Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pociesz się wierszem

tchnij promyk szczęścia

w krzywe nieregularne wersy

spokojnym śledzeniem wzroku

odpocznij...

 

W wielkiej skrzyni empiryki

transcendentnej empatii

wycinam przyklejam maluję

wyobrażenia... zaczynam

kolejną przygodę piórem

koncentruję się na spokoju

jego odsłonach w szkiełku 

fantasmagorii

 

niemowlę szczeniak cukrowa

wata szum leniwej rzeki

plac zabaw letnie ciepłe popołudnie

zapach cynamonowych wypieków

babcina troska sielanka

chwili każdej rozpasanej

wybuchającej beztroską

minuty jak godziny bose

stopy w niewysokiej trawie

eklerki landrynki kremowa rurka

łakoci spragnione dzieci

Opublikowano

No i jest pierwszy wiersz. Rozumiem jakaś ogólna pochwała życia, na razie bez głębszej analizy z mojej strony, bo to początki na portalu. Wyobrażam sobie, że ten transcendentalizm o którym piszesz do jakaś podświadoma metamorfoza do różnych etapów życia - do przeszłości, jest tu bowiem "empiryczna skrzynia" - empiria do doświadczenie - a więc jakiś bagaż życia, z drugiej strony "babcina troska", "łakocie spragnionych dzieci", czyli retrospekcja dzieciństwa? - chyba tak,  przypuszczam w podświadomości, we wspomnieniu, wirtualna konstatacja życia. Wolałbym precyzyjniejszej treści - ale może być - na początek. Pzdr.

Opublikowano (edytowane)

@Tomasz Kucina Wiersz uniwersalny, który za pomocą "tokowej" wyliczanki dotyka wyobrażenia spokoju tudzież sielanki. Dzieci i dzieciństwo to niekoniecznie najpierwsze skojarzenie, gdy myślimy o nich, ba dla niektórych nawet może to być jedno z ostatnich, zapewne głównie dla tych co już je posiadają. Dla mnie umiejętność i komfort przywoływania obrazów, spostrzeżeń i całej tej magii z dzieciństwa to też sztuka spokoju. Bo czym, że jest ta magia? czy tylko niezliczonym tym co po raz pierwsze (smaki, zapachy, doświadczenia itd.) czy może prędzej tej całej otoczki beztroski co sprawia, że czas się wlecze niemiłosiernie, a wszystko nabiera niespotykanych rozmiarów, percepcja dziecka i jego pojmowania świata jest czymś unkiatowym w skali każdego człowieka. Kończąc już tą nieco przydługą odpowiedź chciałbym z tego miejsca winszować wszystkim czytelnikom i autorom prawdziwego to jest namacalnego spokoju.

 

A.G.

Edytowane przez Aleksander Głowacki (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Sztuka spokoju. Rozumiem. Retrospekcje wprowadzają ciebie w nastrój równowagi wewnętrznej. W zasadzie potwierdzasz, to czego się domyślałem, to podróż mentalna - do różnych etapów zapamiętanego życia.

 

Zgadzam się, panie Prus ;) Unikatowy rozumiem jako beztroski.  Bo beztroska ludzi dorosłych kojarzy się raczej z niekonsekwencją, brakiem odpowiedzialności, nieumiejętnością antycypowania. W wierszu to transcendencja po spokój. Powrót do życia bez obciążeń. W obecnych czasach to może być dobra terapia. Pozdrawiam.

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Tomasz Kucina Dziękuję za skrupulatną wybiórczość i komentarz do moich spostrzeżeń ubranych nieporadnie za pomocą słów. Co do Prusa, tutaj nastąpił mały zgrzyt wszak obaj wiemy, że Prus zrodził się ze wstydu przed sobą samym by nie narażać, a nóż na pośmiewisko Głowackiego. A może jeszcze inaczej tak już nie pozostawiając żadnych złudzeń Głowacki dojrzewał do Prusa, ja dojrzałem by być tylko i aż Głowackim. Logika przekory? Zabawa znaczeń i symboli? Któż to dziś odgadnie.

