Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie mogę nawet spojrzeć

więcej dać od siebie

spłoszonego serca z lat

dziecięcych... jak wygodnie!

Patrzeć w pełnię

kiedy letni wietrzyk

schładza dawne słońce

i nikt nie jest pierwszy

bo każdy kiedyś zmoknie

a ja... Marzę tak....

Przez całe noce

wśród ciemnych alei

szukać zaginionej chwili

aż sam zgubię w trawie

zadeptany talent

ciszy wokół wierszy...

Gdyby nie ich ciężar

nie wiedziałbym nawet

jak kochać potrafię

gdy nie szeleści.

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A cytat znam, tylko nie potrafię sobie przypomnieć, gdzie go zasłyszałem ;) A w w wierszu chodzi też o to, że ,,jestem w lesie", czyli metaforycznie w miejscu, skąd nie mam pojęcia gdzie się wybrać. Jedynie ciężar jakiejś mojej codzienności sprawia, że pewne sprawy są bardziej lub mniej jasne. Ale są też pewnym utrudnieniem, a na dodatek niektóre mogą być (może istnieją) tylko w mojej głowie. Tylko czy to jeszcze powód do tego aby twierdzić, że wszystko a zarazem nic, jest fałszem/błędem?

Kierowałem ten wiersz do paru osób, które najwidoczniej nie potrafią zrozumieć (lub nie chcą), w jakim miejscu obecnie jestem i jak odnajduję się na tym świecie. Może dlatego ułożenie niektórych wersów wręcz narzuca obraz znudzenia i pisania od niechcenia.

No, ale to chyba na tyle mogę zdradzić, bo jeszcze wyjdę ze skóry ;)) Pozdrawiam, miłego dnia! 

Opublikowano

@Nieznajomy Niewidzialny

Jeśli latam, to wysoko, chcę zostawić po sobie  również na twoim profilu .  jeśli ktoś chce zobaczyć i zrozumieć sztukę nie może ograniczać się tylko do dwojga oczu  . musi wejść w inną przestrzeń i otworzyć oko

najważniejsze .

trzecie . << pozdrawiam>> zuzia 

ps. ładny wiersz sama mam blisko las to  ciche i  spokojne miejsce najlepsze na pisanie wierszy ( natchnienie poetyckie ) ja ma staw przy Wiśniczu małym i często tam bywam jak na polu pogoda mam takie natchnienie jakiego nigdzie nie znajdziesz ( trzeba kożystać z natury)
tak powstał Pan Tadeusz opisujący ( inwokacja )) litwie

"Litwo! Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie.

Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,

Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie

Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie. "

       bardzo mi się podoba twój  utwór . każdy od czegoś zaczyna 

ja zaczynałam od konkórsów literackich  ( zostawiam linka ) jakbyś była/ był zaintersowana/ny 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 trzymam kciuki za twoje wiersze myślę że masz dużo szansę wygrać w tym konkursie 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Hej, Zuziu! Dzięki za komentarz i miłe słowo. Twoją twórczość obserwuję już od paru miesięcy i też miło mi patrzeć, jak rozwijasz się twórczo ;) Z tym natchnieniem na łonie natury, u mnie działa to trochę w inny, dość nietypowy sposób. Często otwieram się na piękno świata, wychodzę do pięknych miejsc i to niejednokrotnie z myślą, że ,,będzie z tego coś".  Jednak rzeczywistość jest inna i, za przeproszeniem, kiszę te widoki w swojej głowie,  albo też sercu ;) Mijają miesiące, aż tu nagle jakiś obraz całkowicie przysłania mi inne pomysły, a wtedy to już z reguły coś tam tworzę, układam sobie.

Dlatego las jest w mojej głowie, a korzenie może i posiada on w sercu, ale to korona drzew przysłania mi obraz na świat. No i zostaję w miejscu, z którego nie wiem gdzie iść ;)

Pozdrawiam, na linka zajrzę, ale dopiero jak uporam się z pracą zaliczeniową ;)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

och oprócz wiersza czytam sobie komentarze i cóż

też obserwuję Cię od paru miesięcy (nie tylko na tym portalu) 

różnie bywa (niewątpliwie masz wielki talent) ale ten wiersz szczególnie mi się podoba :)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Dziękuję za miłe słowo. Od samego początku z pisaniem miałem sporo problemów, bo jestem zbyt chaotyczny i melancholijny. Wiersze z pewnością bardzo dobrze oddają moje samopoczucie w danym czasie, ale coraz częściej niedosłownie ;)

Wspaniałe zdjęcie, chyba w jednej z najlepszych godzin "leśnych". Pozdrawiam i słonecznej soboty życzę ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kwiatuszek @Berenika97 Dziękuję za odwiedziny i serduszko! Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Cienia tu nie dostrzegłem;) raczej tak intensywny proces spalania, że wystarczyłoby budulca - lirycznego, metaforycznego, emocjonalnego - na kilka wierszy. Gdy już opadnie ferwor, może warto pomyśleć nad uporządkowaniem tej materii. Tekst odsłania bogatą wyobraźnię, swobodnie przemieszcza się między obserwacją realnych zjawisk a warstwą metafizyczną i symboliką odniesień, a jednocześnie miejscami skręca w obszary, które poezja powinna omijać. Pył rozkoszy, żar serc, ciężar pustki, ból, wieczność, ból kwitnący w ekstazie.... W tekście jest tyle fantastycznych metafor, oddających siłę, brutalność i niesamowitość opisywanej namiętności (np. kapitalny fragment o rekinach), które bezlitośnie docierają do samego szpiku pierwotnej zmysłowości, że nie potrzeba dodatkowo ich tak łopatologicznie rozkodowywać na oczach czytelnika. W utworze jest też bardzo dużo powtórzeń, nie wszystkie wydają mi się konieczne. Za jakiś czas weź ten wiersz do tablicy i przepytaj z każdej linijki. Co jest naprawdę uzasadnione, a z czego można zrezygnować. Zdaję sobie sprawę że chaos tekstu (nawiasem mówiąc, bodajże trzykrotnie pojawił się w utworze) jest zamierzony, bo chaos to dzikość a wiersz ma być kosmiczno - cielesną topielą. Jednak Twoim zdaniem, jako poety, jest wywołać wrażenie żywiołowości w głowie odbiorcy, a samemu zachować kontrolę nad słowami. To istotne, zwłaszcza że lubisz utwory raczej dłuższe niż krótsze, gdzie nie można pozwolić sobie na werbalny bezład i na to, żeby treść zjadała sama siebie.  
    • Była taka knajpa, porządna nawet ceny w niej były zupełnie dzisiejsze ktoś poprosił o stawki sprzed trzech lat i ok. Cóż, nie dało się tego zrobić. No ale ktoś w knajpie wpadł na ceny z niechybnej półki za dwa lata... I dopiero wtedy nastał rodzaj końca. Knajpa - owszem świeciła - ale głównie pustkami. Popijał w niej właściwie tylko pewien pan bogacz, ale on już osiągnął pensję w wysokości za dwa lata.   Warszawa – Stegny, 19.07.2025r.  
    • @Corleone 11 Cieszy mnie, że tak wnikliwie przeczytałeś mój tekst. Bardzo, bardzo dziękuję. Postaram się wszystko poprawić według powyższego i zapamiętać na przyszłość;-)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję za odwiedziny! Pozdrawiam serdecznie! @Leszczym Bardzo mi miło, pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...