Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Altanka


Rekomendowane odpowiedzi

budzę się nagle w ciemności ciszy

ciało zdrętwiałe lepkie spocone

mrok mi zdejmuje z oczu powieki

chcą one dojrzeć lecz wąskie źrenice

 

nie mogę się ruszyć choć bardzo pragnę

czy to ze strachu leżę bezwładnie

wyczuwam wokół przestrzeni mało

duszno tu strasznie śmierdzi me ciało

 

wolę życia na ręce kładę

rozkładam wolniutko

wyczuwam ściany

 

podnoszę do góry

znowu granica

 

odbiera mi chęci do iskry nadziei

zapach drewna ostry i świeży

 

klaustrofobia dusi przytłacza

budzi wspomnienia nic nie wybacza

 

co mogłem zrobić

a co nie zrobiłem

 

siły witalne w ostatniej trwodze

chcą moje ciało wyzwolić z tego

z tej małej altanki

skąd wyjścia nie ma

co wszystko kończy

albo też zmienia

 
 
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam - czytam i się nie znajduję -  nie wiem o co autorowi chodzi.

Wiec proszę by mnie oświecił - jaki kryje się w tym zamiar.

                                                                                                                        Pozd.

                                                                   

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Waldemar_Talar_Talar

Waldemar_Talar_Talar→Dzięki:)→Tytuł specjalnie taki.

Człek pochowany żywcem w trumnie. Chce wyjść i myśli o swym życiu.

Także metafora, o ''zapętleniu w sieci własnej psychiki''. W życiu różnie się układa..

Ale lepiej nie tłumaczyć. Niech każdy rozumie po swojemu:)→Pozdrawiam:))

Edytowane przez Dekaos Dondi (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...