Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zamieszczam ocenzurowane zdjęcie z mojego wieczorku poetyckiego, który odbył się w piątek w klubie Remont w Warszawie, przy okazji zbiorowej wystawy w ramach galerii "Śmierć frajerom". Klęczałem nago na grochu i czytałem wiersze. W rogu widoczny mój obraz - ten różowy budynek o podstawie w kształcie uproszczonego konturu Polski, pt. "Niepodległościan". Zacząłem czytać od tego:

 

Wstaję rano, patrzę w lustro:

o mój Boże! Trudna rada-
- ryj kanalii mam zdradziecki,
że i pumeks nie pomaga.
 
Więc uczciwie patrzę dalej-
- mam wybitnie świńską tuszę,
uszy jakby też za nisko,
takie uszy ciut komusze.
 
Okiem spływam w dół po cielsku,
a ten co tam w dole sterczy?
Jeszcze, patrzcie, mu wesoło,
że mam taki ryj morderczy!
 
Co tu robić z taką mordą
i gdy ma się taką postać.
Tylko wpierdol sobie spuścić
i w dzień jasny w domu zostać.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Krakelura (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Paweł że też kurna przegapiłam taką okoliczność :-)  mam przeca rzut kamieniem do stolicy :-)

A wiersz mnie rozczulił :-) no i jak Cię nie lubić :-) nie da się Trzeba :-) 

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

No baaa:-) Mąż nie chce wieczorami z dziećmi siedzieć 

Więc jestem trochę "uwiązana" 

Szkoda bo chętnie bym się na wieczorek poetycki wybrała i w końcu osobiście uścisnęła dłoń autorom ktorych znam z portali poetyckich 

Gratuluję jeszcze raz :-) 

Opublikowano

Bardzo się cieszę że wystawiasz swoje prace i jesteś tak docenianym twórcą :-) 

Nie zastanawiaj się tylko działaj :-)

Opublikowano

@light_2019 To był wiersz otwierający i jako taki pasował do sytuacji, dalej poszły inne, satyryczne i mniej, ogólnie temat dotyczył Polski, więc na tym skupiłem się najbardziej, i to trzeba rozpatrywać jako całość: czyli nie jest tak, że są wiersze a do nich jako dodatek goły facet, czy też na odwrót. To jednorodne dzieło, jako całość, performance po prostu. Dzięki.

Opublikowano

O k....! To jest naprawdę inne.  
Mam wrażenie, że autor przez pryzmat siebie pokazuje co spłodził. Jest sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem. Interesujące. I do tego te obrazy. Dwie pieczenie na jednym ogniu. Gratuluje pomysłu i odwagi. 
Zaraz! Znam ten obraz. Niepodległościan? Tak, na pewno:) 
Nie wiedziałam że to Ty Paweł, miło. Pozdrawiam.

  • 4 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @UtratabezStraty Kara pozbawienia wolności staje się wyraźnie ... afrodyzjakiem. Marek nie cierpi z powodu rozłąki, lecz wprost przeciwnie - ekscytuje się nią. Więzienie zamiast oddalać małżonków, zbliża ich w jakiś przewrotny sposób. Marek zachowuje się jak nastolatek zakochany po uszy, Agnieszka zachowuje pewną normalność, ale jednocześnie gra w tę samą grę - ugryzienie, kopniaki, pokazanie języka. Ona też to rozumie i przyjmuje. Nie jest to nudny tekst, chociaż lekki ton, niemal farsowy, może wydawać się nieadekwatny do powagi sytuacji. Ale rozumiem, że to Twój zamysł. Jak zauważyła Alicja, lepiej się czyta. Zgrzyta mi jeszcze nadmiar powtórzeń - "Agnieszek".
    • @Berenika97  poruszyłaś moją tragiczną strunę, tego doświadczyłam. I wtedy oprócz wszystkich uczuć jest też samotność. Nie wiem, może nie umieją pomóc, może boją się że zranią jeszcze bardziej ? Nie wiem. Dziękuję za piękno  
    • @Annna2Zauważyłam, że ludzie mają tendencję do unikania rozmów czy odwiedzania ludzi chorych albo dotkniętych tragedią. Twierdzą, że nie wiedzą "co mówić" albo się boją. Mojej znajomej (z pracy - nie koleżance) zginęło dziecko w wypadku, zostało potrącone przez samochód i to na pasach. Gdy wróciła do pracy czuła się okropnie samotna. Zaczęłam z nią rozmawiać o różnościach, a ona do mnie "jak ja nienawidzę tego kierowcy i Boga".  To jak można "odtrącić" społecznie taką osobę? Nie chcieć pomóc?
    • @Berenika97  dziękuję Berenika. Tak, tragedia- boli że tam na ziemiach gdzie urodził się Bóg dalej jest cierpienie.. I tu wkroczyła polityka- bo politycy utworzyli kraj na prastarych ziemiach.  Bo można też zacząć od wojny sześciodniowej. I tak w kółko, spokoju nie ma. A przecież Bóg wybrał człowieka, jesteśmy my jako ludzie- sakramentem, przez który Bóg udziela błogosławieństwa narodom i światu. I tu powinien być pokój. Ale go nie ma. W Bogu wielbię Jego słowo, w Bogu ufam, nie będę się lękał: cóż może mi uczynić człowiek? (Psalm 56)   To, że chciałaś, zastanawiałaś się jak pomóc- jest piękne. Dziękuję.
    • @Dariusz Sokołowski Napisany 13-tką, ze średniówką Masz dużą świadomość literacką ale co z tego? -  za moment go zabierzesz z portalu?  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...