Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jest coś w mej woli, coś co czarną drzazgą boli, 

Przychodzi i odchodzi, jak jej przepastny cień,

Gwarem powietrza, wyrwą ciszy nad mym światem,

Drzewem rozprutym śmieci natchnionym gniewem.

 

Jest coś w mej doli, skaza na tarczy busoli,

Pod czołem, które płodzi i rodzi każdy dzień,

Cierniem wspomnień, kieratem pokrytym szkarłatem

I fałszem łez upitych snu smętnym powiewem.  

 

Opublikowano

@huzarc  Są momenty w naszym życiu, że chyba każdy tak ma... Momenty, lata... Myślę o odchodzeniu bliskich nam osób i o tym, co w nas po ich odejściu. A może źle zinterpretowałam treść... Utwór, do którego wróciłam, który zatrzymuje, skłania do osobistej refleksji...

Pozdrawiam serdecznie :)

  • 1 rok później...
Opublikowano

@huzarc Na wierszach rymowanych nie znam się. Natomiast wiem, że postawiłeś ( uparcie) , mieszając na przemian - 12 -stkę z 13- stką.

Patrzę natomiast, na treść.

 

To tak, jakbyś swoją treścią chciał przekazać, że jakieś wspomnienia ( nie wnikam )  blokują twoją wenę, a emocje nie są ( Są!! ) dobrym doradcą, w trakcie pisanych wierszy. Uważam, że to nie jest skaza!Wiesz? Raczej próba okiełznania czegoś, tymczasowego!

Wiersz jest ok! Mnie się podoba.

Pozdrowienia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wraca     tak mówią
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tak z pewnością warto. Dziękuję za komentarz i serduszko.
    • @Łukasz Jasiński W sumie myślę podobnie, że własnoliteryzm. I właściwie - dochodzę do tego - że to co uznawane jest za zarzut, albo coś niewłaściwego nawet, bo egoistycznego i egocentrycznego, wcale aż tak głupie nie jest. Bo pisząc o sobie, znad lustra i tym podobne historie, z drugiej strony zupełnie, albo prawie w ogóle, albo minimalnie oceniasz. A jak już to siebie. No tak się do końca nie da, ale nie ferujesz wyroków, nie krzyżujesz, nie zdejmujesz z krzyża i etc. Bicz co czasem go ukręcisz, ukręcasz go w głównej mierze na siebie. Po tej całej przygodzie z pisaniem mam coraz więcej szacunku do autoportretów, osób w postaci Fridy Kahlo etc, niektórych pisarzy... A tu wiesz naczelne hasło - nie oceniaj, a jak oceniasz no to już my ciebie ocenimy... Nie hejtuj, no bo my już zaraz po tobie pojedziemy, nie myśl sobie... A jak już się wprawisz to dobra metoda pisać o sobie, ale tak żeby ktoś siebie w tym zobaczył. I jak coś odpowiadasz - hej to o mnie, a jak nie ma pretensji to ten ktoś pięknie siebie w tym może widzieć... I widzi i ok... Myślę że to taka kategoria uniwersalizmu własnowewnętrznego i własnozewnętrznego - w sumie chyba będę dążył do czegoś takiego...   @Łukasz Jasiński Ale jak tylko zaczynam robić coś specjalnie, a nie w spontanie, to zaraz mi wychodzi, że tylko coraz bardziej mi nie wychodzi...
    • A nie lepiej pomalować ściany na zielono? Białe ściany mają w różnych urzędach, celach więziennych i szpitalach psychiatrycznych...   Łukasz Jasiński 
    • @Somalija   Kiedyś miałem książkę Zbigniewa Herberta pod tytułem: "Barbarzyńca w ogrodzie" - ukradła mi ją - komornikówna sądowa Olga Rogalska-Karakula i niech pani pilnuje ogrodu z krokusami...   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...