Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Lubię ten twój sarkazm skrótowy, czasem do tekstów twoich warto zajrzeć, po przeczytaniu człowiek czuje się odfiltrowany od tych społecznych absurdów codzienności, lub innych wypaczeń. Teksty twoje czytelnika uderzają obuchem i w moment wraca w kanał logiczny, właśnie poprzez ten zastosowany sarkazm impresyjny - chce się zaglądać do ciebie - bo jest ciekawie i można się uśmiechnąć przy okazji.  Fajnie. 

Opublikowano

Rozumiem przekaz, ale nie do końca się z nim zgadzam. :)

Wolę unikać pułapki dualizmu. A łupina jest niezbędna - bez niej nie dojrzeje ziarno... Właściwie jest jego integralną częścią. :)

 

Pozdrawiam

 

P.S. ...a malować ją też lubię. :)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Może to niekoniecznie zalążek rośliny, może opadająca maska człowieka w relacji z prawdziwym ziarnem wiary? A może łupina, to twarz dojrzałej kobiety (matki) w konfrontacji z buźką córki (kiełkująca roślina)?, a może to rozrodcza żeńska komórka w w etapie zapłodnienia? Któż wie, co może kryć autorka - w zastosowaniu takich właśnie metafor ;)) Ciekawy utwór.

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rozumiem, że za serduszko - lajka? Proszę, daje kolejnego ;))

Kurdę, rozgadaliśmy się pod tekstem autorki, oby nie miała nam za złe, ale trudno, pozdrawiam ciebie również ;) i AUTORKĘ także. Miłego dnia - życzę Paniom.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Jesteś hojny - więc jeszcze raz dziękuję. :)

Myślę że Iwonka chętnie czyta komentarze i równie chętnie się do nich odnosi. :)

Ja również życzę miłego wieczoru i weekendu.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Tomku,  a ja lubię Twoje analizy (jak też syntezy :)) oraz refleksje, bardzo ciekawe dla mnie. Dobrze, że te uderzenia obuchem wprowadzają w kanał logiczny, bo gdyby w inny kanał... to byłabym zmartwiona ;) 

 

 

 

 

Wiesz Aniu, że ja się tak troszkę przekomarzam :) Również maluję moją łupinę :) ubieram ją również we w miarę modne fatałaszki :) Z tym głaskaniem to już może mniej, od tego są przecież inni ;), podziwiać nie mam za bardzo odwagi, by nie być posądzoną o narcyzm, samouwielbienie, nadmierne skłonności do materializmu etc.etc... choć przyznam, że w lustro patrzę bez obrzydzenia :)

Oczywiście, dualizm to pułapka, ale nie przywiązywanie się do nadmierne do łupiny to zadanie naszego ludzkiego życia. Integralną częścią z naszym sednem łupina jest do pewnego tylko czasu, trzeba przecież o tym pamiętać, w odpowiednim momencie podziękować i pożegnać - bez żalu. Wiem, że wiesz o trzeciej, wyższej sile, która moderuje dwa, stąd nie musimy obawiać się żadnych pułapek.

Zdrówka też

 

 

 

 

 

 

Opublikowano

I jeszcze do Ani i Tomka razem  :) .

Oczywiście bardzo lubię razgawory pod wierszami, uważam, że to błogosławieństwo dla współczesnych poetów, taka możliwość (może czasem przekleństwo ;) ale to w zdecydowanej mniejszości). Czasem te  razgawory są ciekawsze i lepsze niż sam wiersz, i myślę, że dość często tak jest właśnie w przypadku moich tekstów :) 

Co do zjaśniania sensu wiersza to podzielam Wasze zdanie, że lepiej jak odbiorca sam się go doszukuje, po swojemu interpretuje, samodzielnie odtajnia tajemnicę. Czasem tylko interweniuje, gdy czytelnik wkracza na manowce :)

Dopowiem tylko, że to co Tomek ujrzał jest również bliskie mojemu przekazowi. 

