Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przeróżnych rocznic w roku tysiące

a co dzień jest dzień z jakiejś okazji

i chociaż mają różne znaczenia

to ja wam mówię, że kurtuazji

 

tu nie należy się doszukiwać

ustawiać w jedną lub w drugą stronę

w tym dniu szczególnym i bardzo ważnym

należy uczcić matkę i żonę,

 

córkę, synową i każdą z niewiast,

która potomstwo swoje powiła

pielęgnowała, uczyła życia,

która ostoją ci zawsze była.

 

Dziś mam okazję, aby okazać

miłość, szacunek dla każdej matki

stąd ta laurka a z nią życzenia

gorące, szczere a przy nich kwiatki.

 

Czerwone róże, bo one mówią,

że Ciebie Mamo Kocham nad życie

choć to niedosyt, że raz do roku

ten dzień szczególny Wy obchodzicie.

 

Niech, więc choć teraz z mych ust popłyną

słowa magiczne, choć brzmią tak samo

za to, że jestem, za to, że żyję

Kocham Cię Mamo, Kocham Cię Mamo.

 

Kiedyś te słowa czasem owiane

ponownie wybrzmią nam przed oczami

i choć będziemy o wiele starsi

to uczuciami wciąż tacy sami.

 

Najukochańszej i Tej Jedynej

bez której życie by nie istniało

w skromnym prezencie te oto słowa

i przeprosiny, że ich tak mało.

 

Opublikowano

@Somalija

Jak mój najmłodszy przed wieloma laty chodził do przedszkola to dzień w dzień jadł zupę pomidorową. Przynajmniej tak nam mówił.

 

Moja siostra cioteczna też chodziła do przedszkola

i zawsze jak ją pytaliśmy co było na obiad to jadła:

zupkiem, kaszkiem, telkiem. Może chodziło a krupnik?

 

Żeby było coś do rymu

nie koniecznie w tym temacie

ale skoro już to pytam

- a na obiad co jadacie?

 

pozdrawiam :)))

 

Opublikowano

@Waldemar_Talar_Talar

Weekend spędzałem jak zwykle na działce - ROD

Wieczorem zrobiliśmy sobie małe co nieco.

Skorzystałem z okazji, że wśród nas były trzy mamy.

Każdej wręczyłem ten wierszyk ale z ilustracjami.

Było im bardzo miło. Dla mnie też.

 

Jeśli wiersz ma jakiś wydźwięk

a okazja niebanalna

to się rodzi sytuacja

miła i niepowtarzalna.

 

Trzeba wtedy wczuć się w rolę

co na myśli miał piszący

i co ukrył by odgadnąć

mógł jedynie czytający.

 

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C.  tak to prawda. I cytat też bardzo dobry. Świat jest wywrócony do góry nogami dzięki
    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...