Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Idą ludzie z pochodniami,
maszerują synchronicznie,
a gdy spojrzeć na nich z góry
wyglądają niemal ślicznie:

tworzą krzyż równoramienny
załamany na swych końcach
jakby tytan się z nim mierzył
i odwrócić chciał bieg słońca.

Patrzy na to Prometeusz,
wpiera się plecami w skałę:
Słuszny jest wasz gniew bogowie-
- przecież ja im ogień dałem.

O przeklęci z podłej gliny
i łez moich ulepieni,
za was tkwię tutaj przybity
jak do krzyża z tych płomieni.

Gdybym ręce miał choć wolne
to bym oczy wyrwał sobie…
Jakże sprawiedliwie cierpię -
- Wróć tu sępie!!! Szarp wątrobę!!!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...