Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Za siedmioma ziarenkami cukru, za ośmioma szczyptami cynamonu, za krupczatkowymi górami i maślanymi rzeczkami rozciągało się pyszne królestwo Ciasteczkowo. Rdzennymi mieszkańcami były łagodne i smakowite cookies. Królestwem zaś władał suchy i dumny lecz o chrupiącym serduszku Król Krakers z żoną, Królową Szarlotką. Królestwo nie było wielką krainą ale za to niezwykle słodką. W centrum mieścił się Główny Urząd ds. Wypiekania, dalej park z pudrowymi drzewkami i czekoladowa fontanna. Za parkiem było przedszkole a obok szkoła, w której przyszli adepci pobierali nauki antygnieciuchowe. Na południowych obrzeżach owej krainy stał zamek królewski czyli piernikowa chatka, do której prowadziła jedyna droga.

 

Odkąd Ku Kluski Klan zostało wygnane z królestwa za przypiekanie biednego murzynka, każdemu wypiekało się spokojnie w umiarkowanej temperaturze pana Ciastecjusza. Wielu przyczyniło się do tego by w Ciasteczkowie zapanował spokój. Najbardziej oddanymi w tej sprawie byli:

hrabia Pączek, któremu udało się skolonizować wszystkie zagraniczne podniebienia w jednym tylko czwartkowym dniu;

dzielna księżniczka Wuzetka, promotorka trasy łączącej piernikową chatkę króla z pozostałą częścią królestwa;

oraz wierna służąca Bajaderka, znaleziona przypadkiem w zardzewiałej foremce, którą porzucili nie wiadomego pochodzenia rodzice.

 

Oni to właśnie doprowadzili do ekspatriacji klanu.

 

W królewskiej, piernikowej chatce mieszkały damy dworu panny Kokosanki, pułkownik Wafel z nieustraszoną armią Herbatników, z którymi pokonał generała Napoleonkę w bitwie pod Wedeloo oraz stajenny Rurka z kremem, narzeczony Bajaderki.

 

Wszyscy kochali Ciasteczkowo i króla, bo był sprawiedliwy i dobry, chociaż czasem łamał się i wpadał w depresję. Wtedy na pomoc przychodziła królowa, matka króla – Babka Drożdżowa, moczyła swojego suchego syna w kozim serku i głaskała czule po ukochanych lekko zaokrąglonych kantach. Po kilku dniach król zgarniał swoje depresyjne okruchy, i na nowo gotów był rządzić swoim słodkim królestwem.

 

I wszyscy żyliby długo i smacznie, gdyby nie wiedźma Galareta, która pomimo zesłania na Bitą Śmietanę ponownie zjawiła się w królestwie by szerzyć niesmak i zakalcowatość.

Ciemne bezy zawisły nad Ciasteczkowem. Wszyscy pochowali się do swoich foremek, by przypadkiem niezjadliwa, trzęsąca Galareta nie rzuciła na kogoś uroku, jak onegdaj na królową Szarlotkę, by ta nie mogła mieć potomstwa.

 

Załamany Król przechadzał się po piernikowych komnatach krusząc się ze zmartwienia o przyszłość swojego narodu. Królowa ze zgryzoty zaś całkiem skwaśniała. Nikt nie wiedział co robić, i jak pozbyć się wiedźmy.

 

W tym czasie stajenny Rurka z kremem, doglądał królewskich koni. O świcie wyprowadził zwierzęta na pole karmelizowanych marchwi, a sam usiadł przy maleńkim lukrowym strumyczku nie mając pojęcia o wiedźmie Galarecie. Kiedy upajał się błogim spokojem, nie zauważył zbliżającej się sylwetki.

 

– Witaj młodzieńcze – usłyszał i zerwał się na równe nogi.

 

Oszołomiony przyjrzał się stojącej przed nim postaci i nie był do końca pewny, czy to na pewno jest osoba, którą miał na myśli.

 

– Witaj wróżko Karpatko – odrzekł niepewnym głosem.

 

– Skąd wiedziałeś, że ja to ja – zapytała zaciekawiona wróżka.

 

– Tylko ty w całym królestwie masz (po)parzone lico – nieśmiało wycedził młodzian.

 

– No...tak, więc co tu robisz tak daleko, samotnie rozkoszując się naturalnymi składnikami, kiedy królestwo potrzebuje pomocy każdego, kto mógłby pomóc?

 

– Pomocy? Co się stało? Wczoraj wyruszając na pola marchwi panował słodki pokój.

 

– W nocy zjawiła się wiedźma Galareta z chęcią zemsty.

 

Stajenny Rurka z kremem stał oniemiały a myśli kłębiące się w jego głowie spowodowały przegrzanie się kremu – gdzie jest Bajaderka? co robi? czy jest bezpieczna?

 

– Gotujesz się do walki? – zapytała wróżka widząc bulgoczącego młodzieńca.

 

– Muszę natychmiast wracać do królestwa, potrzebują mnie! – krzyknął chłopak wskakując na królewskiego rumaka.

 

– Poczekaj znam lepszy sposób, by ekspresowo dostać się do królestwa, konno będziesz gnał cały dzień i jedną trzecią nocy, nie wiadomo, co Galareta wytrzęsie do tego czasu – odrzekła Karpatka.

 

– Co proponujesz?

 

– Nie wiem, w końcu jestem wróżką, może coś zaczaruję? O, już wiem! – krzyknęła uradowana Karpatka. – Hokus pokus czary mary niech się zjawią wielkie gary – wyszeptała trzy razy wróżka.

