Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czerń, widzę czerń, nic ponadto!
Idę do światła jednak nie dochodzę.
Dziś dawne czyny staja mi na drodze,

Przeszłości upiory powstają z martwych,
Los wykłada na stół wszystkie swoje karty.
Oszukał mnie nieraz, ja nie zakrzyczałem,
W nieuczciwy sposób grać mu pozwalałem.

Dalej drwijcie ze mnie mych marzeń grabarze!
Dalej krzyczcie głośno i mówcie o karze!
Jednak pamiętajcie, Ja mam jeszcze kartę
Rzucę ją i okaże się ile życie me warte!
Może i przegram za to, że udawałem,
Za to, że w wygodny dla mnie sposób
Słodko oszukiwać się pozwalałem.

Lecz może odwrócę to, co nieodwracalne,
Może naruszę w biegu życie swoje marne.
I uda mi się zatrzymać bieg tego,
Co zostało zaplanowane przez stwórcę samego.
Jednak to tylko "może" uda się dokonać
Bo aby to zrobić musiałbym pokonać...
Musiałbym, chodź wiem, że staranie nigdy nic nie daje,
Bo ten, kto to zaplanował, żyć nigdy nie przestanie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Widzę, że trafił poeta na poetkę. Super! Pozdrawiam!
    • Gar słów zostawiam na stole. i wszyscy częstują się sami, zaś czar na ustach już poległ spadając pięknymi zdaniami.   Nad garnkiem usiadł poeta i myśl mu się jedna zaparła. Spytał, choć pewno to nietakt: czy zjadła czy może ze żarła? Jadła zapewne powoli smakując wyrazik jak kęsik pijąc alkohol miast coli, by smaczków znaleźć najwięcej. Ze żarła – boi  się przyznać, bo brzuszek rozbolał od rana. Dawkuje sobie natychmiast kropelki – lecz nie Waleriana.   A ja też chciałbym usłyszeć: Czy gar ów choć trochę zatrzymał? Bo słów to jeszcze mam michę, czy uśmiech zmieniła się mina?
    • te wspaniałe dwutorowe myśli   owocują w sierpniu sady ale w nas nadzieja cicha  człowiek przez rok cały zbiera owoc pracy swego życia   także wszyscy ku jesieni wciąż zmierzamy poprzez lata może uda się coś zmienić coś naprawić coś załatać   lecz świat w kontrze do nas stoi pragnąc stale coś narzucać róbmy swoje mili moi no bo reszta tylko ... upał :)))
    • @Leszczym  wiesz dlaczego napisałam, że nie wiem czy jesteś Hiobem-  i tu nie chodzi o wygadanie, rozmowność. Hiob stracił wszystko- nawet dzieci, pomimo to był wierny Bogu.   Nigdy nie wiadomo, jacy będziemy- to słowa W. Bartoszewskiego= jego doświadczenie Auschwitz. W skrajnych warunkach, sytuacjach w człowieku ujawniają się zarówno najlepsze i najgorsze cechy. Hioba nic nie zmieniło. I oby nigdy nie było Tobie dane tego doświadczyć
    • @Annna2 Zresztą z Hiobem jest podobna historia jak z Bonie i Clyde - generalnie nie da się lepiej. To ogromny paradoks, ale serio przypuszczam, że taka jest właśnie prawda. No, w każdym razie prawda mojego obecnego punktu widzenia i siedzenia również. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...