Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

siedzę w słońca spiekocie

przygwożdżony myśli oddechem

jak mam z tobą rozmawiać

gdy widzę tylko następny dzień

 

skulony jak książka pod ręką

próbuję znaleźć najlepszy wers

by móc dosięgnąć rozumieniem

to co i tak już wiem

 

wyjaśnić dobre chęci

niech mają swoje pięć minut

wystawić policzek do ust

podziękowania przeprosin przyjąć

 

i rzec niezłomne 

jestem

lecz tylko chwilę

jeszcze

 

Gość Franek K
Opublikowano

To "skulony jak książka pod pachą" trochę mi nie pasuje. Można skulić książkę?

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@Franek K "skulony jak książka pod ręką"

... można schować... a nieraz jak ktoś się chowa to się gdzieś kuli... ale chodziło mi raczej o to że przytłoczony czymś...

@beta_b dosięgnąć rozumieniem... zrozumieć coś, pojąć to co i tak już wiem...

dziękuję wam za słowa

doceniam

pozdrawiam

 

 

Opublikowano

@Czarek Płatak dziękuję za słowa. Niestety nie podzielam twojego zdania. Pierwsza miłość jest tylko jedna. Reszta to konieczność i następstwo (nie znaczy że gorsze). Teraz liczy się pęd, popęd, szybciej, więcej oby mieć. Już nie liczy się to żeby być. Żeby na coś poczekać. Bo przecież życie jest takie krótkie więc na co czekać a później płacić za błędy. Tylko weź wytłumacz dziecku dlaczego nie zna np. swojego ojca...

To wszystko już nie ma dla mnie takiego znaczenia ponieważ, cóż jestem już na to za stary.

Ten tekst pisałem z myślą o mojej jedenastoletniej córce która zachowuje się skandalicznie  ale i jest dla mnie bardzo cenna

za to między innymi jak fajną bywa osobą.

Pozdrawiam Czarku.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @iwonaroma złote monety – piszesz i widzę bogactwo które nic nie kosztuje brzózka płaci za życie listkiem po listku na wiecznie zieloną trawę ale to nie strata to inwestycja bo wiosną z tej ziemi wróci procent ze zdwojoną siłą
    • Miecz narodu wybranego, okalany, krwawym laurem zwycięzców. Nieprzenikniona mgła, niosąca w sobie ogień ich grzechów. Wrzynająca się głęboko w ciche mogiły ich zapomnianych ojców. Szańce nie powstrzymają wilczej sfory. Bez strachu. Pojednani w celu. Jedynie ogień może ich oczyścić. Pochodnie gotują im krew. Jest wściekła i brunatna. Niewolnicy pokoju, jęczą w agonii pod gruzami. Krwawą już śliną, zwiastującą koniec bluźnią na swych wyimaginowanych bogów Myśliwi na oczach pierworodnych, patroszą swe ofiary. Łzy?! Współczucie?! Nigdy! Bestialstwo dojrzewa z czasem. Żyj i zdychaj jak bezdomny pies. W akompaniamencie piewców apokalipsy. Zanim zamknę wieko. Ucałuje Twe lodowato sine usta. Wróć ze mną do raju. Żywych trupów pielgrzymka powrotna. Ciebie nie zabiją zwykłe kule. Diabły szturmują niebiańskie barykady. Legiony samobójców ze skrwawionymi nadgarstkami i pętlami u szyi. Bronią się klątwą i nagim torsem. Fale eteru, niosą propagandystów głos. Ich obchodzą jedynie pieniądze i Twoja śmierć. Bez względu na częstotliwość kanału. Nieśmiertelniki poległych braci i sióstr, zawiązane na rękojeści sztyletu. To co grzeszne oddaj ciału. To co boskie, oddaj duszy na strofach bluźnierczego sonetu.   "Salut" jest tak naprawdę piosenką w formie wiersza. Będąc nastolatkiem pisałem ich bardzo dużo grając w zespole. "Salut" został napisany w inspiracji do utworów jednego z moich ukochanych zespołów. Zespołu Marduk.
    • Samuraj amator z Oddziału do sportu to nie ma zapału. Na gminny turniej w seppuku, zakupił mieczyk z kauczuku. Nie przebił się więc do finału.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Ewelino, aż tak mocno, na "wiecznie"  w ogóle można się pogniewać?       A tu trzeba prosić o zgodę na komentarz?   Ech, no przypomniał mi się taki żart w związku z tym.    - Zofio, tyle razy prosiłem Cię o pocałunek... czy ty jesteś z kamienia? - A czy ty jesteś sparaliżowany?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...