Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Dziewczyna tak młoda

a zaznała smaku loda.

Delikatna i krucha,

stłamszona jak suka.

 

W rozdartych ciuchach,

krzycząca uch, uch, ach, ach!

Biedna i brudna,

pełna na twarzy tego gówna.

 

Czekająca na klienta,

nagle na stole przez ojca wzięta.

Pozbawiona dzieciństwa,

zniszczona siłą barbarzyństwa.

 

Ta, co teraz na bruk wylana

obok ludzi, z których sączy się piana.

Z głodu konająca,

dupy byle komu dająca.

 

Marzenia jej przeszłością,

tam gdzie fiuty już nie goszczą.

Ostatnia, walcząca do końca,

zepchnięta w przepaść przez jakiegoś narwańca.

Edytowane przez blackwine (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Co tu jest gwałtem? "Czekająca na klienta nagle na stole wzięta..."

 

Bieda to stan umysłu. Trzeba szybko machać rękoma i nogami żeby jej się nie dać. A nie rozkładać nogi w geście poddania. Cokolwiek się zdarza zawsze można poszukać pomocy.

Opublikowano

@Natuskaa dziewczyna opisana w tym wierszu nie ma innej możliwości. Jest skazana na ból, przemoc. Jest biedna, trafiła na ulice. Nawet jej własny ojciec ją wykorzystał. Dziewczyna nie widzi drogi wyjścia, wychowała się w przerażajacych warunkach. Nie zna innego świata, nikt jej go nie pokazał, więc jak miałaby z tego wyjść? Nikt nigdy nie wyciągął do niej pomocnej dłoni. Może ten wiersz sprawi, że będziesz patrzyć, drogi czytelniku, przychylniej na osoby, które oddają się za pieniądze, pomyśl chociaż jaką mogli mieć historię.

Opublikowano

Użycie słowa lód i fiut jest deprecjonujące dla mężczyzn, a bez nich nie ma udanego,spełnionego życia dla kobiet w młodym wieku. 

Jeśli bohaterka Twojego wiersza krzyczy uch uch ach ach tzn. że nie odczuwa tylko cierpienia i nie jest tu osobą w 100% tylko cierpiacą.  Wiem, że życie jest złożone a bywa nawet mocno zagmatwane tylko w opisie tego całego bałaganu powinien być wg mnie jakiś cel, oczywiście cel pozytywny. Stwierdzenie, że życie jest do dupy (nomen omen jak w powyższym wierszu :)) naprawdę niczego nie zmienia. Zastanawiam się, jakie masz motywy, publikując takie wiersze. Wyrzucić coś z siebie nie bacząc na odczucia innych? Chłodny opis złej rzeczywistości ? (ale po co ten opis? wszyscy jesteśmy tu dorośli i wiemy, że życie bywa okrutne). Poszukiwanie (u)ważności? 

A może po prostu jesteś jeszcze bardzo młoda i tkwisz w ignorancji.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Być może jest bardzo młoda - zdaje się że jest - ale to nie oznacza, że każda młodość jest naznaczona ignorancją. Podobnie jak dorosłość, czy starość, nie zawsze  - a raczej bardzo rzadko - jest naznaczona kompetencją, mądrością itp... 

Nawiasem mówiąc, słowa lód (od loda) oraz fiut nie jest dla mnie deprecjonujące. Ale może ja tylko tak mam..? Pozdrawiam :) 

Opublikowano (edytowane)

@blackwine polecam serial  the new pope z genialnym Malkovichem. Jest w nim taka scena(uwaga delikatny spojler) kiedy bogata matka tłumaczy kobiecie wykorzystywanej min. przez księdza, a płacącej jej za usługi seksualne dla jej  zdeformowanego syna, że praktycznie nie ma żadnej różnicy pomiędzy dziwką a świętą.

 

Ta Twoja twórczość to kolejny znak czasu, obruszanie się na nią, to tak jak z nie zgadzaniem się, z tym co nas zewsząd otacza.

