Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
UWAGA! HUMOR Z DANII W OŁOWIANYCH  BUTACH!
ATTENTION! NORDIC HUMOUR IN LEAD BOOTS! 
Nicht für die Damen beiderlei Geschlechts (beider Geschlechter)! 
Not for the Ladies of any Sex! 
Nie dla kobiet obu płci! 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  

BABY, SHOO!

SKARBIE, SIO!
Baby, your eyes are intense blue

Chociaż niebieskie oczy masz
Like blue cornflowers in a field,

Jak chabry w miejskim parku,
But I can"t screw you up! Baby, shoo!*

Nie bzyknę cię, bo na mnie czas
Half past five on my dial indeed.

Już wpół do na zegarku.

 

* = get lost, a kysz, nie ma cię

 

Polish translation by Franek K. Tłumaczenie na język polski przez Franka K.

 

Międzywierszowy Przekład

Kochanie, twoje oczy są intensywnie niebieskie,
Jak niebieskie chabry na polu,
Ale nie mogę cię sruchać!

Skarbie, nie ma cię! 

Rzeczywiście, wpół do piątej na moim zegarku. 

Картинки по запросу half past five
    

A colonel picked up a girl at a restaurant, but failed to fuck her, because of his sudden weakness (too much alcohol!). Everything he did was absolutely useless. He even put his cock on a hot radiator!
  The girl laughed because it was really funny! The colonel got angry with her laughter and threatened her:
  - Shut up, or else I'll fuck you!

 

Pułkownik odebrał dziewczynę w restauracji, ale
  nie mógł jej przelecieć z powodu nagłej słabości (za dużo alkoholu!). Wszystko, co robił, było absolutnie bezużyteczne. Włożył nawet swojego kutasa na gorący kaloryfer!
  Dziewczyna zaśmiała się, bo to było naprawdę zabawne! Pułkownik rozgniewał się na jej śmiech i zagroził jej:
  - Zamknij się, bo inaczej cię przelecę!

Edytowane przez Andrew Alexandre Owie (wyświetl historię edycji)
  • 6 miesięcy temu...
Gość Franek K
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Chociaż niebieskie oczy masz

Jak chabry w miejskim parku,

Nie bzyknę cię, bo na mnie czas

Już wpół do na zegarku.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Dekaos Dondi Natura potrafi się sama obronić. Soplowy sztylet jak niespodziewany cios i to taki na amen.  Mrocznie i zimnawo. Pozdrawiam !
    • Tekst powtórkowy?     Zaczął padać śnieg. Niebanalnie przymroziło tej zimy. Pierwszy płatek spadł mu na rękę. Pomyślał sobie: wszystko jest kwestią stanu. Tak naprawdę, to zmrożona woda. Jest nieszkodliwa. No chyba, że jest jej za dużo. Na przykład na dachu. Albo na powierzchni Ziemi. Tak luzem. Tam, gdzie jej nie powinno być. Może potopić to czy tamto. Jest jeszcze para woda. Cholernie może poparzyć.    Padało i padało.    Wybrał się do lasu. Podziwiać oszronione drzewa. Uwielbiał takie widoki. Wprost szalał za nimi. I jeszcze coś lubił.     Stał pod rozłożystym świerkiem. Otaczały go też inne, bardziej potężne drzewa. Gałęzie uginały się pod białym ciężarem. Nic dziwnego. Tu jeszcze trzymał większy mróz. Promieni Słońca dochodziło niewiele. Co jakiś czas słyszał odgłosy, osuwającego się śniegu. Lubił drażnić drzewa. Nie dawać im spokoju. Szarpać malutkie zlodowaciałe gałązki. Uważał, że to nic złego. Zwykła zabawa.     Złamał nieco grubszy konar. Miał z tym trudności. Był twardy jak kamień. Ale w końcu mu się udało. To tylko zwykła, nic nie czująca, cząstka lasu. Nie musiał się przejmować. Zabawa trwała nadal.       Właśnie schylił się po odłamaną gałązkę, by ją połamać bardziej, gdy usłyszał szelest. Nie zdążył uświadomić sobie, skąd dochodził. Z góry czy z tyłu. Poczuł niesamowity ból. Coś twardego i ostrego, utknęło w jego szyi. Głęboko i dokładnie. Ogarnęła go mroźna, wilgotna ciemność.     Po chwili, był zimnym trupem, leżącym na zimnej ziemi. Jasna twarz, widniała na biało – czerwonym tle. Zawsze czuł się patriotą.     *     Śnieg stopniał zupełnie. Tak jak ostatnie sople lodu. Nie pozostał najmniejszy ślad. Zgłoszono zaginięcie. Odnaleziono go po jakimś czasie. Miał dziurę w szyi. Śledztwo nic nie wykazało. Przede wszystkim, nigdy nie odnaleziono narzędzia zbrodni.  
    • @Deonix_ przyznam się bez bicia na dwa razy ale za to ze zrozumiem, już dawno nie czytałem baśni w których wszystko dobrze się kończy szkoda że ich tak mało powstaje. Z upodobaniem. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Swoją drogą nie masz litości dla aktorów, moim zdaniem tylko Ewa Demarczyk by podołała - fantastycznie ślizgasz się po dykcji jestem zachwycony jak lekko a zarazem trudno się to czyta w sensie recytuje. 
    • @Berenika97 mnie trudno jest wiele rzeczy pojąć i wtedy pozostaje wiara dziecka nie analizuję a przyjmuję z wiarą. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...