Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sieję, by uwierzyć, choć jeden raz.


Rekomendowane odpowiedzi

Sieję, by uwierzyć, choć jeden raz.

 

Nie, to nie były anioły.
Nie był to też wiatr północny,
a nieumarłe wspomnienie.
To ono zapisane na tajnych taśmach
zapachem i kolorem
zieleni pijanej od rosy i róż tańczących
w rytm melodii upadającego świata,
przyniosło mi nasiona wiosny i lata,
bym nie czekając na ostateczność,
zasiał je w sercu,
nie rozdartym jeszcze w milion dowodów uczuć
ani nie nadgryzionym przez pusty portfel.
W tym owocu ofiarowanym przez naturę,
jako zabezpieczenie przed szybkim świata upadkiem.


I sieję wiosnę i lato, jak co roku,
by choć mgielny trwał we mnie dowód,
że Bóg miłuje,
miłuje ten świat i w nim was.
Choć jeden dowód, gdy mi
wiary i miłości tak brak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...