Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Stoję na peronie "Stacji Zew", wśród tłumu ludzi. Ale to nie jest zwykłe miejsce, Czytelniku.
Tutaj przychodzą ci, którzy się poddali.
Widzę ich wszystkich gdy zamykam oczy. Przerażone życiem, smutne twarze ludzi pełnych bólu i goryczy, którzy stracili wolę walki o siebie i swój los.
A wśród nich ja. Ruch na tym dworcu nigdy nie maleje.
Zawsze przychodzą kolejni.
Na peronie panuje na ogół cisza, przerywana tylko stukotem wielu par butów, chrapliwymi komunikatami z intercomów i dźwiękami toczących się stalowych kół. Nikt tutaj nie rozmawia, nie ma o czym.
Zresztą, nie widzą już świata poza swoimi problemami. Nie mogę już dla nich nic zrobić, nie chcą mnie słuchać.
Nie taszczą za sobą bagaży, jedynym jest tylko ciężar ich dusz i kłopotów, które ze sobą przynieśli, próbując od nich uciec.
A jednak nas wszystkich coś łączy, oprócz smutku. Wszyscy czekamy na dworcowy komunikat i łoskot toczących się kół.
W końcu nie bez powodu to miejsce nazywa się "Stacją Zew". Pociągi tutaj nigdy się nie spóźniają.
Wreszcie trzeszczący intercom nadaje komunikat, a na peron zajeżdza stalowa maszyna. Zbity tłum przegranych ludzi na ten widok tratuje się i przepycha, byle szybciej, byle prędzej, byle dalej od samych siebie.
A przecież gdyby chcieli, mogliby zrzucić ciężar tego co ich dręczy. Wielu nie udaje sie dostać do środka wagonu. Byli też i tacy, którzy tak bardzo chcą się zabrać, że powchodzili na dach pojazdu, i trzymają się wszelkich wypustów i wystających elementów. 
W końcu pociąg rusza wraz z dobrze znanym mi odgłosem, zabierając ze sobą tłum. Mógłbym przysiąc, ze na twarzach niektórych widziałem uśmiech ulgi, zanim zniknęli w oddali, wśród hałasu maszyny.
Na miejsce tych, którzy odeszli, już przyszli kolejni. Ci, którzy się nie dostali, zdając sobie sprawę, że nawet w tym miejscu zawiedli, zaczynali wyć rozpaczliwie na myśl o tym, że nie udało im się uciec od swoich problemów i siebie samych.
Zamiast pomyśleć, ze może powinni wziąć się w garść, zawodzili przeraźliwie przez jakiś czas, aż nastała mi dobrze znana cisza.
Przyglądam się temu wszystkiemu z pewnej odległości, próbując pojąć dlaczego oni wszyscy nie chcą już o siebie walczyć. Nie mogę zrozumieć.
Zastanawiasz się pewnie, mój Drogi Czytelniku, dlaczego ja się nie przepycham w stronę wagonów, nie próbuje wsiąść i pojechać razem z nimi?
Ja też czuje Zew. Ale w przeciwieństwie do nich wszystkich, stłoczonych na betonowej rampie, bijących się między sobą o każdy kawałek wolnej przestrzeni, ja nie chce jechać dalej.
Ja tylko obserwuję. Mam nadzieję, ze rozumiesz.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ma droga długa wiodła przez śniegi, A nie jestem silna ani postawna. Me ubranie przemoknięte, a zęby zaciśnięte, Szłam z trudem z daleka i od dawna. Wędrowałam przez urodzajne ziemie, Lecz wcześniej nie przyszłam do tego zakątka Och, przenieś mnie przez próg i wpuść do środka!   W zimnym podmuchu lękam się stać.  Ten tnący wiatr jest okrutnym wrogiem. Nie czuję ręki, w mym głosie słychać jęki I minęło już, co w śmierci srogie, Bolą mnie bardzo me białe stópki, Wciąż jest ze mnie panna wiotka. Och, przenieś mnie przez próg i wpuść do środka!   Głos jej był głosem jaki mają kobiety,  Gdy wyjawiają swych serc pragnienie. Weszła--weszła--i przez ogień fala przeszła  Zgasły drżące płomienie. Nie zapłonęły już więcej w mym kominku Odkąd pobiegłem by ją spotkać, Przenieść przez próg i wpuścić do środka!   od tłumacza: Przypomina się Samuel Taylor Coleridge, ta sama rodzina, tylko epokę później.  I Mary: I have walked a great while over the snow, And I am not tall nor strong. My clothes are wet, and my teeth are set, And the way was hard and long. I have wandered over the fruitful earth, But I never came here before. Oh, lift me over the threshold, and let me in at the door!   The cutting wind is a cruel foe. I dare not stand in the blast. My hands are stone, and my voice a groan, And the worst of death is past. I am but a little maiden still, My little white feet are sore. Oh, lift me over the threshold, and let me in at the door!   Her voice was the voice that women have, Who plead for their heart's desire. She came--she came--and the quivering flame Sunk and died in the fire. It never was lit again on my hearth Since I hurried across the floor, To lift her over the threshold, and let her in at the door.  
    • Znalazł na ziemi John ptaka, klęknął nad ptakiem, zapłakał. Wyjął telefon z kieszeni, cyk - zdjęcie ptaka na ziemi.   Już go wysyła do sieci, zdjęcie po sieci już leci. Zaprzęga cuda techniki, serwery i satelity.   Po chwili dodał pytanie: Dlaczego w takim ptak stanie? Stwierdził, że przecież nie co dzień znajduje ptaki w ogrodzie.   I że nie żadne to żarty, bo ptak zupełnie jest martwy, i się nie rusza, nie śpiewa. Wygląda jakby spadł z drzewa.   Biegnie pytanie po świecie, padło gdzie trzeba nareszcie. Pisze Japonka mu szczera: Wszystko, co żyje umiera,   więc się nie przejmuj tym ptakiem, wszystkich nas losy jednakie, więc póki sprzyjają ci Nieba, to sam się ruszaj i śpiewaj.          
    • @Ewelina@Leszczym dziękuję Wam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Leszczym Dobre na dwa głosy...

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      teraz to ja tu Bisz dam do porównania.  Kwestia dla mnie refrenu: gdyby nie tekst pod spodem, to bym miała lekki problem, co ona śpiewa - chyba lekko za szybko.  ..."Ucieszyłaby ciebie szkoła"...
    • @Tyrs Moi rodzice palili "Klubowe", ja też palę, tylko inne. Babcia za kosmetyk miała codziennie nowy burak w policzki wcierany... "środowiskowe dziedzictwo".  Żeby nie było, że się pucuję, zawsze Cię czytam i Ci lajkuję.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      .
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...