Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

List IV

 

Powiada Pan dzisiaj, że sprawa jest prosta;

Że jest we mnie upór. Większy niż osła,

Bo starczy bym zmienił swe  gusta - i nowa

Pojawi się we mnie istota. Już zdrowa,

Co bez wysiłku wszystko pojmuje

I niczym już więcej się nie przejmuje.

I wtedy -  Pan twierdzi - ta owa Ona

Istota -  stanie się:  Oświecona!

 

A ja się w nocy biję z myślami,

I w dzień,  i w południe, i porankami,

Gdy tylko zwlokę z wyrka swe ciało

I ćwiczę, by ruchem się trochę rozgrzało.

 

Nie mogę pojąć… Wręcz nic nie pojmuję!

Dlaczego jestem? I pragnę? I czuję?

Dlaczego trapią mnie wątpliwości?

A Pan odpowiada, że to są ości,

Nie zrozumienia.

Nie oświecenia.

Żem sobie umysłu jak trzeba nie zmieniał!

Żem się w tym względzie za bardzo lenił

I stąd te upiory w mózgu mego sieni.

 

Tak twierdzi buddyzm.

 Taoizm tak knuje.

Ale ja nadal nic nie pojmuję.

A Pan wciąż twierdzi - i twierdzi uparcie,

Że ja, gdybym tylko miał w sobie zaparcie

Do zdobywania wiedzy, mądrości,

To bym bez trudu zagościł wśród gości

Którzy mędrcami się mienią wielkimi,

I którzy zowią się -  Oświeconymi!

I twierdzi Pan dalej, że łatwo przychodzi

Człekowi z niewoli się oswobodzić,

Z niewoli myśli, odczuć i chuci

Jeżeli tylko człek siebie porzuci;

Jeżeli tylko zmieni myślenie,

I jeśli zrozumie,  czym jest - Zrozumienie.

 

A może choć trochę pana zaskoczy,

Fakt, że gdym raz pierwszy przejrzał na oczy,

Kiedy pojąłem,  że patrzę i widzę,

Że czuję, że kocham i nienawidzę,

To takie przyszło z tym zrozumienie,

Iż z tego wynika - moje istnienie!

 

Lecz wiem już, że Pan temu zaprzeczy

Bo według Pana nie ma tych rzeczy,

Gdyż rzecz sama w sobie po prostu znika

Jeśli się tylko przyjrzeć jej z bliska;

I nic nie istnieje. Niczego nie ma.

A wszystko inne to zwykła ściema.

 

Więc ja nie istnieję?!  To kogo Pan pyta??

I gdzie odpowiedź jest na to ukryta?

 

„Kim jesteś?”, pytał Pan nie-istniejącego?

Doprawdy, trudno zrozumieć coś z tego….

 

A czas? Istnieje? Czy nie  istnieje?

Wszak wszystko przecież w czasie się dzieje;

Lecz… Wszystko znika,  nim się objawi!

Ja ufam, że wiedza może wybawić

Z rozterek, tyczących istoty rzeczy,

Bo zrozumienie -  jak lek -  też leczy.

Z tej wiedzy wynika, że to, co widzimy,

To wszystko, za czym uparcie gonimy,

Owszem, istnieje, ale w przeszłości,

A przyszłość w przeszłości nigdy nie gości,

Ni w teraźniejszości, która, jak wiemy,

Jest niczym innym jak połączeniem

Między, co było i co zaraz będzie.

 

I tak, w tym powszechnym,  ludzkim obłędzie,

Niewielu to pojmie, choć bardzo się stara;

Bo większość poleci… Lotem Ikara.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zgodnie z jedną współczesnych teorii naukowych, CZAS NIE ISTNIEJE! Jest tylko wymysłem naszych umysłów.

Nie mogę znaleźć obszernego artykułu na ten temat, więc, żeby nie być gołosłownym, podrzucam link do pierwszego z brzegu, który znalazłem na ten temat:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Już trochę nie na temat, ale pojawiła się też teoria, że nasza rzeczywistość jest dwuwymiarowa, płaska, a to co spostrzegamy to jest tylko trójwymiarowa projekcja. Projektorami mają być rzekomo, nie zbadane jeszcze do końca, czarne dziury.

 

Ogólnie całkiem niezły tekst. Przeczytałem z przyjemnością.

Pozdrawiam

Opublikowano

Dzięki za przychylną ocenę:). A czas? Hmm... Teorie są tylko teoriami i zawsze już tak będzie. Dzięki za linka, ja polecam z kolei:  

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. Polecam też książkę "Pożegnanie z rzeczywistością" (Jim Baggott). W niej autor rozprawia się z tzw. fizyką baśniową, do której zalicza również teorię holograficzną - o której wspomniałeś - i jeszcze parę innych. Do mnie przemawia:) Pozdrawiam:)

Opublikowano

Z tą rozmową o Buddzie trochę oszukałem, ale niechcący, bo odpisałem na Twój komentarz, ale jak to u mnie bywa (czego byłeś świadkiem w rozmowie z Sylwkiem;) - zapomniałem kliknąć „Dodaj odpowiedź"  :D

Może nie „niemiec”, ale roztargnienie, bo w czasie, kiedy siedzę na org’u najczęściej jeszcze pracuję. Rzut kamieniem zatem usprawiedliwiony, łeb boli, ale u mnie goi się jak na psie, więc nie ma sprawy :)

Ok, to teraz o wierszu, w którym podejmujesz dość ciekawy temat/tematy ogólnie mówiąc egzystencjalne, przechodząc w trakcie do bardziej dociekliwych zagadnień. Nie ma sensu by to omawiać od nowa, dlatego odniosę się głównie do technikaliów.

