Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

O pestce


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Przemyslaw Prus
Opublikowano (edytowane)

akwarele myśli mozaiki uczuć

zielona herbata westchnień

perwersyjne zbliżenie

warkocz komety wykopanej

w ogrodzie i kolejny stempel

NADPRZYRODZONOŚCI

 

jedna litera jeden wyraz

więcej o Tobie powie niż

tysiąc zapisanych linijek

spójrz na to "a" i "k"

na te znaki niepołączone

unoszenie się nad "równoleżnikami"

zdegenerowana introwertywność,

stany lękowe, ziemiańskie pochodzenie

krzywe nogi koślawe palce

niedobór ambicji, negacja rzeczywistości

 

antydepresanty plus spacery

joga i pić dużo wody oligoceńskiej

odstawić używki, nasiona roślin

posadzić podlewać strzyc i doglądać

nie słuchać głośnej muzyki

nie jeść czerwonego mięsa

 

Dziękuję Pani Doktor! tyle stresu

człowiek niepotrzebnie miał, zgadywał

guglował i snuł domysły a wystarczyło

wyjść z domu dopowiedzieć dogadać

dowyobrazić  to sobie

zrzucić szatę

NIEPOWTARZALNOŚCI

i po raz kolejny przyjąć na klatę

los śliwki robaczywki

z robakiem zamiast pestki

 

Edytowane przez Przemyslaw Prus (wyświetl historię edycji)
Gość Przemyslaw Prus
Opublikowano

cóżastość to sprawia, strach pomyśleć cóżem jutro napiszę

Opublikowano

@Lach Pustelnik ja mam dobre tłumaczenie na nie do końca zrozumienie tematu :-) 

Ogólnie pomysł jest i zapis też nie najgorszy 

Może gdyby troszeczkę okroić 

Pozdrawiam autora i czekam na kolejne utwory :-) 

Proszę sobie mojej gadaniny nie brać do serca 

Gość Przemyslaw Prus
Opublikowano

dojdę do tego kiedyś, aby nie wyliczać, choć z drugiej strony obawiam się, że mi już tak może pozostać - Za dużo obcuję z liczbami - dzięki za wychwycenie błędu, korektę naniosłem

Opublikowano

gdyby przyjąć, że od polowy drugiej do „oligoceńskiej” piszesz o wodzie strukturyzowanej, przyjmuję za dobrą monetę, ale podświadomie czuję, że to ironia, więc i uśmiech się pojawia. Znam takich, co wlewają wodę do gara, po dwóch godzinach mrożą i dopiero na drugi dzień piją – samo zdrowie ponoć :)

Aha, rośliny też można podlewać, ładnie do nich mówiąc – nie kląć. A jeśli już – 5 zł do świnki, za karę.

Dziękuję Pani Doktor” bardzo mi się podoba ze względu na sentyment do niej i Jana Kaczmarka.

Swoją drogą marzę o śliwkach robaczywkach i niepryskanych truskawkach prosto z krzaka. :(

Pozdrawiam.

Gość Przemyslaw Prus
Opublikowano

@Gosława @jan_komułzykant @Deonix_ @Lach Pustelnik @iwonaroma co miałem na myśli pisząc to w ten sposób, fakt miałem miszmasz myśli :D Głównie gryzłem się z myślą jak wspaniałym bytem jest każdy z nas, niepowtarzalnym, nadprzyrodzonym, unikatowym i cudownym przynajmniej słyszymy to od czasu do czasu, by za chwilę poddać się czyjejś kontroli, ocenie i opinii.

Tu zaczyna się całe morze nieskończoności: psycholog, grafolog Pani od W-Fu, którzy są w stanie powiedzieć o nas więcej niż my sami. Podam przykład (psychologia dziecięca) wiem, że jest, nie wiem jak się nazywa badanie polegające na rysowaniu i już sam fakt co zaczynam kreślić najpierw i czy są to kreski poziome, pionowe czy kółeczka, czy w przypadku ludzi (np. narysuj rodzinę) zaczynamy rysować najpierw nóżki czy główkę już może posłużyć niekrótkiej opinii o nas (czasem niezbyt dobrze brzmiącej). Tak samo z charakterem pisma, ekspert może stwierdzić po nim czy jesteś osobą introwertyczną czy nie itd. etc. stąd te "a" i "k" znaki niepołączone i unoszenie się nad linijami (równoleżniki w tekście). Może gdybyśmy po prostu zamiast cudem nadprzyrodzonym  byli pestkami nie musielibyśmy szukać i tracić tyle czasu na szukanie odpowiedzi czy na pewno wszystko z nami jest w porządku. 

