Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Adasiu Miauczyński won z mojej kuwety


Rekomendowane odpowiedzi

 

*               *

mieszkałam

z nim na kocią łapę

przeszło miesiąc żyliśmy jak pies z kotem

ciągle wykręcał kota ogonem

a miłości w tym było tyle ile kot napłakał

zawsze ale to zawsze spadał na cztery łapy

w końcu pogoniłam mu kota bo ile można drzeć koty

wzięłam kota w worku

a to była zbyt pochopna decyzja

i ta jego cholerna kocia muzyka

cóż pierwsze koty za płoty naprawdę

nie mam zamiaru latać jak kot z pęcherzem za kimś

kto ma kocie oczy  ale bawi się w kotka i myszkę

bo w końcu dostanę kota i zwinę się w kłębek

                                                                               kłębek

                                                                      kłębek

                                                                         kłębek

                                                                                kłębek

                                                                                    kłębek

                                                                                            

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez ais (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sekret  Naprawdę lubisz koty? Nie wiedziałam...hahahaha

A kot Schrodingera jest z innej bajki :)

Bardzo dziękuję za czytanie, podobanie i komentarzowanie.

Serdeczności!

 

@Marek.zak1  @Nieznajomy Niewidzialny

Bardzo dziękuję za czytanie i podobanie :)

Serdeczności!

 

Czy graficznie widać, że to kot?

:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek.zak1 Marek wszystko jest do ogarnięcia, ale to wymaga czasu i energii, a wolę w tym czasie coś innego porobić.

I od czego jest wyobraźnia plus google!!! Zaraz znajdę Ci kotka kręcącego ogonem :]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez ais (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zgrabnie to wyszło, ale kłują mnie te "lekko" zużyte metafory na początku, może dlatego, że sam się często łapię, jak po nie sięgam.   A tutaj? Po prostu pierwsze trzy wersy zrujnowały mi nastrój - bo jakże to: znowu księżyc? ten blask? i ćmy! są i ćmy! Jakże by inaczej - giną! Oczywiście w blasku ognia!  Przecież to wszystko można zdekomponować do trzech, dwóch chwytów, schemat jest prawie zawsze taki sam:   światło ulicznej lampy wabi zbudzone ćmy   każdej nocy światło lampy wabi ćmy   nocą światło wabi   samotność   I bum! Mamy to! Tysiąc pięćset milionowy księżyc wredny typ pożera ćmy i ogóle w ogniu... a tak poza tym tu jest lampa!   PS. Sorki, może przesadzam, reszta poszła potem bardzo fajnie. Poza tym, wiem, to nie warsztat, ale sobie pozwolę, bo uważam, że od Ciebie można wymagać więcej :) Jeden z Twoich ostatnich utworów wbił mnie w fotel i to pewnie dlatego.   Czuwaj!
    • @ViennaP   My, jako słowiańscy poganie: Polacy - pierwsi zrobiliśmy Rewolucję Ludową podczas Reakcji Pogańskiej na początku średniowiecza, nomen omen: został wtedy otruty przez dostojników watykańskich - książę Bolesław Zapomniany, a dopiero potem i to jakże z ogromnym opóźnieniem nastąpiła Rewolucja Francuska (osiemnasty wiek) i Rewolucja Październikowa (dwudziesty wiek), jeśli chodzi o papieży: Karol Wojtyła jako Kardynał i Święty Jan Paweł Drugi był przedstawicielem reformatorów, mieliśmy jeszcze jednego papieża - chłopa pochodzenia polskiego i był jeszcze jeden król Watykanu - Włoch - akurat był propolski.   Łukasz Jasiński 
    • @ViennaP Otóż to, w punkt! @Łukasz Jasiński Interesujące, fajnie zobaczyć inną perspektywę. Twój wiersz ma taki melancholijny, refleksyjny wydźwięk, jakby świat po prostu był, jaki jest, i niewiele dało się z tym zrobić. Ja z kolei wierzę, że można coś zmienić, że ludzkość ma jeszcze szansę na przebudzenie i wyczuwam, że ono powoli nadchodzi i w końcu nastąpi to duchowe przebudzenie i świat będzie taki jaki powinien być. Może to dwa różne podejścia, ale obie perspektywy są ciekawe. Dzięki za podzielenie się tym tekstem!
    • Rozumiem Twoją wrażliwość. Większości nie jest to dane. Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      No to coś ten Młodochwat nie rozpoznał Pięknozgrabnej Wyfruwajki, a może to jakieś Smutnoocze było, a on tak brutalnie ją potraktował... ech Smutnowąs jeden, pokpilił tensprawę...   Ps. Z tymi neologizmami to taka niebezpieczna sprawa ;)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...