 

Przyjdą czasy, że jutuberzy dla wysłon będą kręcić porno z jutuberkami itd. etc. konfiguracja dowolna i podkładać świnie sobie nawzajem.

 

Te 365 dni i Zenek, Bad boy w kinie w jednym czasie czy FakeMMA to już tylko wierzchołek góry lodowej. To przyszłość!

 

pzdr

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

A jednak napisałaś:) I teraz nie wiem, czy sprawiłaś sobie nieprzyjemność, czy przyjemność???

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Słyszałem - ale tylko słyszałem - że owe czasy już nadeszły i jak najbardziej nie przeminęły:).Ale może się mylę...?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

ja myślę, że jednak cierpienie może odczuwać, ale,

ponieważ, że musi też zarobić, to wszystkie orgazmy udaje

- faceci są próżni pod tym względem okropnie. I tak dobrze, że jagut nie żąda.

Siłaczka, bynajmniej   :

Opublikowano

@blackwine hej Blackwine, Blackberry vino. Będzie dobrze, temat hardcore dla wielu osób niewidzialny krzyż.

Myślę, że tak przygniata, że na poezję może już zabraknąć weny, a Tobie się udalo. Całość mocna, puenta podtrzymuje klimat wiersza. Pisz uczciwie wobec siebie, nie pod ludzi.

Wszystko przed Tobą. Thx

Opublikowano (edytowane)

Dla mnie to nie jest dobry wiersz. Temat oklepany i „ ograny” na wszelkie możliwe sposoby więc, oczekiwałabym jakiegoś nowatorskiego podejścia. Tylko wtedy wiersz by się obronił.

Ciężki temat i trudny do udźwignięcia tak jak i miłość.

Tytaj mamy kolejną wywaloną jakaś frustrację, a jeżeli nie dotyczy to autorki to nie wiem co. Pewnie jak meteoryt ( jak wiele nickow na tym forum) pojawi się, i zaraz zniknie.

Edytowane przez Annie (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Pani Dyrektor ogłosiła, że na Wigilię zostaną zaproszeni najlepsi maturzyści z ostatnich dwudziestu lat. Jak się okazało było to zaledwie kilka osób. Inicjatorem okazał się tajemniczy sponsor, który opłacił catering szkolnej Wigilii i DJ"a pod tym jednym warunkiem...

      Frekwencja dopisała, catering i DJ również stawili się punktualnie.

      Na początku był opłatek, życzenia, kolędy a później, no a później, to trzeba doczytać.

       

      Na scenę wyszła pani Krysia, woźna, która za zgodą pani dyrektor miała zaśpiewać Cichą noc. Pojawiła się umalowana, elegancka w swojej szkolnej podomce i zaczęła śpiewać, ale nie dokończyła, bo ujrzała ślady błotka na parkiecie. Oj, się zdenerwowała babeczka, jakby w nią piorun strzelił. Trwała ondulacja w mig się wyprostowała i dziwnie iskrzyła, jak sztuczne ognie. Przefikołkowała ze sceny, czym wywołała konsternację zgromadzonych, bo miała około siedemdziesiątki i ruszyła w stronę winowajcy. Po drodze chwyciła kij od mopa z zamiarem użycia wobec flejtucha, który nie wytarł porządnie obuwia przed wejściem. Nieświadomy chłopak zajęty gęstym wywodem w stronę blondynki otrzymał pierwszy cios w plecy, drugi w łydki i trzeci w pupę. Odwrócił się zaskoczony i już miał zdemolować oprawcę ciosem, gdy na własne oczy zobaczył panią Krysię, woźną, złowrogo sapiącą i charczącą w jego stronę i zwyczajnie dał nogę.

       

      – Gdzieeee w tych buuutaaach pooo szkooole?! Chuuliganieee! – Ryknęła Pani Krysia i jak wściekła niedźwiedzica rzuciła się w pogoń za chuliganem.

