Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

 

I

 

wreszcie się doczekaliśmy życia w ciekawych czasach
w przeciwieństwie do wszystkich
wcześniejszych pokoleń chrześcijan
wypatrujących na niebie i ziemi znaków paruzji
dożyliśmy początku prodromy
świadczą o tym liczne kataklizmy nieodwracalnej
zagłady gatunków wojny wypowiedziane
w sposób oficjalny i zawoalowany
o pozostałe surowce naturalne pośród globalnego
skażenia mórz i oceanów
to niewątpliwy znak rychłego przyjścia pana
który nie przyjdzie spektakularnie jak wieści
platforma filmowa netflix
w nowy rok 1 stycznia anno domini 2020
na obraz i podobieństwo poprawności politycznej
nie usłyszą jego głosu zasiadający na kanapach
przed telewizorem leniwe spasione koty
ani też ci wysłuchujący gorliwie
na placu świętego piotra błogosławieństwa miastu
i światu wypowiadanego przez fałszywego proroka
on będzie osamotniony jak mówi pismo
nie będziemy go słuchać

 

II

 

czas się zatrzymał tamtej nocy
nastał kres starych bogów a wczesnym rankiem
nie było komu zastąpić ich nowymi
gigantyczny słup dymu i lawy wulkanicznej
pochłonął to wszystko co opowiadało o życiu
mieszkańców domu z przepięknym lararium
przedstawiającym bóstwa opiekuńcze
mężczyzn i kobiet kochających się w ostatnich chwilach
ich dzieci i trzodę osoby wracające z pracy
idące do sklepów grające w kości w tawernie
na ścianie której fresk przedstawiał finał
walki gladiatorów za te w sakiewce sestercje
z wizerunkiem nerona
suszona fasola owoce cebula orkisz ziarna zbóż
kup je kup świat jutro się nie skończy
mała lampka oliwna w domu publicznym
tu trwają do późna cielesne uciechy
niech ci przyświecą marzenia niewolnic
które zdążyły polubić ten stan rzeczy

 

 

Edytowane przez arkadius (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...