Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Francuska


violetta

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 10 miesięcy temu...
  • 1 miesiąc temu...

@valeria oszczędzam na kadzielnice i posąg bodisatwy... staram się nie wydawać kasy i nigdzie nie łażę, medytuję i pracuję. Dziś nocka w żabie . Dokładam piwa i kanapki. Rano sprzątam. Mam niezłe mięśnie, naprawdę. Od tej roboty.

 

 

Oh! skórki, nie to wrzuciłam. 

otera, dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@valeria  nie mogę. Słabo płacą, miałam robotę w knajpie i tego wedla, wtedy było ok. Ale czasy się zmieniły. To nie wybrzydzam :) nie martw się :)

harda klasa robotnicza nie pęka, w sumie to dobrze, że pozamykali te kluby dla

Bogaczy. Teraz jest pogoda na co inne. Pogoda na picie pifka na trzepaku i ławeczkach. Klasa robotnicza kultywuje tradycyjne rozrywki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć algorytm !

no, wiadomo, ale i tak cię lubię. Oczywiście spadam do roboty, bo co innego.

jak ty to mówiłaś, a wiem (: jak się kiedyś stukniemy, to musimy spróbować razem, tej psychomagii.
 Ale ta zupa gorąca, k!urcze (: dojadam zupę z wczoraj. Papa.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że pracujesz zdalnie w domu. Bo na dworze będą psy i czarownicy, i wszetecznicy, i mężobójcy, i bałwochwalcy, i każdy, który miłuje i czyni kłamstwo. Analizuj i dbaj o siebie. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

papa.na razie.dowidzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sztuka wyższsza. Raczej,  ta piosenka francuska, dobre dla Młynarskich prostych dziewuch i Kowalskich twardo stąpających po ziemi, dziewuch. I na koniec Kazik, który kiedy nie próbował być sobą...

pa. Jeszcze się kiedy, stukniemy. Na pewno. Heykawalerka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ,, Szatan boi się ludzi radosnych,,          Św . Jan Bosko    wyjść z cienia    zamknięci w myślach  czterech ścian samotności  jesteśmy zdobyczą nie tylko szatana    zło świata zamyka oczy  na piękno stworzenia  oddala się od ludzi    gdy nie widzi w nas Bożego cudu  oferuje ciemność   jesteśmy solą na którą czeka świat  bez nas jest nieoszlifowanym  diamentem  odrzućmy egoizm    patrzę w lustro  kiedyś byłem ozdobą  może warto powrócić  podarować siebie bliźnim    9.2024 andrew Piątek, dzień wspomnienia  męki i śmierci Jezusa  
    • @Jacek_Suchowicz Komentarza tu nie trzeba odskoczni szukamy sami urodzajna dla niej gleba  jest w hotelu "Po różami"   Potrzebna jest pamięć o tym jak rozsądnie pobyt skrócić i nie wpędzić się w kłopoty tak by  mieć do czego wrócić.   Wygląda tak, że wiersz napisało samo życie, albo Ogrodnik z hotelu "Pod różami" Pozdrawiam Adam  
    • Spotkałem mgłę usłyszałem echo ujrzałem niebo pełne gwiazd   Potem ptak mi cud zaśpiewał powiedział coś  o sobie wiatr   Cham powiedział jaki z niego cham deszcz zapłakał podała dłoń dal   Ja uśmiechnięty pomyślałem jak cudowny jest nasz świat
    • Bardzo ładny, wzruszający a i gorzki wiersz. Z jednej strony stabilność, wygoda, poczucie obowiązku, z drugiej namiętność żądza, czułość, miłość. W Kamiennych Tablicach też było o tym, tylko na kilkuset stronach, a Ty w paru zwrotkach.  Brawo autorze. 
    • Mały hotelik "Pod różami" Przy kasztanowej cichej alei, A w nim z odzysku zakochani, Ci którym życie się nie klei. Szukają szczęścia w swych złudzeniach, W chwilach rozkoszą przepełnionych, Gdy życia już nie mogą zmieniać. Chcą spełnić to, co nie spełnione. Godziny lecą zwariowane. W ścianach wyznania ciężko grzęzną . W sercach kochanków tylko zamęt. Muzyka ciał brzmi piękną pieśnią. Już nie są w stanie nic obiecać, Bo przyszłość dla nich nie istnieje. Pikantny owoc ich podnieca, Kradną namiętność - jak złodzieje. W poczuciu winy, lecz spełnieni, Wracają w wymiar rzeczywisty, Gdzie; ład, porządek, może miłość Panuje chłód, choć wielka czystość. Za jakiś czas, czy żądzą gnani, W braku czułości i nadziei, Odwiedzą hotel "Pod różami" Przy kasztanowej tej alei.   2007
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...