Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Czarna Dama tańczy, w nocne koronki ubrana.

Tęsknota spływa w cień, w rytm gwiezdnych fleszy wsłuchana

krąży na polanie, jak nimfa w oczach Księżyca.

Czy on ma Twoją twarz? Dlaczego się nie zachwyca?

 

 

Za dużo koronek? Nie spalił ich miłości żar?

Lecz Ty to nie Księżyc – Ty żeś namiętnie wtedy spał.

Nie te przecież kadry, w snach Wenus jak Anioł kusi.

Dama Cię całuje i z uśmiechem kawę studzi.

Edytowane przez M.A.R.G.O.T (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

dama całuje i z uśmiechem kawę studzi.

cierpliwie czeka kiedy wreszcie się obudzi

niechaj szaleje i zapłonie jak pochodnia

niech mu trawi trzewia płomień w noc w ciągu dnia

 

pośród koronek każdy skrawek ciała pieści

i miecz w pochwę słodkim jękiem cały zmieści

nim spostrzeże pożerając kawał tortu

że to nie wenus z Milo ale z Willendorfu

 

Pozdrawiam

 

 

Opublikowano

'Ty żeś namiętnie wtedy spał' ... :)

Przypomniała mi się scena filmowa z Sophia Loren i Marcello Mastroianni w dublecie po latach - sceny erotycznej :) 

Podoba mi się lekkość tego wiersza.

Pozdrawiam serdecznie :)

Opublikowano (edytowane)

Jest obraz liryczny i jakaś, w miarę fajna,

przestrzeń wyobrażeniowa dla czytelnika.

 

Ale rymy, w pierwszej zwrotce zwłaszcza - dla mnie nieprzyjemne.

Podobnie odczuwam brak jednolitego rytmu.

Może z podkładem muzycznym byłby dla mnie ten utwór lepiej przyswajalny,

wolę sobie go podśpiewać niż wyrecytować. Tak. Zdecydowanie :)

 

Pozdrawiam,

 

D.

Edytowane przez Deonix_ (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...