiany, w skrócie jeden wielki chłam W świat dorosłych wdrążyć się chciałem Lecz prawdę powiedziawszy, niczego nie umiałem Praca, pomyślałem, pozwoli mi się ogarnąć Myśli złych natłok na bok zepchnąć. W warsztacie samochodowym mnie zatrudnili, Jedynie sprzątania i mycia nauczyli Dziwnych bardzo ludzi tam spotkałem Chyba to nie dla mnie - pomyślałem Szkoda jednak tak szybko było się poddać, W końcu sam chciałem dorosłe życie poznać. Z czasem, okazało się, że popełniłem błąd Mogłem uciec jak najdalej z tamtąd Wparowali ludzie w broń palną uzbrojeni Jakieś pieniądze oni bardzo chcieli Bez wahania szefa mojego zastrzelili, Resztę pracowników śmiertelnie pobili Ja ukryłem się w jednej z szafek Głupi sądziłem, że nie zajrzą do wszystkich wnęk. Moje najgorsze obawy się spełniły Wydarzyły się rzeczy, które do końca życia będą mi się śniły Drzwiczki raptownie otworzyli Wyciągnęli mnie z kryjówki, kogoś zawołali, a potem mocno w głowę uderzyli Traciłem powoli przytomność, mocno na podłogę upadłem Krew ze mnie leciała, gdyż mokro pod głową miałem... Ocknąłem się po dłuższym czasie, Nie wiedziałem, co się wydarzyło właśnie Otumaniony przez chwilę byłem Lecz w końcu do podniesienia się odważyłem. Cholernie mnie bolała głowa, Cóż, przeżyłem jako jedyny, trochę szkoda W duchu tak bardzo umrzeć bym chciał, Ale los najwyraźniej inne plany miał. Udało mi się w końcu wstać Trochę ciężko mi było równowagę złapać Rozejrzałem się dookoła siebie uważnie Nie wiedziałem, czy ten spokój mogłem traktować na poważnie Po chwili ruszyłem przed siebie Nie ukrywam, czułem się wtedy bardzo niepewnie Otworzyłem pobliskie drzwi i wszedłem do głównej hali Cisza, nikogo nie było, wszyscy już pojechali... Nie miałem pojęcia jak zareagować Tak szczerze, to chciało mi śmiać, Widok tych wszystkich trupów Uświadomił mi ile w życiu doznałem trudów, Przecież ten jeden gość pod wpływem Dotykał mnie, kiedy po pracy się myłem A teraz leżał na ziemi martwy I tak jak cała reszta, zostanie on zapomniany. Od tego momentu inaczej się czuję, Morderstwami się strasznie lubuję, Nikomu tego nie mówiłem, W tamtym zakładzie niedobitków dobiłem,  Dziwną przyjemność mi to sprawiło I to uczucie w pamięci utkwiło, Zabrzmi to wręcz niepokojąco Myślenie o tym, działa na mnie kojąco. Rodzice całe życie mnie bili, Ogromną krzywdę psychiczną mi wyrządzili, W własnym domu bezpiecznie się nie czułem Z lękami się codziennie budziłem Siniaki miałem praktycznie na całym ciele, Tego całego gówna było jeszcze wiele, Ale powiedziałem temu dość, Niech sprawiedliwości stanie się zadość! Obudziło się we mnie dzikie zwierzę, A więc, zrobiłem to, do tej pory w to nie wierzę, Matkę i ojca z zimną krwią zabiłem I szczerze powiedziawszy, lepiej się poczułem Nie do opisania jednym słowem ulgę, Problem teraz, co zrobić z ciałami, kurdę... Może to najgłupsza rzecz jaką zrobiłem Ciała w ogrodzie, pod osłoną nocy, zakopałem Jeśli ich znajdą, a na pewno to się stanie Mnie na miejscu nie będzie, ukryję się póki co w jakimś pustostanie A kiedy uda mi się na bezpieczną odległość oddalić Cóż, mam nadzieję, że uda mi się kogoś dla zabawy zabić...                           ********* Cieszę się, że mogłem swoje myśli gdzieś zapisać, Moje życie móc w skrócie opisać. Co przyszłość pokaże, zobaczymy Gliny będą mnie ścigać za moje czyny Ale szczerze, jebać to... Dobrze się bawiłem, a to najważniejsze, ot co! Czy kiedyś coś tu jeszcze napiszę? Nie wiem, pewnie nie, to się jeszcze okaże...
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Leszczym jesteś dżentelmenem :)  
    • @Deonix_ jasne, jak się nie kleci to się nie pisze :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...