Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Żadnego pasterza, sama trzoda! Każdy jest równy, 
każdy chce działu równego. Kto inaczej czuje, 
idzie dobrowolnie do domu obłąkanych

 

Friedrich Nietzsche, Tako rzecze Zaratustra

 

Opustoszałem z zawartej szarzyzny
udającej kolorowość
oswoiłem drzwi niemające klamek
w tym odosobnieniu
spotkałem weterana czyśćca
gasnącego Antychrysta
który na przekór światu
jadł własne ekskrementy
Fryderyk stał się niepoczytalny
dla zwierząt salonowych
nieprzeczuwających katastrofy
Zapytał z jakiej przyczyny
tu jestem w Jenie
i jak mnie zwą tam skąd przybyłem
Odpowiedziałem
pochodzę z wielu czasów
i jestem za nikczemność
lecz niewłasną
a imię moje Jeszua
ten który przynosi ocalenie
wybawienie ratunek
byłem gdy pod wieczór
rozchodził się krzyk
Marsjasza obdzieranego
ze skóry żywcem przez Apollo
boga perfekcyjnej sztuki
niebawem będę
w kolonialnej Afryce
tam eksterminować zaczną
rdzennych mieszkańców
w pierwszych obozach
koncentracyjnych
a ich głowy wysyłać w skrzyniach
do uniwersytetów
 

Edytowane przez arkadius (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@arkadius  Bardzo dobry wiersz, który wcześniej przeoczyłam... Odrzucenie przysłowiowego pasterza, którego nie utożsamiałabym z jakąkolwiek postacią religijną, a bardziej z etycznymi i moralnymi normami - rodzi to, co tak dobrze opisałeś... Naprawdę dobrze piszesz :)

Pozdrawiam :)

Opublikowano

@arkadius  Ale powiem Ci, że jak przeczytałam o tych głowach wysyłanych w skrzyniach na uniwersytety to aż ciarki mnie przeszły, no ale ludzie robili i robią nie takie rzeczy... Niejednokrotnie zamieniając ten świat w przysłowiowe piekło... Akurat na takich aspektach się skupiłam.

Dziękuję za wyjaśnienie i miłego dnia życzę :)

Agnieszka

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena  też mi się wydaje, że w najbliższym czasie te wszystkie atrakcje, przynajmniej w naszym państwie z kartonu, są niemożliwe do ogarnięcia, przy takich narzędziach jak JPK CIT (niebawem obowiązkowy) JPK VAT + KSeF, podatkowo będą mogli zaorać każdego, jeśli ktoś prawidłowo zepnie te platformy i im systemów nie wywali od czerwonych świateł, tylko jakoś nie widzę tej armii oraczy, póki co, w mojej dzielnicy ktoś umowy nie przedłużył na wywóz śmieci z miejskich koszy i się walały miesiąc po trawnikach roznoszone przez podmuchy i kruki z wronami, na razie, zakładam wersję optymistyczną, pt. „gówno chłopu nie zegarek”, a co będzie, to się okaże, być może i przydział połowy kilograma wołowiny na pół roku, pod warunkiem 3 donosów na sąsiadów, którzy ośmielili się nie dochować terminu zezłomowania samochodu spalinowego

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • niepodległe cnoty zakute między wierszami ostygły   wystarczyło kilka dekad by lustro mgłą pokryło życie a widok jakiś nieznany   poemat płonących żagli w imię plagiatu zbrukany by zniknąć jak popiół  wiatrem spłoszony   ostygły niepodległe cnoty zakute między wersami liryki tak epickiej że dramat wchodzi pomiędzy   a parabole świadomości transcendentnej  tańczą między gwiazdami jakby bały się wrócić na ziemię czyż tak straszne jest życie ?  że lepiej pozostać bezimiennym wierszem w kołowrocie interpretacji   tylko czytaj  a cnota sama urośnie jak tulipany i wierzby płaczące   Klaudia Gasztold   
    • życie nie znało dat dal nie dokuczała  wiatr smakował łzy nie bolały   życie było jak echo było  tu  było tam lubiło dni i noce było w sam raz   dziś tylko cisza o tym wspomina i serce które pamięta nostalgią gra   a ja słuchając tego uśmiecham się bo wiem że minione racje ma 
    • @Andrzej P. Zajączkowski - @huzarc - @Berenika97 - @Rafael Marius  - uśmiechem wam dziękuje - 
    • @Wiesław J.K. Ten utwór niesie w sobie coś niezwykle autentycznego, czym jest powrót do dziecięcej wyobraźni, do momentu, w którym świat był większy, bardziej niepokojący, ale też bardziej fascynujący. Wiersz działa jak migawka pamięci niby rozmazana, miękka, pełna światła po burzy, ale jest emocjonalnie automatyczna.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...