Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czy warto bezsensownie zmoknąć

otwierać zardzewiałe okno

na deszcz wystawić stare ciała

a jak do rana będzie mało

będzie się chciało

 

potem rozstanie bo tak trzeba

nie dla nich market z szyldem niebo

świat zbudowali pełen granic

od dawna toczą życie tanie

nic nie jest za nic

 

zmoknęli potem telefony

ona od męża on od żony

w samo południe obudziły

i mieli bardzo głupie miny

ale przez chwilę

bo warto było

 

Opublikowano

@Marek.zak1

 

Marku  więcej poezji było w latach mojej  młodości ( i nie tylko) niż w moich tekstach. 

Próbuję ubrać w słowa jakieś tam epizody.

Kreatorem mody nie jestem i tak to wychodzi jak wychodzi.

Ale ubieram tak jak potrafię.

Jeszcze dużo mi zostało chyba że kolega Alzheimer część wykasuje - niestety omija mój dom.

 

Pozdrawiam

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Wydaje mi się że jeden, ale z dobrze naoliwionym kluczem.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Czyli to nie to. 

Pewnie ci Twoi  dawni -  to takie przeloty, jak sezonowe ptaki - przylecieli , poświergolili  i odlecieli.

Ci prawdziwi kochankowie  -  powracający,  jeszcze przylecą.  

Dziwię się że jeszcze u Ciebie ich nie ma. 

Pewnie dobrze się chowasz - ale czy warto?

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

To są sytuacje trudne do przełknięcia.Najlepiej jak telefon się rozładuje.

Raczej nie. Może masz farta?

I tego Ci życzę.

 

Pozdrawiam 

 

Tylko pomarzyć, ale znam takich.

Do końca im nie zazdroszczę. nie jestem zachłanny - dwa warianty wystarczą.

 

Pozdrawiam

 

Oby tak było. Zawsze prościej.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Tak sobie to przemyślałem, w ogóle nie tęsknię za przeszłością, w tym za wspomnianymi kochankami. Jak śpiewała Edith Piaf, niczego nie żałuję. Rozdział zamknięty,  podsumowany, koniec kropka. Wstaje nowy dzień i trzeba się nim godnie zająć:). Pozdrawiam.  

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ja tylko jak chcę napisać tekst. Nie lubię gdybać ale o czymś trzeba pisać.

Długo studiowałem, trochę się włóczyłem. Aktualnie tradycyjny model 2+2. Czy tak do końca  -  nie wiem.

Jest parę epizodów które szybko można namalować piórem. Na razie nie muszę szukać tematów, ale to ode mnie chyba nie zależy.

Życie w moim przypadku dziwne scenariusze maluje.

Np.  Dzisiaj jadąc samochodem zrobiłem kilkukilometrowy korek. No i musiałem szybciej wrócić do domu.

Nie będę opisywał pyskówek z użytkownikami dróg publicznych ale to była czysta poezja.  Przyjaciele przyjechali, samochód w warsztacie ja próbuję to opisać , ale wychodzi zupełnie inny przekaz. 

Nie jestem Panem własnego losu - albo przypadek, albo przeznaczenie. 

 

Marku ja nie tęsknię za przeszłością - ja zaczynam się obawiać przyszłości.

 

Pozdrawiam

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Co kto lubi ;-)   Nie Iwono, zdecydowanie nie. Niebo nie jest, bo się należy. Coś trzeba wybrać ;-)      
    • Dziesięć lat już mija jak zamilkły  klawiatury twoich syntezatorów choć tylko na chwilę bowiem powrócą zaraz na płytach i na kasetach teraz też przecież grasz  lecz w innej nieznanej krainie o muzyce teraz piszę jak o poetach delikatnie i wrażliwie i zawsze tyle ile w sercu jeszcze masz aby podarować coś komuś w darze spośród własnych utworów to już cała dekada jak w pamięci znajome nuty gram mój zegar godziny wciąż wybija a czas przecież szybko leci niczym spadająca gwiazda mknie nie ma tutaj ciebie wielki Edgarze nowy tekst wkładam do myśli koperty opowiem tobie kiedyś wszystko w liście dziś Chorus odmierza ten czas twoje nowe życie muzyka  wyrzeźbiona  ale nie z marmuru czy innego kamienia bo to nie jest nieczuły zimny głaz* umilkła w pamiętnej godzinie na chwilę tylko rzeczywiście   teraz znów grasz odczarowujesz na nowo anioł partytury ci ukaże zabrzmią znów magiczne koncerty nuty nowe na chmurze zapisane w nieśmiertelnym mandarynkowym śnie      ------------------------------------------------------------ * Edgar Froese w młodości studiował na wydziale rzeżby  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje uśmiechem za kolejne czytanie  - uśmiech milszy niż łzy                to prawda -                                                               Pzdr.słonecznie. Witam - miło że czytasz - dziękuje -                                                                     Pzdr.uśmiechem. @huzarc - dziękuje - 
    • ostatnie kwiaty  szukają wzrokiem ciebie abyś je przyjęła  swoim spojrzeniem    drzewa  patrzą z podziwem  chcą ci przekazać  siły natury   w osnutym  jesienią mgłą poranku  trawa pieści twoje stopy  słońce szuka spotkania    ostatnie motyle spoglądają na krople rosy mieniące się w słońcu na twojej  białej bluzce   i ty swoją delikatną dłonią                odgarniająca kosmyk  wymykających się włosów sięgasz po kiść winogron   wczoraj jeszcze lato dziś dotyka cię jesień   to nie jest sen      9.2025 andrew   
    • Witaj - przyjemny wiersz -                                                 Pzdr.serdecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...