Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nad amarantową rzeką siedząc
wspominam ciemne strony dnia
tracę głos
nie mogę już śpiewać

nad amarantową rzeką
atramentem brudząc twarz
wycieram się słowem
przenośnia usiadła wygodnie
próbuję skleić myśl z melodią
wyplatam rytm zdarzeń
z wikliny codziennej rutyny
nie nadążam za światem
a on nie chce mnie

 

nad amarantową rzeką 
zatracony w gdybaniu
tracę siły
jabłoń czerwienieje bardziej
nie mogąc dosięgnąć korony
trawa lekko zdeptana
w miejscu gdzie siedzę

 

nad amarantową rzeką
wspominam utracone szanse
bez nadziei na łaskę
tego co czuję
nie obejmuje żadna ofiara

 

na amarantową rzekę
nie wypływają rybacy
nawet jeśli uda się zbudować tratwę
nie dopłynie do brzegu
rwący nurt jest jak nurtująca myśl
głęboki i gryzący

przelatują żurawie
a może to sępy
amarantowe jak rzeka

 

 

 

 

Opublikowano

Utwór skojarzył mi się z filmem Krwawa rzeka; podlir postawił wszystko na jedną kartę, poddał się, nie chce już walczyć, patrzy na krążące sępy i widzi nadzieję w rzece.

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...