Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Hiroszima. Czyja to podłoga.


Rekomendowane odpowiedzi

Kobieta wschodu, uchwycona w zmyślnym kadrze,

odwróciła się tyłem do spojrzeń ciekawych.

Czerń plamy włosów uwydatnia białe ramię,

biały obszar pleców - niecałkowicie nagich.

 

Jej subtelna sugestia pochylonej głowy

każe się domyślać oczu wbitych w podłogę

ciemną jak przepaść. W dalszym planie miękko wchodzi

szare światło, sugerujące dzień i drogę,

 

która by mogła być nawet czymś uwieńczona.

To tylko domysły. Postać architektury

określa kobieta, wstawiona nieruchomo

w kontekst nuklearny, wypalony na skórze.

 

 

 

 

Edytowane przez Krakelura (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oczywiście, że tak, jednakże czasy wielkiego mecenatu dawno się skończyły i wyżycie z samej tylko poezji jest trudniejsze niż w poprzednich epokach.

 

Dobrze jednak wiedziec, że dzisiejszym światem nie rządzi jedynie twarda inżynieria. :-)

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wędrowiec.1984 Żyć z tego trudno, ale niektórym się udaje, i dobrze. Ja traktuję pisanie suplementowo, co nie znaczy że nie podchodzę do niego serio, to jest środek mojego wyrazu, tak jak malowanie, to wciąż ta sama osoba, więc jak najbardziej chcę poprzez pisanie coś ludziom od siebie na serio przekazać. Tworzenie jest sprawą poważną, tak ogólnie, to droga duchowa, droga do siebie, i poprzez siebie do ludzi, z tym wiąże się odpowiedzialność. Dzięki za komentarz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Pętelko, oj pętelko Nie czekaj na mnie, już niedługo będę  wraz z krzesełkiem U nóg twych stać. Głowa ma przejdzie przez ciebie A krzesełko stuknie o ziemię.   Pętelko, oj pętelko Nie płacz już nad mym losem, Sama wiesz jaki ból na sobię niosę. Każdy dzień to jest udręka A ta myśl mnie zawsze nęka Jak to będzie gdy zawisne? Czy mnie chociaż ktoś pożegna? Czy jak matka ma mnie ujrzy to pomyśli: "za co boże taka kara..."   Pętelko, oj pętelko Czemu tobię szkoda mnie? Sama przecież mnie zachęcasz, Do skączenia życia mego, jedynego i marnego...   Pętelko, oj pętelko  Powiedz mi czemu to tak jest, Czemu co dzień jak się ściemnia Ty o mnie ciągle pamiętasz?  Czemu mi się przypominasz? Czemu każesz mi o sobię myśleć?   Pętelko, oj pętelko  Ja wiedziałam żeś Ty taka Płaczesz o mnie, ale jednak  sama wiesz że to co robię jest prawe...   Pętelko, oj pętelko  Ja twój sekret znam Ty nie jesteś pętelką,  ty się zwiesz samobójstwo! Męcisz w głowach swym ofiarom Czasem poprzez skok z wysoka, A czasami poprzez sznur...
    • późnoletnia melancholia jak wczesno gorąca pani niby taka dziś nie modna a rozpali zakochaniem   albo zapowiadająca jesień w barwach liści roznamiętni z nią październik gna mi przecież i listopad nie jest smętny :)  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      czy to neologizm ?     raczej wyspa mnie sama wstrzymała                        puchatością                      wąwozów i wzgórków   więc mi wybacz nie będę dziś z rana                         spenetruję                        pojawię się jutro :)))                       
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - dziękuje za wierszowy komentarz - jest miły -                                                                                            Pzdr.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...