Czyta się ‘prawie’ dobrze, ale przydałoby się jednak trochę poprawić rytm, żeby było płynniej, bo zaczynam się trochę potykać, ale ten drobiazg łatwo poprawić wyrównując długości wersów. Inaczej – sylab w wersie.

 

Powiada Pan dzisiaj, że sprawa jest prosta; 12

Że jest we mnie upór. Większy niż osła, 11

Bo starczy bym zmienił swe  gusta - i nowa 12

Pojawi się we mnie istota. Już zdrowa, 12

Co bez wysiłku wszystko pojmuje 10

I niczym już więcej się nie przejmuje. 11

I wtedy -  Pan twierdzi - ta owa Ona 11

Istota -  stanie się:  Oświecona! 10

Stosujesz rymy parzyste, czyli a-a, b-b, więc ilość zgłosek w nich powinna być ta sama.

Druga sprawa to rymy. I tu jest, nie gniewaj się, ale słabo:

 

nowa-zdrowa, pojmuje-przejmuje, pojmuję-czuję, uparcie-zaparcie, chuci-porzuci,

 

czyli głównie rymy dokładne, w ostatnim (z tych powyżej) zdarzył się przynajmniej jeden rzeczownikowo – czasownikowy. Wyraz „pojmuje/ę” masz co najmniej 3 razy w wierszu. Warto unikać powtórzeń, przynajmniej w bliskim sąsiedztwie. A jakbyś popróbował rymów niedokładnych, a dodatkowo wewnętrznych? Ok, bez wewnętrznych. Pewnie byłoby dużo ciekawiej. O męskich, żeńskich nie gadamy, bo to wynika samo z siebie, chyba, że kiedyś będziesz chciał zrobić taki podział celowo w wierszu.

Podoba mi się to, co chcesz przekazać, bo rzeczywiście zaciekawia. Umiesz zainteresować, ale przydałoby się trochę usprawnić ten przekaz właśnie za pomocą dobrego rytmu, ciekawych rymów i czegoś o czym jeszcze nie mówiłem. Czyli o średniówce – ale o tym poczytaj już u wujka G.

Nie wiem, czy nie przesadzam z tymi uwagami, bo jak zauważyłem w pierwszych trzech wersach średniówkę masz równo rozłożoną. Czyli wiesz o co chodzi. Dalej jest już rożnie, dlatego naprawdę warto coś o tym wiedzieć, a potencjał jest. :)

Pozdrawiam.

 

Opublikowano

Zaskoczyłeś mnie tym tekstem i prawdę powiedziawszy długo się zbierałem by Ci odpowiedzieć. Twoja krytyka - w najlepszym pozytywnym tego słowa znaczeniu - jest profesjonalna, rzetelna i cholernie mi miło, że poświęciłeś sporo pracy i czasu by ją przedstawić. Nigdy nie zastanawiałem się nad swoim pisaniem z takiej perspektywy. Piszę szybko, nie liczę sylab, to co pojawia się musi mi w jakiś sposób "grać" i właściwie tyle. Skutkuje to zapewne tekstami które nie są dopracowane, może trochę niechlujne, ale głównie zależy mi na przekazie treści. Wiem również, że poruszam momentami tematy dosyć trudne, zrozumiałe dla niewielu odbiorców i cieszę się, że to zauważyłeś. Raz jeszcze wielkie dzięki za skierowanie mojej uwagi na sprawy, o których ani nie myślałem, ani - prawdę powiedziawszy - nie miałem pojęcia. Moim problemem jest także to, że teksty są długie i musiałbym poświęcić sporo czasu na ich solidne zredagowanie pod kątem tych uwag, które przedstawiłeś. A tymczasem mnóstwo myśli niosących nowe pomysły zalewają moją świadomość i mam problem z podejmowaniem decyzji, za co się wziąć. Mam sporo innych zainteresowań i pasji… I wychodzi jak w przysłowiu: Siedem fachów, ósma bida. Tak czy owak Twoje cenne uwagi utkwiły mi już solidnie w pamięci i będą towarzyszyć w dalszej twórczości. Postaram się wykorzystać je jak najlepiej, ale czy się uda....? Pozdrawiam serdecznie:)

Opublikowano

@jan_komułzykant odwalił kawał roboty, analizując Twój wiersz od strony technicznej. Cieszy, że potrafisz to docenić. Też uważam, że w kilku miejscach należałoby jeszcze nieco go ugłaskać, ale, tak jak napisałem powyżej, w moim przypadku, to co opowiedziałeś przesłoniło usterki tekstu, które dają się zauważyć, ale nie są w stanie zrujnować ogólnego wrażenia. Mówiąc szczerze, są miejsca, w których np. zmiana rytmu wydaje mi się nawet ciekawym zabiegiem :).

Miłego dnia :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...