Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Spokój. 
Czyż nie?
Każdy go pragnie, każdy go chce.
A gdy się jawi, zatruwa czyste umysły niczym mgła z samego rana.
Spokój jest. Cisza jest. 
To dlaczego ja rozdygotana zastanawiam się, co w tej gęstości siedzi.
Czy to diabeł uśpiony? Czy anioł obrażony?
I nurtuje mnie to, gdyż myślę o samej istocie
Więc jest problem rozwiązany, spokój zaniechany.

Opublikowano

Ja myślę, że w ciszy odnajdujemy samych siebie. Na początku jest to bardzo trudne, ale później jest coraz łatwiej, aż do momentu całkowitej akceptacji. Wtedy spokój jest miejscem, z którego już nie chce się wychodzić. Pozdrawiam :) 

Opublikowano

@beata11 jak przeczekasz rozdygotanie, wytrzymasz i nie uciekniesz - wróci spokój, tym razem prawdziwy. Lubię chodzić późnym wieczorem do lasu. Był czas, że bałam się tego, ciemności, odgłosów i tego, że nie wiem co jest obok... Wyobraźnia buzowała, obrazki jak z horroru... Przeczekałam. Oddychałam spokojnie świadoma, że lęk jest we mnie a nie dookoła. Trochę to trwało, ale lęk minął. Nigdy nie wrócił. Może głupi przykład ale tak jest ze wszystkim. Nie bój się ciszy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @7system Ta różnica jednak zawsze przebiega wzdłuż jakichś granic, linii podziałów.   W wierszu dostrzegłem zanegowanie określonego etosu i chciałbym, żeby ta kontestacja była w minimalnym stopniu uzasadniona. Ostatnia zwrotka mogłaby być dobrym argumentem (wykorzystywanie patriotycznych uczuć przez toczących ze sobą wojny wielkich władców tego świata). W innym ujęciu wiersz (jego przekaz) byłby dla mnie etycznie nie do zaakceptowania, ale nie chcę wchodzić głębiej w spory światopoglądowe, bo to chyba nie jest właściwe miejsce.
    • łapią nas skurcze  kiedyś spleceni teraz splątani stoimy nad puszką sardynek z gauloisem krążącym z ust do ust ponieważ inni nie istnieją nie ma odpowiedzi w otchłani a my jesteśmy ponad ciemność                                
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Odezwij się zwyczajnym, nie wystrojonym na bal, nie kalkulatorskim i nie wizjonerskim słowem. (...) zacznij od rzeczy pospolitych, od tych rzeczy, które masz pod ręką, od siebie. To co powiedziałeś z żarłocznym patosem Gargantui, powiedz żargonem zwykłego głodomora. - Z. Bieńkowski, Ego (dla mnie ten utwór powinien być lekturą obowiązkową dla każdego poety).   I to nieprawda, że rymowanie kłóci się z współczesnością. Ponieważ jednak poezja rymowana ma długą tradycję w historii literatury i przeszła już przez wiele etapów rozwoju, istnieje spore ryzyko, że posługując się nią, będziemy szli po cudzych śladach i posługiwali gotowcami. A przecież Ty, jak każdy zresztą autor, chcesz (zakładam) wydeptywać własne ścieżki.     Zgadzam się z Tobą, ale pod warunkiem, że jest to dobrze zrobione, ze znajomością arkanów sztuki. Bo tak naprawdę nie ma konfliktu między formą a treścią, pod warunkiem, że ta pierwsza posłusznie służy tej drugiej.
    • Mnie się te ciężkie przerzutnie podobają, brzmią jak gdy kto mówi pomimo szlochu, który przeszkadza w niespodziewanych miejscach wyrazić pełne zdanie.
    • Tomik ma 100 wierszy 99 moich i 1 czytelnika  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...