Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

ciągle biegniemy jakby razem
tempo miarowe oddech równy
on wszystkie chwile skrzętnie waży
a ja się nieraz trochę spóźnię

zdenerwowany już doganiam
sprawy załatwiam co na wczoraj
a on z księżycem ma spotkanie
gwiazdy powinny spaść wieczorem

prośby popłyną milionami
i chociaż żadna się nie spełni
ludzie go będą mieli za nic
snując marzenia bo przyjemnie

wciąż mnie rozlicza i pogania
grożąc że kiedy go zabraknie
rwetes powstanie niesłychany
przyjdą zdarzenia te ostatnie

dziś gdy siedziałem sobie cicho
w myślach kreując jego postać
wrzasnął nad uchem niech to licho
to kim ty w życiu pragniesz zostać

znów mnie marnujesz bezowocnie
między palcami ci przeciekam
zaakcentował zdanie mocno
to ja w niewoli mam człowieka

zniosłem spokojnie jego słowa
i rzekłem błędne masz nadzieje
ja tobie nie dam się zwariować
w wyższych przestrzeniach nie istniejesz

 

grudzień 2008

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Witaj  -  czy to nie o czasie...podoba się  jest zgrabny.

                                                                                                                 Pozd.

                                                                                                                     

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Do tego fragmentu mam zastrzeżenia - ale może po prostu go nie rozumiem. Reszta super. Pozdrawiam.

Opublikowano

Fajne i zgrabne. Zamieniłbym tylko "sprawy co na wczoraj" na "sprawy te na wczoraj".

Pomysł ciekawy, płynnie się czyta. Jest dobrze.

 

Pozdrawiam. FK.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • prawie jakoś Słowackopodobnie, -   Hymn przypomnę   Smutno mi, Boże! – Dla mnie na zachodzie Rozlałeś tęczę blasków promienistą; Przede mną gasisz w lazurowej wodzie       Gwiazdę ognistą... Choć mi tak niebo ty złocisz i morze,       Smutno mi Boże!   Jak puste kłosy, z podniesioną głową, Stoję rozkoszy próżen i dosytu... Dla obcych ludzi mam twarz jednakową,       Ciszę błękitu: Ale przed tobą głąb serca otworzę,       Smutno mi Boże!   Jako na matki odejście się żali Mała dziecina, tak ja płaczu bliski, Patrząc na słońce, co mi rzuca z fali       Ostatnie błyski... Choć wiem, że jutro błyśnie nowe zorze,       Smutno mi Boże!   ... a jeszcze byliśmy katowani w chyba w 2 klasie lic. tym hymnem postanowiliśmy napisać: Smutno mi Boże, gdy się spać położę widzę nad łóżka brzegiem pluskwy idące szeregiem i gdy pomyślę, że któraś ugryźć mnie może smutno mi Boże   ale poważnie zrobiłaś villanellę i wyszło zgrabnie (wydaję mi się że gubisz rytm 5/5 - np. środkowe wersy) podziwiam, bo dla mnie jest to rebus układanki rymów - brak mi cierpliwości pozdrawiam
    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję serdecznie. @Roma Również dziękuję, najserdeczniej!
    • @Marek.zak1 No wiesz... :)
    • ani kolorowa cerata ani biały obrus ba nawet bukiet polnych kwiatów   nie upiększy tak kuchennego  stołu jak najzwyklejsza kromka chleba   pachnąca polem wiatrem słońcem która nie mówiąc  do nas przemawia  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...