Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Noc poślubna, łoże, Młodzi

coś nie bardzo im wychodzi

w końcu młoda żona pyta

powiedz jak się w locie chwyta

 

gołą ręką bez ryzyka

to coś, co mnie w ucho bzyka

i odbiera ci, co twoje

a ja się o cnotkę boję.

 

Mąż pomyślał małą chwilę

chyba nie tak jak motyle

a że w kącie stała packa

więc pochwycił ją znienacka

 

i przypieprzył jak obuchem

swojąejżonie tuż nad uchem

żona padła jak omdlała

i przez chwilę tak leżała.

 

Jednak w końcu się ocknęła

i pod rękę męża wzięła

mówiąc czule - bohaterze

nikt nam więcej nie odbierze

 

reszty nocy, intymności

czyń, więc swoje powinności

czyń chociażby i do świtu

nie omijaj i odbytu

 

usta także są dla ciebie

bo chcę czuć się w siódmym niebie

tylko proszę nie do ucha

tam mnie wybzykała mucha.

Opublikowano

@Gosława

Piszę, co myślę, co ludzie czynią

czy ktoś jest władcą czy zwykłą świnią

w treść moich wierszy wszystko się wplata

jest, co wybierać albowiem świata

 

nie zbudowano z jednej materii

są ateiści są także wierni

żony niewierne i kochankowie

jest, o czym pisać, życie podpowie.

 

pozdrawiam ;)))

 

Opublikowano

Niecwiem co na to mój mąż ☺

Obawiam się że nie będzie zachwycony z tych wiosennych przechadzek do lasu ☺

Opublikowano

@Gosława

Propozycja jest niebyła

żona mnie nie pogoniła

bo choć okna na widoku

to ja jednak mieszkam w bloku

 

i nie mieszkam na parterze

a więc nawet na rowerze

na siodełku żebyś stała

to i tak byś nie widziała

 

a poza tym to ja w domu

nie mów o tym już nikomu

chodzę zawsze przyodziany

choć czasami to łachmany

 

według mojej własnej żony

choć w lumpeksie ciuch kupiony

nieraz lepszy niż z salonu

i przydaje mi fasonu.

 

Pozdrawiam serdecznie ☺

 

Opublikowano

@M.A.R.G.O.T

Zgodnie z cyklem kalendarza

noc się taka nie powtarza

te następne z biegiem czasu

po cichutku, bez hałasu

 

dziś małżonek kukuryku

wnet nabierze ciała tuszy

przyjdzie zastój, obowiązki

i uczucia czas przyprószy

 

seks podwinie pod się ogon

pani będzie mieć migrenę

ale póki, co szaleją

okupując całą scenę

 

dziś się czują jak aktorzy

dzisiaj jeszcze są na topie

lecz to nie trwa całą wieczność

czas pod nimi dołki kopie.

 

pozdrawiam ;)))

 

Opublikowano

@Pan Ropuch

Gangster Benny, Gang Olsena

to tam klawo jak cholera

multum gagów, zwrotów akcji

nigdy nie brak motywacji

 

skok na kasę to normalka

zło i dobro tu wre walka

a u młodych trwa zadyszka

ona wzrokiem Bazyliszka

 

mierzy, chociaż z odległości

bowiem kompleks ma długości

i tej w metrach i tej w czasie

mowa tutaj o k...

 

pozdrawiam ;)))

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Agnieszka Charzyńska ...Te brudne dworce gdzie spotykam ją, Te tłumy, które cicho klną,...                                   Grzegorz Ciechowski   Tak mi się przypomniało. Dziękuję, pięknie to napisałaś. 
    • @Jacek_Suchowicz Ulala cóż za smakowita ta Viola.. Piękna, miła, słodka... A jaka zmysłowa    .. "wszelkie podobieństwo osób do sytuacji jak i sytuacji do osób jest zupełnie przypadkowe"... 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Panie Jacku sztosik że tak powiem  
    • @Mitylene ta odpowiedź jest tak czasami, przytłaczająco - istotna. Dziękuję za podzielenie się myślą

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

          @violetta  jakiś mi tak wleciało do głowy... Ale co śmieszniejsze widzę te kokardy Pozdrawiam miło Cię pod tematem widzieć     @Stracony I powiem Ci rozbiłeś "bank" o ten świadomy smak mi się rozeszło... Dlatego zaczęłam od; nałogowego posypywania kontur ust solą - sól podkreśla smak. Miło że podzieliłeś się myślą  Pozdrawiam serdecznie      
    • Och, radości naszej kwiatowej daj nam dziś; I nie pozwól by w dal wybiegła nasza myśl  Gdzieś do niepewnych żniw; tutaj zatrzymaj nas Wszystkich, po prostu w ten wiosenny czas.   Och, w białym sadzie tej radości daj nam moc, Jakiej nic nie miewa w dzień, jak u duchów w noc; I uszczęśliw nas szczęśliwymi pszczołami, Wśród doskonałych drzew rój brzęczy kołami.   I uszczęśliw nas nagłym ptaka przelotem, Co brzęczenie zagłusza skrzydeł trzepotem, Meteor z dziobem jak igła śmigający, Nektary z kwiatów w powietrzu spijający.   Bo to miłością jest, a nie nic innego, Która należy do Boga wysokiego, By uświęcić w pełni Jego zamierzenia, A od nas wymaga jedynie spełnienia.   Od tłumacza: Jak raz trafiłem w porę roku.  I Robert: Oh, give us pleasure in the flowers to-day; And give us not to think so far away As the uncertain harvest; keep us here All simply in the springing of the year.   Oh, give us pleasure in the orchard white, Like nothing else by day, like ghosts by night; And make us happy in the happy bees, The swarm dilating round the perfect trees.   And make us happy in the darting bird That suddenly above the bees is heard, The meteor that thrusts in with needle bill, And off a blossom in mid air stands still.   For this is love and nothing else is love, The which it is reserved for God above To sanctify to what far ends He will, But which it only needs that we fulfil.
    • @violetta rozpieszczasz mnie słowami :):):) W nocy przyśni mi się może, że jestem jakimś Sienkiewiczem czy innym Norwidem :) Przewróci mi się w głowie normalnie. A pamiętasz ten cudowny sonet:       "Już północ - cień ponury pół świata okrywa,  A jeszcze serce zmysłom spoczynku nie daje,  Myśl za minionym szczęściem gonić nie przestaje,  Westchnienie po westchnieniu z piersi się wyrywa.  A choć znużóne ciało we śnie odpoczywa,  To myśl znów ulatuje w snów i marzeń kraje,  Goni za marą, której szczęściu niedostje, A dusza przez sen nawet drugiej duszy wzywa.  Jest kwiat, co się otwiera pośród nocy cienia  I spogląda na księżyc, i miłe tchnienie wonie,  Aż póki nie obaczy jutrzenki promienia. Jest serce, co się kryje w zakrwawionym łonie,  W nocy tylko oddycha, w nocy we łzach tonie,  A w dzień pilnie ukrywa głębokie cierpienia".       A Słowacki miał przyjaciela, Ludwika Spicnagla. Pamiętam jak w jednym z listów do niego napisał tak:  "a czy ty wiesz, że ja według Gala mam organ samobójczy ?" Jak byłem dzieckiem bardzo mnie to intrygowało. I zapamiętałem. Dziwne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...