 

Zabulgotało, zaparowało, i nagle ich oczom ukazał się Szybkowar, znany ze swojej bajecznej szybkości w czasoprzestrzeni według profesora Ciasteina. Wszyscy na świecie myślą, że to ufo, gdyby tylko znali prawdę…

 

Prędko wskoczyli do latadełka i ruszyli by zgnieść okrutną wiedźmę Galaretę.

Opublikowano

@AOU  I aż słodko mi się zrobiło po przeczytaniu Twojego opowiadania :) Ale tak na wszelki wypadek pójdę "odwiedzić" ciasto, które mam w lodówce... ;) 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Mniam :-) 

Smakowicie dziś u Ciebie :-) szkoda że jestem na diecie 

Przeżywam mękę na samą myśl o tych pysznosciach :-) 

Opublikowano

Słyszałam, że Ty też.xD

 

Nie wszyscy potrafią przyjąć krytykę, niektórzy tak głośno płaczą, że aż Admini słyszą..

 

Ależ to jest cudowne opowiadanko, takie milusińskie, dzieciaczkowe... postaralas się.xD

 

Opublikowano

To tylko Ty wracałas po wielokroć z innych ķont, mnie teraz będzie musiał poprosić Admin o powrót, inaczej nigdy nie wrócę. I nie będę płakała, że portal staje się grafomanski...może takie też potrzebne. 

 

Spokojnej nocy..

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Wracałam, bo lubiłam tamto miejsce.

Może wróciłabym i teraz, ale dopóki zameldowana jest Twoja "rodzinka", to nawet mnie nie kusi, żeby ponownie przybić do brzegu i osiąść na stałe.

Tymczasem dryfuję po niespokojnych i obcych oceanach...

 

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

może zamiast cookies po prostu ciastki? bo cała bajeczka jest w polskojęzycznym klimacie

 

CDN? :)

Opublikowano

@Rastu  ciastki brzmią trochę dziwnie, a cookies wszystkim dobrze są znane :)))

Ale fajnie, że przeczytałeś :] Cd? Może kiedyś się pojawi, ale bez veny ciężko posklejać myśli...

Bardzoe dziekuję! Pozdrawiam!

 

 

@Marek.zak1 @Dekaos Dondi  Bardzo Wam dziękuję za serduszka. Pozdrawiam!

Wcześniej nie potrafiłam napisać pseudonimu na zielonym tle :) Zajęło mi to, aż 3 tygodnie :-/

 

  • ais zablokował(a) ten utwór
  • ais odblokował(a) ten utwór

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Hipolit Trąba koło Chodzieży, do Boga krzywe zęby swe szczerzy. A nie bardzo się stara. i kiepska jego wiara. We własne bajdy tylko wciąż wierzy. Filip Zadyma spod wioski Grądy, często odwiedza wokoło sądy. Robi tylko miny dziwne, gdy dostaje znowu grzywnę. Bo sąd niestety ma swe…poglądy. Cyryl Pieniawa w małym Rewalu, wyzwał sąsiada na jakimś balu, bo ten słowem goryczy, choroby jemu życzył. Dziś się odgraża… lecz na portalu.
    • @Annna2   Zgodnie z regulaminem nie mam żadnego obowiązku ulegać pani prośby, otóż to: to jest portal otwarty dla ludzi o różnych światopoglądach i mam prawo brać udział w polemikach - używając merytorycznych argumentów - logicznych, jeśli ktoś chce prowadzić własne nauki religijne - może sobie znaleźć zamknięty portal katolicki - zapraszając tylko katolików, dalej: szanuję pani punkt widzenia i pani powinna uszanować mój punkt widzenia: słowiański poganizm jest starszą religią - politeistyczną i z mojego punktu widzenia - jako pogańskiego racjonalisty - judaizm, chrześcijaństwo i islam są obcymi sektami - monoteistycznymi - pasożytującymi, misjonarskimi i pacyfistycznymi, de facto: prezentują bardzo niski poziom intelektualny, dodam: według masońskiej Konstytucji Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej - Państwo Polskie jest państwem świeckim, a nie sakralnym, dlatego też: krzyż w sejmie i menora w sejmie - są tam niezgodne z Kodeksem Postępowania Administracyjnego i sama pani widzi: pan Grzegorz Braun jako ultraortodoksyjny katolik prowadzi wojnę religijną z ultraortodoksyjną sektą żydowską chabab-lubawicz, którą potem zmieniacie w wojnę polską-polską, tu jest tylko i wyłącznie mój punkt widzenia i proszę go uszanować - okazać tolerancję.   Łukasz Jasiński 
    • "zła nie czynię  mnie nie dotyczy  odwracam się od niego  pływam w zadowoleniu  widzę dobro po swojemu  zadowalam swoje ja"   czy to te słowa nie są przypadkiem objawem pychy!!! Dobro jest jedno i takie jakie On nam pokazuje w przykazaniach i objawieniach     na dzień 20 lipca "Myśli na każdy dzień' - Alicja Lenczewska:                                 " Nie płacz nigdy nad swoim cierpieniem - płacz nad swoją nędzą, niewdzięcznością i niegodnością, bo większe są niż cierpienie, które przeżywasz ...                                 Nie mogę pocieszać i obdarowywać człowieka zadowolonego z siebie, który w swym przeświadczeniu już wszystko ma. Pocieszam i obdarzam tych, którzy pragną, są złaknieni, którym nie dostaje, którzy widzą swą nędzę i niemoc"                                                                                                                                                       Świadectwo 559
    • @Annna2 ... I zawsze bliska choć daleka ma myśl na Ciebie cięgle czeka  ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • @violetta trochę jestem zdziwiona, bo Twoje teksty Violu są mgnieniem motyla o szczęśliwości. Delikatne, romantyczne, zwiewne. Tak świat odbierasz, czy tak go kreujesz? Moje to ciosane kołki, jakaś kompletnie inna bajka. bb
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...