Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

zamknięta w szufladzie

pomiędzy stertami rupieci
przewracałam się niczym niepotrzebny rekwizyt
 

odkryłam jednak że światło może być we mnie

we wnętrzu

nie wokoło

szykuję się

to najważniejsza z dróg

zmierzyć się z granicą

która istnieje tylko w głowie

Edytowane przez Klara G (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Dobre ale ciut przegadane

Może tak? 

 

zamknięta w szufladzie 

pomiędzy

stertami rupieci
przewracałam się niczym niepotrzebny rekwizyt


nie było tam ani jednej

szczeliny światła

pogrążając się 

odkryłam że światło 

może być we mnie 

 

to najważniejsza z dróg 

zmierzyć się z granicą

która istnieje tylko w głowie

 

 

Pozdr. 

Opublikowano

@Justyna Adamczewska Witaj, tak smutny. Napisałam ten wiersz dawno temu. Zgadzam się z Tobą, ból istnienia jest depresyjny, ale w tym jest światełko nadziei, że nie wszystko jest tak jak nam się może wydawać, że jeśli coś lub ktoś jest przeciwko nam, możemy tego światła poszukać w sobie, a wtedy dobroć, radość będzie emanować wokoło :) pozdrawiam! 

@Jedyna taka dziękuję ;) aż zajrzę na Twoją twórczość z ciekawości, bo jestem ciekawa jak Ty piszesz...Odzdrawiam :)

Opublikowano

@light_2019 Cześć, hm no i mam dylemat czy coś zmieniać.. Pomyślę, bo jeszcze raz przeczytałam sobie i może rzeczywiście przegadane, ale tylko ciut, w niektórych momentach i dobrze byłoby dopracować go, dzięki za spostrzeżenia :)

@Justyna Adamczewska a to, że światło może być we wnętrzu? To nie? To też nadzieja, a to, że coś przerosło peelkę, ale jest granica z którą będzie się mierzyć, która istnieje w głowie. To też nadzieja, że może tą drogę pokonać i zwyciężyć.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jest myśl. Natomiast, nawiązując do Junga odnosis się do sytuacji, w której człowiek dotarł już do swojego serca, a może nawet rozprawił się ze swoim cieniem. 
    • @Tectosmith Jeśli będziemy mieli na tym forum więcej tak poprowadzonej krytyki tekstu, to jakość i pisania i komentowania rosłaby wykładniczo. Dzięki, Tectosmith, naprawdę szacun.
    • @andrew Trafnie oddajesz różnicę między istnieniem dwóch osób a istnieniem relacji- "jesteśmy", ale "NAS nie ma". Najciekawsze jest tu rozróżnienie - fizycznie obie osoby trwają, ale coś nieuchwytnego, co tworzyło wspólnotę, zniknęło. Metafora zawieszonego systemu dobrze oddaje to poczucie zepsucia czegoś, co działało naturalnie. Bardzo mi się podoba.
    • @hollow man @KOBIETA Forma jest w porządku i uczciwa - to dobrze kontrolowany wiersz wolny, który czyta się płynnie, także dzięki pauzom i pracy oddechem. Tekst nie udaje czegoś, czym nie jest, i pod względem nie ma tu przypadkowości. Mam jednak wrażenie, że tytuł obiecuje więcej niż sam wiersz pokazuje. „La petite mort” niesie bardzo silne skojarzenia graniczne, tymczasem erotyka w tekście pozostaje raczej subtelna i zdyscyplinowana. Nie jest to wada sama w sobie, ale powoduje pewien niedosyt - napięcie nie zostaje doprowadzone do momentu przełomu. Pierwsze dwie strofy budują konkretny, czytelny obraz (motel, neon, anonimowość), jednak dla mnie jest to początek dość banalny - operujący znanymi kliszami erotyki, które nie zaskakują. Najlepsze momenty pojawiają się później, gdy obrazowanie staje się bardziej cielesne i wewnętrzne. Najsłabsze są dla mnie wersy 7 i 10. Siódmy - z metaforą kosmiczną - jest zbyt wzniosły i ogólny, przez co spłaszcza napięcie zamiast je pogłębiać. Puenta natomiast nie domyka tekstu znaczeniowo; jest raczej stwierdzeniem faktu niż momentem przesunięcia sensu czy ryzyka. Całość to solidny, estetyczny erotyk, ale bardzo ostrożny wobec własnego tytułu. Mam poczucie, że tekst zatrzymuje się pół kroku przed intensywnością, którą sam zapowiada - i właśnie tam kryje się jego niewykorzystany potencjał.  Pozdrawiam serdecznie Was oboje. 
    • @Radosław   Wracając do tematu drogi i plecaka…   „ Nie jestem tym, co mi się przytrafiło. Jestem tym, czym zdecydowałem się zostać” (Jung).   Dokształcam:) Ale…nie odrabiam lekcji;) i wagaruję;)    chyba będę niestety repetować ;))))    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...