Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Neomadejowe łoże


Rekomendowane odpowiedzi

Moje łożko stoi tutaj niezmiennie od urodzenia. Mojego oczywiście.
Łóżko to oplata dziwactwami.
Przywiązuje jak liny do łóżka.
Łóżko łóżko?

Śpię. Tu wisi nade mną chmura wisielca.
Bosego, w szacie - szmacie, z zasuszoną różą w kieszeni.
Ma kosę.
A po co mu ona?
Niech spada orać.
Moje łóżko to nie pole!

Przy mojej głowie stoi Matka z wyciągniętymi rękoma.
Po prawe duch - klasyczny, biały.
Posądzę go o kradzież prześcieradła.
Na wprost - co? - Szatan czerwoniutki. I ma różki, oj!
Z lewej - anioł, jakby urwał się z choinki.
Też klasyczny.

A pod łóżkiem... Gruby czarny kot.
Śpi, zbiera całą magię, nieświadomy.
Zbiera przemęczenie, marzenie - wyobrażenie.
Niedouczone skutki wyczerpania energii.

A w łóżku oprócz mnie, misia i poduszek nie ma nikogo...
I budzi mnie żelazko wisielca spuszczone mi na łeb...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...