Całuski dla Was.

 

 

 

 

 

 

 

@jan_komułzykant Jankowi podziękowania :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Z przyjemnością przeczytałam Twoje refleksje. Ja właściwie z Tobą nie polemizuję, ale w ostatnim czasie uświadamiam sobie, jak ważny jest umiar. Nie przeginanie w żadnym kierunku. A co do łupiny - jeśli wierzymy w "ciała zmartwychwstanie", to ciało pójdzie za nami na tę drugą stronę...

 

Pozdrawiam serdecznie! :)

 

 

Dziękuję, miło się rozmawia. :) 

Serdeczności! :)

 

 

@Lahaj : Dziękuję .:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Moondog bardzo ujmujący wiersz. Przez postać poety moja interpretacja zahaczyła o gwiazdy.
    • @Annna2 zrobiłaś niesamowity klimat wraz z utworem czyta się go doskonale. Tak trochę nie mogę tego przeżyć bo pierwszy raz od lat nie udało mi się kupić biletu na konkurs na żaden etap. Choć mój faworyt zwyciężył nie byłem zadowolony bo 17 letnia Chinka skradła moje serce. Nie rozumiem decyzji sędziowskiej pomimo jego wirtuozerii, w grze jego nie było polskiego ducha polskiego dworu i polskiego kompozytora a wiersz bardzo inteligentny i na czasie!!! @tie-break obliczono że po upadku naszej cywilizacji zostanie warstwa na ziemi nie grubsza niż 1mm. O złomie nie było mowy.
    • @nieporadnik   Dobre; żyto żrą i na drzewo też wejdą.        
    • @Simon Tracy śmierć nie jest mi obca, już się z nią zapoznałem i często ma ludzkie oblicze. Ja ją wręcz zaplanowałem, tylko w momencie wchodzenia w jej objęcia silniejsze były oczy mojej mamy, które przebiły się przez śmierć. Poezja to było remedium na moje stany. Przez długi czas moi przyjaciele znając moje jesienne skłonności nękają mnie telefonami. Czy jeszcze o nich pamiętam tak pamiętam, czy jestem im wdzięczny nie wiem raz tak raz nie. Półtora roku temu ożeniłem się i chyba to był przełom, kiedy powiedziałem śmierci że musi jeszcze poczekać. Moja żona wie że ja śmierci się nie boję i każdego dnia upewnia się że nie chcę pójść w jej ramiona. Patrzy na mnie z taką miłością że mnie rozczula - w końcu mam dla kogo żyć. Znajomi pomogli mi wydać tomik moich destrukcyjnych wierszy. Nie były one szczególnie okrutne bo tych dla mnie najbardziej destrukcyjnych nie dałem a i tak powodowały w ludziach duże emocje wraz z ich odrzuceniem i nie czytaniem mojego piekła. Dla mnie jednak to jest dziennik, który czytam sobie gdy dopadają mnie czarne myśli i jest mi lepiej. Mój serdeczny przyjaciel twierdzi że ludźmi z grupą krwi 0Rh+ trzeba się specjalnie zajmować bo są bardziej samodestrukcyjni. I może coś w tym jest. A może to wszystko to tylko plotki. W każdym razie jest noc 3:35 a ja pomimo zmęczenia piszę wiersz i na chwilę oddaliłem się myślami i przypadkiem przeczytałem twój wiersz i wiem o czym piszesz a to już bardzo dużo. I wiedz że taka poezja też jest potrzebna tylko z gruntu odrzucana przez ludzi bo strach bo obawy o wywołanie wilka z lasu, a ci którzy czują tak samo się nie odezwą ale bardzo ją czują i bardzo im pomaga współistnienie w cierpieniu. Rozpisałem się bo wiersz mnie ujął pozdrawiam 
    • E, ty babo, a... be; już masowo sam żuje baobaby te.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...