 

A.G. 

Opublikowano (edytowane)

@Allicja To już druga taka opinia, a wiersz jest nietypowy jeśli mówimy o budowie. Według autora czyli mojej skromnej osoby posiada tylko dwie strofy jako formy zapisu. Kursywą zaś napisana jest przedmowa, a właściwie życzenie i instrukcja obsługi dla czytelnika no powiedzmy, że jest to taki przysłowiowy kaganek oliwny co ma rzucać z góry określone światło na resztę zapisu. Mimo wszystko dziękuję za czas i pozostawiony komentarz, bardzo mi miło z tego powodu Pani Allicjo przez podwójnne "l".

 

A.G. 

Edytowane przez Aleksander Głowacki (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Corleone 11 Prawda, z myślami lepiej nie wojować, lecz pozostaje tylko "dyplomatyczne" ukierunkowanie ich na właściwy tor, taki bezkonfliktowy. Pozdrawiam serdecznie :)))
    • @Corleone 11

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję Michale i pozdrawiam serdecznie :)
    • to nie są twoi przyjaciele.  tak mi próbowano wmówić Co tak naprawdę o nich wiesz? muszę się trochę natrudzić    by przypomnieć sobie szczegóły ich żyć, ich związków, ich przeżyć  jak gdyby me myśli już pruły zapamiętanych faktów nić   nie wyrecytuje ich wszystkich miłości, nie znam ich życia w szczegółach nie często jestem u nich w gości czyżby się ta relacja popsuła?   tak naprawdę wiem o nich wszystko  co powinienem wiedzieć i nie potrafię sobie wyobrazić  lepszych przyjaciół na świecie 
    • Myślę, że Polska nie jest najnieszczęśliwszym z państw, jak to się zdaje po lekturze wielu ujęć jej dziejów. – Czy to nie przeniesienie wady wiadomości, przedstawiających serię codziennych katastrof? – Bo, spójrzmy na końcówkę listy krajów szczęśliwych, na te najnieszczęśliwsze: – Państwo wielkomorawskie – nie przeżyło średniowiecza; – Księstwo Serbołużyczan –  nie przeżyło średniowiecza;           A przecież odnotowywani są ich władcy: Książę Derwan (ok. 632 w kronice Fredegara, łac. Dervanus, dux Surbiorum), jako książę plemienia Surbiów (tj. Serbów łużyckich), Książę Miliduch (†. 806, łac. Miliduoch, Melito, Nusito) – książę serbołużyckiego związku plemiennego, a nawet z tytułem „król Serbii”. – Państwo Wieletów vel Luciców – nie przeżyło średniowiecza; – Państwo Stodoran –  nie przeżyło średniowiecza; – Państwo Obodrytów –  nie przeżyło średniowiecza;           A przecież znani są ich niektórzy władcy, np. Książę Gostomysł (†844, łac. Goztomuizli, Gestimulum). Książę Stoigniew (†955), wymieniany jako współrządzący z Nakon (†965 lub 966) Książę Dobomysł (w 862 wg Annales Fuldenses odparł najazd Ludwika II Niemieckiego, po łac. zwano go Tabomuizl), Książę Mściwoj, który w r, 984 roku wziął udział w zjeździe w Kwedlinburgu. Książę Przybygniew vel po niemiecku Udo. Książę Racibor. Książę Niklot. – Prusowie – nie przetrwali średniowiecza; – Jaćwingowie – nie przetrwali średniowiecza; – Królestwo Burgundii – nie przetrwało średniowiecza, choć w latach 1477-1795 wymieniani są władcy Burgundii ale tylko tytularni, bez ziemi i realnego państwa. Itd. A Polska? Z Polską jak widać mogło być dużo gorzej!   Pozdrawiam!  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...