Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Dęby z Ziemi Tej wyrosłe

zapuszczały w Nią korzenie.

Szum korony w Niebo wzniosły,

Słońce prosząc o Nadzieję.

 

Jednak przyszły nowe czasy,

a wraz z nimi nowe mody,

które gardzą żywym lasem,

za to sobie cenią kłody.

 

One bardziej są mobilne

i nie szumią o historii,

wszystko w stanie są przemilczeć,

tak w praktyce, jak w teorii.

 

Ślepe, głuche i bez życia,

są na pewno użyteczne,

bo potrzebne są w fabrykach,

ciągle nowe, bo nie wieczne.

 

Żaden kloc już nie pomyśli,

że by mogło być inaczej.

Żaden więcej się nie wzruszy,

nad swym losem nie zapłacze.

 

Na zwalonym pniu w dąbrowie,

w cieniu dębów anioł przysiadł,

zazielenił się w listowie

oswojaczył i zapytał:

 

Młody lesie, który jeszcze

soki z żyznej gleby pijesz,

czy już jesteś równie martwy,

czy się ockniesz i odżyjesz?
 

Czy być warto głuchą kłodą,

w której duszy żadnej nie ma,

czy też lasem ciągle żywym,

który tuli Matka Ziemia?

 

Czy tak śpieszysz się do śmierci,

co na żywych ciągle czyha,

że od swoich się korzeni

i konarów sam odcinasz?

 

Czy naprawdę wierzysz w bajkę

o bezdusznym, lepszym świecie,

wciąż bajaną ci przez drwala,

co w nie-życie kłody wiedzie?

 

Choć masz bardzo małe szanse,

jednak może cię obronię.

Jesteś przecież moim lasem!

Ja aniołem jestem twoim.

 

Potem skrzydła swe rozpostarł,

nad rąbanym wzleciał lasem

i zasiewał w drwali głowach,

pośród mrocznych, myśli jasne.

 

Aż się któryś ocknął wreszcie

i rozpoczął o to walkę,

by uczynić tę dąbrowę

Narodowym Parkiem.

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Już nie boli tak ostro. Ból stał się jak woda, Co stoi w martwym stawie i zgnić jej nie szkoda. Świat za szybą grubą przesuwa się niemal, Jak teatr cieni dziwny, co sensu w nim nie ma. Nie ma słońca na niebie, ni gwiazdy, ni burzy, Tylko szara zasłona, co nigdy się nie chmurzy. Wstaję – lecz po co wstawać, gdy dzień nocą pachnie? Mówię – lecz słowa więdną, nim wargi me natchnie. Ciało moje jak ołów, przykute do ziemi, Myśl każda jest kamieniem w tej studni bez cieni. Patrzę na barwy wiosny – i widzę popioły, Jakby ktoś zdmuchnął świecę na wielkim, pustym stole. To nie rozpacz krzycząca, to cisza, co dusi, Co niczego nie pragnie i nic nie wymusi. Jestem jak dom opuszczony, gdzie wiatr tylko hula, Gdzie nikt okien nie zamknie, nikt płaczu nie utula. I dźwigam ten kamień, co sercem się zowie, Choć nikt go nie widzi. I nikt się nie dowie.
    • Mnie również się podoba, bardzo. Wesołych Świąt. 
    • W tym wierszu splatają  się dwa wątki, jakby dwa obszary, które się ze sobą ścierają. Jeden: religijny — Bóg, ktoś poza czasem, ktoś/coś niezmierzone, drugi: koncept filozoficzny — pętla czasu, jako powrót do punktu wyjścia. Bardzo refleksyjny i wielowymiarowy wiersz, myślę, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, ateiści też, bo poza niewiarą w Boga można poszukać innych ścieżek skupiając się na Wszechświecie. Trzecia i czwarta cząstka bardzo zaczepiają w tym kierunku. Ciekawie tutaj. Wesołych Świąt Bereniko97.  
    • Po Waszych komentarzach Drodzy Przdmówcy, nic ująć nic dodać. Dla mnie wiersz niezwykle obrazowy, przesiąknięty cynizmem, który miał być odczuwalny, ale żeby nie było; są też momenty bardzo wzruszające i czułe, co przełamuje nieco pesymistyczne podejście do życia, które mocno peela doświadczyło. Mocna cząstka z baławnami, podoba mi się.  Przekleństwo klatki codzienności,  też mocne i dosadne, prawdziwe. Przeczytałam z zaciekawieniem. Najlepszych Świąt. Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...