       

      Zgromadzeni wzruszyli ramionami i wrócili do zabawy. DJ, chcąc bardziej ożywić atmosferę, puścił remiks „Last Christmas”, od którego szyby w oknach zaczęły niebezpiecznie drżeć.

       

      Wtedy to się stało.

       

      Wszystkich ogarnęło dzikie szaleństwo. No, może nie wszystkich, bo tylko tych, którzy zjedli pierniczki.

      Zaczęli miotać się po podłodze, jakby byli opętani. Chłopcy rozrywali koszule, dziewczęta łapały się za brzuszki, które błyskawicznie wzdęły się do nienaturalnych rozmiarów. Chłopięce klatki piersiowe rozrywały się z kapiszonowym wystrzałem i wyskakiwały z nich małe Gingy. Brzuszki dziewcząt urosły do jeszcze większych rozmiarów i nagle eksplodowały z hukiem, a z ich wnętrza wysypał się brokat, który przykrył wszystko grubą warstwą.

      Muzyka zacięła się na jednym dźwięku, tworząc demoniczny klimat.

       

      Za to w drzwiach pojawił się niezgrabny kontur, który był jeszcze bardziej demoniczny.

      Sala wstrzymała oddech, a Obcy przeskoczył na środek parkietu szczerząc zęby, na którym widoczny był aparat nazębny.

       

      – Czekałem tyle lat, żeby zemścić się na was wszystkich!

       

      – Al, czy to ty? – zapytał kobiecy głos.

       

      – Tak, to ja, Al, chemik z NASA. Wkrótce na Ziemi pojawią się latające spodki z Obcymi, którzy wszystkich zabiją.

       

      – Chłopie, ale o co ci chodzi?

      – zapytał dziecięcym głosem ktoś z głębi sali.

       

      – Wiele lat temu na szkolną Wigilię upiekłem pyszne pierniczki. Zostały zjedzone do ostatniego okruszka, ale nikt mi nie podziękował, nikt mnie nie przytulił, nikt nie pogłaskał po główce, nikt mnie nie pobujał na nodze. Było mi przykro. Było mi smutno. Miałem depresję!

      Nienawidzę was wszystkich!

       

      Tymczasem na salę wpadła pani Krysia, woźna, kiedy zobaczyła bałagan, dostała oczopląsu, trzęsionki, wyprostowana trwała ondulacja stała dęba i zaryczała na całą szkołę:

       

      – Co tu się odbrokatawia!

       

      – Ty, stary patrz, pani Krysi chyba styki się przepaliły. – Grupka chłopców żartowała w kącie.

       

      Pani Krysia odwróciła się w ich stronę i poczęstowała ich promieniem lasera. To samo zrobiła z chłopcami-matkami małych Gingy i dzięwczętami, które wybuchły brokatowym szaleństwem.

      – Moja szkoła, moje zasady! – krzyknęła pani Krysia, woźna.

       

      Na szczęście nie wszyscy lubią pierniczki.

       

      Maturzyści, zamiast uciekać, wyciągnęli telefony. To nie była zwykła Wigilia – to była `Tykociński masakra`. DJ, zmienił ścieżkę dźwiękową na „Gwiezdne Wojny”.

       

      Grono pedagogiczne siedziało na końcu sali, z daleka od głośników DJ'a, sceny, całego zamieszania i z tej odległości czuwali nad porządkiem. Nad porządkiem swojego stolika.

       

      Później Pani dyrektor tłumaczyła dziennikarzom, że Wigilia przebiegła bez zakłóceń, a oni robią niepotrzebny szum medialny.

       

      Nie wiadomo, co stało się z chemikiem z NASA, ale prawdą było, że pojawiły się spodki, ale nie z UFO, tylko na kiermaszu świątecznym, które każdy mógł dowolnie pomalować i ozdobić.

       

      Pani Krysia, woźna, okazała się radzieckim prototypem humanoidów - konserwatorów powierzchni płaskich.

       

      To była prawdziwa Tykocińska masakra, która zaczęła się niewinnie, bo od...

       

      Wesołych Świąt!

       

       

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...