 

Pozdrawiam

  • 6 miesięcy temu...
Opublikowano (edytowane)

akwarele myśli mozaiki uczuć

zielona herbata westchnień

perwersyjne zbliżenie

warkocz komety wykopanej

w ogrodzie i kolejny stempel

NADPRZYRODZONOŚCI                                      [teraźniejszość]

 

jedna litera jeden wyraz                                       [retrospekcja, zwątpienie

więcej o Tobie powie niż                                      grafologiczna interpretacja pisma]

tysiąc zapisanych linijek

spójrz na to "a" i "k"

na te znaki niepołączone

unoszenie się nad równoleżnikami

 

zdegenerowana introwertywność,                      [fachowa diagnoza]

stany lękowe, ziemiańskie pochodzenie

krzywe nogi koślawe palce

niedobór ambicji, negacja rzeczywistości

 

antydepresanty plus spacery                               [fachowa recepta]

joga i pić dużo wody oligoceńskiej

odstawić używki, nasiona roślin

posadzić podlewać strzyc i doglądać

nie słuchać głośnej muzyki

nie jeść czerwonego mięsa

 

Dziękuję Pani Doktor! tyle stresu                         [konkluzja, zaprzeczenie]

człowiek niepotrzebnie miał, zgadywał

guglował i snuł domysły a wystarczyło

wyjść z domu dopowiedzieć dogadać

dowyobrazić  to sobie

zrzucić szatę

NIEPOWTARZALNOŚCI

i po raz kolejny przyjąć na klatę                            [pogodzenie się z samym sobą]

los śliwki robaczywki

z robakiem zamiast pestki                                    

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • co chcesz zobaczyć   z szarych kolorów wybierasz słotę miraże szare pachną tęsknotą   co widzisz z okna   bukiet neonów wkłada się w znicze reszta odcieni to gra pozorów   co zapamiętasz   osobne słowa puste ramiona odchodzą stąd z pochyloną głową   co wybierasz   inną drogę za słońcem jak szałem z tęczy otulisz się kolorem na zwykłej łące            
    • ...bez odwołań do klasyków – z tego miejsca oświadczam: pragnąłbym cię tak samo, gdybym był Seneką, Ezopem, miał wygląd potwora Frankensteina, czy samego Quasimodo! chciałbym, by rosnąca mi na twarzy broda Arystotelesa lśniła od twojej intymnej wilgoci, palce, którymi napisałem wszystkie starożytne teksty, baśnie braci Grimm, Pochwałę głupoty i powieści detektywistyczne, zanurzały się w twoje zagłębienia. niech moim, wnikającym w twoje piękno językiem mówią Attyla, Scypion Afrykański Młodszy i Ptolemeusz, w czujących woń twojej skóry nozdrzach klują się Tomasze z Akwinu, Markowie Aureliuszowie, a nawet sam Bernard Gui! chcę cię pieścić będąc Kantem i Wolterem, Tacytem i Magellanem, przytulać się po konfucjańsku (jakkolwiek miałoby to być). tylko ty się nie zmieniaj, nie odchodź w przeszłość. wiem! skaż mnie na dożywocie! przy sobie. nie będę czekać na wzruszenie procesu. myślowego. na zmianę decyzji. zabierz mnie stąd. na ile się da. chcę zwariować. prosto w ciebie.  
    • @ViennaP Dziękuję serdecznie i... odwagi! Nie gryzę. 
    • To miał być krotki list Lecz kto teraz listy pisze ? Dziś już nawet sny  Nie trafiają do mych skrytek   Jestem znów tylko tłem  Wypełnieniem na obrazie W ramach obcych szczęść  Stoję skromnie na regale   Jak mam uwierzyć że  Ktoś wyciągnie ku mnie dłonie  By rozgonić mgłę  Ze skroplonych zimnych wspomnień    Ref.   Przecież nie może być tak Że tylko ten jest świat  Przypadek szczęść kilku Zbiór marzeń bez szans   Bo przecież musi gdzieś być  Takie miejsce gdzie nikt Nie nosi pazurów  Nie szczerzą się kły   
    • w cieniu życie wyśnione jak sen którego nie było sterta nieprzyzwoitych myśli w których i tak nie utonę tak jak nie spadnę ze szczytu mojego ja  w nicość choroba to nie wojna raczej poligon tak dla zabawy  życie jak Ether niby coś wypełnia  a samotność to i tak pustka  w tęsknocie  a co jeśli śnię ten sam koszmar jak wymiana pingpongowa w życiu nie wszystko jest możliwe  ale kto wie może po śmierci Paddington będzie żywy w Londynie  zamalować wewnętrzny głos tak czarną farbą bym zaświecił czarnym światłem pokory przed snem kolejna noc i znowu dzień oby w łóżku  szmer życia zachichotał ze mnie  dając przed oczy fachowców tfu autorytety nawet  którzy nie znają odpowiedzi na te pytania  które samego mnie trapią w punkt  czy cień błyśnie świadomością własnej przestrzeni  i wróci na kartkę a słowo będzie  znowu tylko punktem  na koniec i tak zostanie tylko  Bóg?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...