Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Miałem marzenie


Father Punguenty

Rekomendowane odpowiedzi

Sen za dnia miałem - nie w fotelu, lecz łóżku.

Gdzieś w Kazimierzu, a może w Pułtusku,

Szedłem wzdłuż Wisły, szedłem szarym piachem,

Gdy kłócił się głośno poseł z Klarenbachem.

 

A w domu na skarpie znudzona kochanka

Przerwała, na spór Sasina z Pochanke.

Zaś z ust kobiety, co pod rękę z Jurkiem,

Słyszę Maciarego, co się wadzi z Mazurkiem.

 

I ujrzałem: przed bramą redaktora Lisa.

Kołatał i krzyczał – Wpuścić infamisa !

Błagając - Wstaw się za mną w PiS-ie !

Przynieś - głos odrzekł – Głowę Tuska na misie. 

 

Jeszcze dobrze pamiętam, gdy Fakty minęły,

Jak Wisłą ekrany ławicą płynęły.

A z każdego, zwinnie zmieniając się w płotki

Wypadły i Krupy, Rozenki, Cichopki.

 

Kiedym się ocknął, pod kran wsadził głowę, 

Westchnąłem, a liżąc „waniliowe”,

Wpadłem znów w letarg, marząc jak dziecko,

O wakacjach pod gruszą - lecz z Danusią Holecką.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 (wersja udźwiękowiona)

 

 

Edytowane przez Father Punguenty (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marcin Sztelak Bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam.
    • @befana_di_campi Skrzydła kwiatów - Sztaudynger   Niejedna prawda podziw budzi w gapach: -Kwiat nie ma skrzydeł. -Nieprawda! A zapach?    
    • pomóż mi majem się pozachwycać tak niedorzecznie jak wtedy zimą gdy w mróz tuliłaś kwiaty na szybach a ja wiedziałem że ci się przyśnią   że zaczniesz tęsknić za pierwiosnkami każdym krokusem jeszcze uśpionym i za tą chwilą kiedy zatańczysz ze mną na łące w rannych mgłach wiosny   myślami jednak wciąż w lutym jesteś bo mnie namawiasz żeby odśnieżyć wśród traw i kwiecia do tańca przestrzeń zdmuchując pierwszy biały puch z mleczy
    • „Albowiem prysły zmysły”   gdy raz Kalina na brzegu Wisły leżała mając strój zbyt obcisły Wasowskiemu i Przyborze choć łowili tam węgorze i starzy byli wprost prysły zmysły   Szerokie ujście   wciąż ginekolog pływa po Wiśle a zdobyć Luśkę ma dziś w zamyśle gdy już blisko było morze widząc ujście rzekł mój Boże o anatomii wiedzę uściślę   Sikorka czy gąska?   ślicznej sikorce żeglarz na Bzurze kreślił literki po całej skórze choć nie była oczytana taki pisarz i to z rana zawsze mieć chciała kumpla po piórze   Konik czyli hobby?   młody hydraulik Czesiek znad Bzury lubi antyki jak mało który jego konik i w robocie często mu przynosi krocie zwłaszcza gdy przepcha już stare rury   Powrozy i szpagat   Zdzichu powrozy plótł przy Nogacie i grube świństwa ślicznej Agacie ona była cienka w pasie więc dumała czy z nim da się bowiem lubiła bardzo w szpagacie   Dylemat   z biura patentów Stach nad Nogatem kradnących pomysł smagałby batem ale gdy w sztuce kochania Zośka jest taka jak Ania nie wie która się hańbi plagiatem
    • @Ajar41 Koń w dwóch odsłonach   chciał na Pegazie Jaś sławić Piłę w swojej poezji więc dawał w żyłę już z odlotu wybudzony wiózł na przemiał jej pół tony wołając prozą wio na kobyłę   Pozdro.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...