Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tricky*


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Liryk

If I had been on your mind on that day
Holding on to your thoughts, to you mind that way
You could've never jumped down in those arms
You could've never left my heart cold

@Liryk Massive Attack to moje klimaty.

Tricky stracił córkę, straszne

Opublikowano (edytowane)

 

 

@Liryk wiesz, mam szacunek do ludzi, którzy swoją sztuką przemawiają gdzieś głębiej niż tylko do własnego ego. Banksy, to jeden z artystów, których bardzo cenię. Pozdrawiam

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@calluna Droga Calluno, luna Twoich poglądów mieni się rozkoszną barwą:)

Jeżeli chodzi o Trickiego i mnie to Aftermarch zaliczam jako numer jeden - chyba od zawsze...

Kiedy rozmawiamy już o Massive i Trickym, trudno nie wspomnieć Portishead czy Morcheeby,

co za tym idzie wspominam:

 

 

Póki co odstawiam trip hop. 

 

 

 

 

Pozdrawiam 

 

P.s. Przesielnie - już w niedzielę:)

 

 

 

 

 

Opublikowano

@Liryk musiales zacząć o Portishead....

Nie pozbędziesz się wariatki teraz. ...Na org FM prześladuje ludzi ich muzyką.... dziękuję za miłe słowa.

@Liryk A co powiesz o Archive?

Bardzo podobny klimat, też wrzucam ich kawałki na org FM. Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Cały ten koncert

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Zobacz do jakiej muzy....

 

To jedna z ich bardziej stonowanych.

 

Opublikowano

Ale bywa i tak

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Archive- Bullets warto zobaczyć. Już znikam. Pozdrawiam

 

 

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Akurat jadłem dziś pierogi :)
    • Nie mogę się uwolnić Usta twe niczym wrota do piekieł Rozpalone namiętnie rozchylają sie powoli A Włosy twe aksamitne niczym perskie płótno opadają swawolnie na roznegliżowane ramiona, myslę Podchodzę,,obserwuje,dotykam w koncu całuje, jestem w niebie, jest pięknie Niech Emocje grają melodyczne dzikie dźwięki niech serce tobą pokieruje   Jej jęki znaczyły więcej niż milion słów Nie pamietam snu, w którym  bym Cie nie spotkał, nawiedzasz mnie nawet tam Jestes jak anioł coś stąpił na ludzka ziemie i z łaski swojej obdarzyłas mnie CiepłemZ’, którego nie zapomnę Ach żebym ja ino tez był aniolem to polecielibismy do gwiazd nie patrząc się za siebie
    • MRÓWKI Spałem spokojnie, gdy nagle przez sen poczułem mocne ugryzienie i zaraz potem ból. Przebudziłem się szybko, poszukałem latarki i przeszukałem cały namiot w poszukiwaniu sprawcy zadanego bólu. Nic szczególnego nie zauważyłem więc wsunąłem się w śpiwór próbując usnąć ponownie. Zgasiłem latarkę i położyłem się z powrotem spać. Do rana pozostało jeszcze kilka godzin, lecz nie mogłem zasnąć. Leżałem z przymkniętymi oczami czekając podświadomie na kolejne ugryzienie. To było pewne, że coś mnie ugryzło i przypuszczałem, że był to jakiś mały owad.  Na mojej lewej nodze zaważyłem zaczerwieniony ślad po ugryzieniu i poczułem swędzenie, pieczenie i niewielki bąbel. Dobrze, że nie jestem uczulony na jad owadów - pomyślałem.  Jak więc już wspomniałem nie mogłem spać trochę zaniepokojony, a trochę z bólu. Miałem przeczucie, że coś niedobrego wręcz potwornego dzieje się na zewnątrz namiotu. Tak więc leżałem i czekałem sam już nie wiedząc na co.  Nagle u wejścia do namiotu zobaczyłem małe punkciki posuwające się w moją stronę i po skierowaniu strumienia światła latarki w tamtym kierunku, aż dech zaparło mi z wrażenia, a gęsia skórka natychmiast ukazała się na mojej skórze. W namiocie były dwie czerwone mrówki. W oka mgnieniu zerwałem się na równe nogi i depcząc te, które zdążyły wejść do namiotu, musiałem odganiać te co chciały wejść do środka.  Podczas tej czynności ujrzałem używając latarki, że wokół namiotu jest masa czerwonych mrówek, które otaczały mój namiot że wszystkich stron.   cdn.    P.S. Opowiadanie powyższe napisałem w 1977 roku, czyli prawie pół wieku temu i jest to czysta fantazja.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...