Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Słowiczy gwóźdź


Rekomendowane odpowiedzi

W parującym bezruchu po deszczu tylko mgła

potrząsała dzwonkami na drzewach, które same

wydawały się ulepione z mgły i lepkiego spoiwa

księżyca, a to, co jak pamiętam, widziałem,

 

było drzewem albo bramą szeroko w opar

rozpartą, wsrebrzoną w rozmyte brzegi nocy,

o ciszy matowej, w którą miarowo, kropla

po kropli, wpadał słowik i w kręgach rozchodził.

 

Niby na srebrnym gwoździu nieruchomo wbitym

w fale mózgowe, pajęczo rozwibrowane,

zawieszony jest we mnie ten obraz, i ty nim

poczęstuj się, kiedy w progach wiersza przystaniesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...