Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
grad_line1.gif

nad krawędziami łez

szybują oskórowane marzenia

między wnętrzem a płaszczem pomarańczy

pełznie zduszony zapach

przygnieciony kulistą bezsilnością

mija kolejne takie same brzaski

 

spopielone kropelki rosy

posypują ściany mgły szarą parodią sensu

gniją nuty na pięciolinii

oszroniony zimnym kleistym mrokiem

klucz wiolinowy

otwiera drzwi

delikatnym cieniem futryny

 

parapet nie odrzuca

natrętnych kropel deszczu

z zardzewiałych rynien

mimo wszystko ściekają w dół

a tam nigdy nie odwiedzane miasto

łopata przyklepuje srebrzystą powierzchnią

bezpowrotnie minione wspomnienia

 

w nurcie rzeki

drga obraz ciemnej strony księżyca

zwęglonym horyzontem zdarzeń

przebacza słońcu

nieskończenie wiruje urwaną skończonością

w płynnej przestrzeni tajemnicy

 

wycieka wzrok ze środka martwych źrenic

kopczyk popiołu układa się w kształt białej kartki

to jedno pozostało.

 

←∞→

 upleść piosenkę w warkocz nadziei

akompaniament cofnąć czasem

powtórnie zanucić chociaż na chwilę

lecz cóż poradzić

zwątpienie zmienia

nut próżno szukać bo już ich nie ma

 

czy da się tak bardzo uwierzyć w ciszę

by móc znów kiedyś usłyszeć muzykę

 

*

z rozciętej żyły

sączy się świt

Edytowane przez Dekaos Dondi (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...