Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Chciałabym okryć skrzydłem samego siebie

bez płci 

bez zmarszczki i komórki w dłoni

zamotać się skrzydłem jak w teatrze

dziecko ładnie udaje mnie dzisiejszą

jego czarne brwi pokazują umiar i myśl

ja tylko te skrzydła mam jeszcze

zapytajże mnie czym jeszcze jestem

...............................

 

wersja druga ze względu na uwagi

 

Chciałbym okryć skrzydłem samego siebie

bez płci którą jestem

bez zmarszczek i komórki w dłoni

zamotać się w skrzydle jak robią w teatrze

 

dziecko ładnie udaje mnie dzisiejszą

jego czarne brwi pokazują umiar i myśl

ja te skrzydła mam tylko

zapytajże mnie czym jeszcze jestem

 

 

Edytowane przez Magdalena
wersja druga, w 2 wersji zmiana przedostatniego wersu, przez uwagę Pana poniżej. (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Uważaj Madzia, bo Ci Paweł złowi dopełniaczówkę w tytule;)
A tak poważnie, ciekawy temat poruszyłaś. Moim zdaniem wiersz odrobinę do dopracowania. Naprawdę warto. 
Zacznijmy od 1 wersu - skoro chciałabym, to dalej konsekwentnie nie samego siebie a samą siebie, albo chciałbym i wtedy jak dalej, alee musiałabyś trochę przebudować tekst. Drugi wers mówi o tym że bez płci, więc
powinno być albo chciałbym, czyli w sensie ogólnym o człowieku, albo jeśli o dziecku (co wynika z kontekstu) to zacznij 1 wers od chciałoby i tu jest najmniej do poprawy. 
W 4 wersie zaimek zwrotny imho zbędny.
Zastanawia mnie słowo zamotać, czy aby jest tu na miejscu? Może zatrzepotać? Wiem, że co innego sugeruje, ale mi pasuje.

7 wers jakoś inaczej bym się postarała ułożyć, nie brzmi dobrze (podkreślenia)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

chociaż właściwie cały można podkreślić;)


Trochę tych skrzydeł za dużo na tak krótki tekst. Patrząc też na dwa ostatnie wersy powtórzone  dwa razy "jeszcze" 
W 5 i ostatnim wersie dwa razy zaimek osobowy. Popracuj nad nim warto, ciekawe spojrzenie. Pozdrawiam.

Edytowane przez tetu (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo proszę;) Ale nic na siłę, po prostu sobie na spokojnie to poczytaj i przemyśl. Na pewno byłoby klarowniej. Dobrej nocki życzę.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Być może. 

 

W wersji drugiej ten fragment, moim zdaniem, trochę gubi rytm.

 

Zmieniłbym go w taki sposób: "ja mam tylko te skrzydła" lub "ja te skrzydła mam tylko".

 

Pozdrowienia!

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Akurat jadłem dziś pierogi :)
    • Nie mogę się uwolnić Usta twe niczym wrota do piekieł Rozpalone namiętnie rozchylają sie powoli A Włosy twe aksamitne niczym perskie płótno opadają swawolnie na roznegliżowane ramiona, myslę Podchodzę,,obserwuje,dotykam w koncu całuje, jestem w niebie, jest pięknie Niech Emocje grają melodyczne dzikie dźwięki niech serce tobą pokieruje   Jej jęki znaczyły więcej niż milion słów Nie pamietam snu, w którym  bym Cie nie spotkał, nawiedzasz mnie nawet tam Jestes jak anioł coś stąpił na ludzka ziemie i z łaski swojej obdarzyłas mnie CiepłemZ’, którego nie zapomnę Ach żebym ja ino tez był aniolem to polecielibismy do gwiazd nie patrząc się za siebie
    • MRÓWKI Spałem spokojnie, gdy nagle przez sen poczułem mocne ugryzienie i zaraz potem ból. Przebudziłem się szybko, poszukałem latarki i przeszukałem cały namiot w poszukiwaniu sprawcy zadanego bólu. Nic szczególnego nie zauważyłem więc wsunąłem się w śpiwór próbując usnąć ponownie. Zgasiłem latarkę i położyłem się z powrotem spać. Do rana pozostało jeszcze kilka godzin, lecz nie mogłem zasnąć. Leżałem z przymkniętymi oczami czekając podświadomie na kolejne ugryzienie. To było pewne, że coś mnie ugryzło i przypuszczałem, że był to jakiś mały owad.  Na mojej lewej nodze zaważyłem zaczerwieniony ślad po ugryzieniu i poczułem swędzenie, pieczenie i niewielki bąbel. Dobrze, że nie jestem uczulony na jad owadów - pomyślałem.  Jak więc już wspomniałem nie mogłem spać trochę zaniepokojony, a trochę z bólu. Miałem przeczucie, że coś niedobrego wręcz potwornego dzieje się na zewnątrz namiotu. Tak więc leżałem i czekałem sam już nie wiedząc na co.  Nagle u wejścia do namiotu zobaczyłem małe punkciki posuwające się w moją stronę i po skierowaniu strumienia światła latarki w tamtym kierunku, aż dech zaparło mi z wrażenia, a gęsia skórka natychmiast ukazała się na mojej skórze. W namiocie były dwie czerwone mrówki. W oka mgnieniu zerwałem się na równe nogi i depcząc te, które zdążyły wejść do namiotu, musiałem odganiać te co chciały wejść do środka.  Podczas tej czynności ujrzałem używając latarki, że wokół namiotu jest masa czerwonych mrówek, które otaczały mój namiot że wszystkich stron.   cdn.    P.S. Opowiadanie powyższe napisałem w 1977 roku, czyli prawie pół wieku temu i jest to czysta fantazja.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...